Wódki w niewielkich (100 i 200 ml) buteleczkach były bardzo częstym widokiem na naszych ulicach. Polacy wybierali je ze względu na przystępną cenę i kompaktowy rozmiar. Jednak w zeszłym roku nastąpiły poważne zmiany.
Co się stało?
W 2022 r. rząd, wprowadzając podatek i większą akcyzę od tzw. „małpeczek”, przewidywał większe wpływy do państwowego budżetu. Ku zaskoczeniu wszystkich, ich sprzedaż drastycznie spadła.
Portal „wiadomoscihandlowe.pl” podaje, że w 2022 r. odnotowano mniejsze zainteresowanie alkoholami wysokoprocentowymi, nabywanymi przez konsumentów w mniejszych pojemnościach. 23 proc. spadek sprzedaży dotyczy butelek o pojemności 100 ml, a te mające 200 ml sprzedają się aż o 30 proc. gorzej.
Opłata od pojemności zastopowała popularność „małpeczek”, które nie są już tak dominującym zjawiskiem na sklepowych półkach.
Jak duże są opłaty?
Jak informuje „Business Insider”, przedsiębiorca ma obowiązek zapłaty 25 zł za litr stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml. Obowiązek ten dotyczy sytuacji, w której przedsiębiorca włada rzeczą - czyli prowadzi handel hurtowy związany z tym przedmiotem.
Spory problem
Przypomnijmy, „małpeczki” przez bardzo długi czas były tematem intensywnych debat społecznych, nie tylko ze względu na wpływ, jaki wywierały na zdrowie Polaków, ale także dlatego, że często zaśmiecały krajobraz parków i innych miejsc użytku publicznego.
Szacunkowe dane firmy badawczej Synergion wskazywały, że przed wprowadzeniem dodatkowych opłat po "małpeczki" sięgało 3 mln osób, z czego aż 600 tys. z nich dwa razy dziennie.
