Jak wynika z doniesień portalu Świat OZE, środki przeznaczone na program Mój Prąd 5.0 uległy wyczerpaniu. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zamierza dołożyć dodatkowe 400 mln zł, aby zaspokoić popularność programu.
Kłopoty finansowe programu Mój Prąd
Nabór wniosków do najnowszej edycji programu Mój Prąd rozpoczął się miesiąc temu. Jednak, jak donosi portal Świat OZE, napotkał on nieoczekiwane problemy w postaci… liczby złożonych wniosków.
Konkretnie chodzi o to, iż początkowa pula pieniędzy na dofinansowanie wynosiła 100 mln zł. Tymczasem liczba wniosków złożonych na dzień 19 maja opiewała na sumę wyższą od zakładanej o 14 mln zł.
Dofinansowanie do fotowoltaiki
Jak wynika z danych podawanych przez portal Świat OZE, najwięcej wniosków dotyczy dofinansowania do fotowoltaiki. W tym celu złożono bowiem 13,6 tys. wniosków. Daleko za fotowoltaiką znalazły się pompy ciepła z wynikiem 1,1 tys. wniosków.
Okazuje się jednak, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska znalazło już rozwiązanie problemu. Jest nim mianowicie poszerzenie puli programu o dodatkowe 400 mln zł.
Wniosek maksymalnie o 58 tys. zł.
W ramach programu Mój Prąd 5.0 można wnioskować o dofinansowanie w wysokości max. 58 tys. zł. Limit ten przypada na jedno gospodarstwo domowe, i jak podaje Strefa OZE, nie może przekroczyć 50 proc. kosztów inwestycji.
Z informacji portalu Strefa OZE wynika, że minimalna kwota dofinansowania do fotowoltaiki to kwota 6 tys. zł. Jednakże powiększenie instalacji o dodatkowe urządzenia oznacza również znacznie większą kwotę dofinansowania.
Za wypłacenie pieniędzy z bankomatu zapłacisz krocie
CZYTAJ DALEJ
