Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Handel > Zakaz handlu ma być jeszcze bardziej ostrzejszy. Jest zielone światło dla surowych zmian
Maria Glinka
Maria Glinka 22.03.2022 09:22

Zakaz handlu ma być jeszcze bardziej ostrzejszy. Jest zielone światło dla surowych zmian

PHOTO: ZOFIA I MAREK BAZAK / EAST NEWS Warszawa N/Z Zakupy w hipermarkecie Kaufland - stoisko z przetworami warzywnymi i owocowymi
PHOTO: ZOFIA I MAREK BAZAK / EAST NEWS

Zakaz handlu to z punktu widzenia sieciówek ogromne ograniczenie. Dlatego też coraz więcej sklepów korzysta z ustawowego wyjątku i posługuje się statusem placówki pocztowej. Z tym zjawiskiem zamierza walczyć PiS i Solidarność. W najbliższym czasie ma pojawić się nowa ustawa, która ukróci praktyki przedsiębiorców.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak sieciówki omijają zakaz handlu

  • Które sklepy zdecydowały się na ten krok

  • Jakie zmiany w ustawie zapowiada poseł PiS

Zakaz handlu to fikcja. Coraz więcej sklepów zaprasza na niedzielne zakupy

Zakaz handlu został wprowadzony w 2018 r., ale dopiero w zeszłym roku doszło do radyklanego zaostrzenia zasad. W rezultacie klienci mają tylko 7 okazji na niedzielne zakupy. Jednak głównymi poszkodowanymi nowego prawa są przede wszystkim przedsiębiorcy.

Pierwszą sieciówką, którą postanowiła omijać zakaz handlu była Żabka. Już wiosną 2018 r. przy drzwiach sklepów, działających na zasadzie franczyzy, pojawiły się naklejki informujące, że są to placówki pocztowe, które nawiązały współpracę z firmą kurierską. Podmioty, które posługują się tym statusem są bowiem ujęte wśród ustawowych wyjątków, których niedzielny i świąteczny zakaz handlu nie dotyczy.

Z każdym miesiącem wzrasta liczba sklepów, które decydują się iść śladem Żabki. Zakaz handlu omijają niektóre sklepy Topaz i Intermarche. Na niedzielne zakupy zaprasza także Polomarket. W ostatnim czasie placówką pocztową stał się nawet Kaufland, choć przedstawiciele sieci deklarują, że na razie nie zamierzają otwierać sklepów w niedziele niehandlowe.

Dziurawy zakaz handlu ma zostać załatany. Poseł PiS deklaruje zmiany w ustawie

Na nagminne omijanie zasad postanowiła zareagować „Solidarność” - inicjator ustawy wprowadzającej zakaz handlu. Poseł PiS i były przewodniczący „Solidarności” Janusz Śniadek zdradził w programie „Money. To się liczy”, że „jest zielone światło”, aby rozpocząć proces legislacyjny, który ukróci praktyki sklepów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jakie zmiany mają pojawić się w nowelizacji? - Będzie wprowadzona definicja przeważającej działalności - zapewnił polityk. Pojęcie ma zostać doprecyzowane w zgodzie z „nomenklaturą statystyczną”.

Do ustawy ma zatem dołączyć zapis, z którego będą mogły korzystać wyłącznie te sklepy, których zdecydowana większość działalności opiera się na świadczeniu usług pocztowych. Business Insider Polska donosi, że tego typu ograniczenie znajduje się przy niektórych innych wyjątkach np. sprzedaży prasy, biletów komunikacji miejskiej, kwiatów, pamiątek czy wyrobów tytoniowych.

W rezultacie zakaz handlu będzie obejmował sklep, dla którego działalność pocztowa ma marginalne znaczenie. Dla niektórych podmiotów korzystających z wyjątku może to być dość duży cios.

Poza wprowadzeniem precyzyjnej definicji „przeważającej działalności” pojawią się bardziej jasne przepisy dla małych sklepów. Ustawa ma wyraźnie wskazywać, że tego typu podmioty mogą prowadzić sprzedaż w niedziele i święta, pod warunkiem że za ladą stanie właściciel.

Śniadek przekonywał, że pomysł zaostrzenia zasad zakazu handlu nie jest nowy. - Już jesienią 2018 r. przymierzaliśmy się do wprowadzenia poprawek do ustawy - przyznał poseł PiS. Ostatecznie modyfikacje nie zostały naniesione, ale drastyczny przyrost sieciówek omijających zakaz handlu sprawił, że temat odżył.

Kiedy można spodziewać się zmian w ustawie? Śniadek zdradził, że jest to „bardziej kwestia dni niż tygodni”.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]