Wpłacisz tyle na konto i trafisz pod lupę fiskusa. W tym przypadku bank może powiadomić skarbówkę

Nagłe wpływanie dużych kwot pieniędzy na nasze konto może przykuć uwagę banku. Istnieje konkretny próg, po którym sprawa jest kierowana do kolejnych instytucji. Lepiej uważać, w tej sytuacji będzie trzeba się dokładnie wytłumaczyć, a to niejedyne, na co powinno się zwrócić uwagę.
Tym zajmuje się Krajowa Administracja Skarbowa
Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) jest instytucją, która odgrywa kluczową rolę w systemie finansowym i podatkowym Polski. Powstała 1 marca 2017 roku w wyniku połączenia administracji podatkowej, kontroli skarbowej i Służby Celnej. Dzięki temu scentralizowaniu działań udało się stworzyć nowoczesny i sprawniejszy organ państwowy, którego głównym zadaniem jest pobór podatków, cła oraz skuteczna walka z przestępczością skarbową i finansową.
Podstawowym zadaniem KAS jest dbałość o dochody budżetu państwa poprzez pobór podatków i opłat celnych. Oprócz tego administracja skarbowa zajmuje się również kontrolą przestrzegania prawa podatkowego, zwalczaniem nielegalnego obrotu towarami (np. alkoholem, tytoniem czy paliwem), a także prowadzeniem działań prewencyjnych, które mają chronić rynek przed oszustwami.

W praktyce oznacza to zarówno obsługę podatników, którzy składają deklaracje podatkowe i dokonują rozliczeń, jak i ściganie przestępstw gospodarczych, które mogą zagrażać stabilności finansowej kraju.
Jednym z kluczowych obszarów działalności KAS jest walka z praniem pieniędzy i finansowaniem terroryzmu. Administracja skarbowa prowadzi specjalne postępowania analityczne i kontrolne, których celem jest wykrywanie podejrzanych transakcji oraz ustalanie źródeł pochodzenia środków finansowych.
Dzięki współpracy z bankami, instytucjami finansowymi i organami ścigania KAS ma możliwość monitorowania przepływów pieniężnych i wyłapywania działań, które mogą wskazywać na ukrywanie dochodów lub legalizację środków z nielegalnych źródeł. Szczególną rolę odgrywają tu Centrum Analiz i Ryzyka oraz Generalny Inspektor Informacji Finansowej, które analizują raporty o transakcjach ponadprogowych oraz podejrzanych operacjach finansowych.
To dlatego w przypadku przelewu o takiej kwocie można przysporzyć sobie kłopotów. Fiskus od razu się o tym dowie.
Ta kwota pieniędzy zwróci uwagę banku
Wpłata gotówki na konto bankowe wydaje się czymś zupełnie naturalnym. Wiele osób regularnie korzysta z wpłatomatów, by zdeponować swoje oszczędności czy środki z pracy. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę, że tego typu transakcje mogą zostać zauważone i przeanalizowane przez systemy bezpieczeństwa banku. Co więcej, w określonych sytuacjach informacje o takich wpłatach trafiają do Krajowej Administracji Skarbowej, a także do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF), który nadzoruje przeciwdziałanie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.
Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, każdy bank w Polsce ma obowiązek zgłaszać do GIIF transakcje, których wartość przekracza równowartość 15 tys. euro, czyli ok. 64 tys. zł (według kursu z sierpnia 2025 r.). Dotyczy to zarówno wypłat, przelewów, jak i wpłat gotówki we wpłatomacie lub w oddziale banku.

Nie ma przy tym znaczenia, czy pieniądze pochodzą z legalnego źródła, czy nie. Sam fakt przekroczenia tego progu automatycznie uruchamia procedurę raportowania, a dane klienta oraz operacji są przekazywane do odpowiednich instytucji państwowych.
Choć ustawowy próg 15 tys. euro stanowi jasną granicę, w praktyce banki analizują również transakcje o znacznie mniejszych wartościach. Wystarczy, że zachowanie klienta odbiega od jego dotychczasowego profilu finansowego.
Dla przykładu, jeśli ktoś na co dzień zasila swoje konto drobnymi przelewami i wpłatami w wysokości kilkuset złotych, a nagle zdeponuje 10 tys. zł w gotówce, system bankowy może zakwalifikować to jako nietypowe zdarzenie. W takiej sytuacji bank ma prawo zażądać od klienta wyjaśnienia źródła pochodzenia środków.
Wiadomo, na co jeszcze powinno się zwrócić uwagę i jakie mogą być konsekwencje podejrzanych działań.
W tej sytuacji bank powiadomi skarbówkę
Instytucje finansowe stosują tzw. procedury przeciwdziałania praniu pieniędzy, co oznacza, że monitorują zarówno wysokość transakcji, jak i ich częstotliwość czy kontekst. Zainteresowanie banku (a w konsekwencji KAS) mogą wzbudzić m.in.:
- jednorazowe, wysokie wpłaty — nawet poniżej 15 tys. euro, jeśli są nietypowe dla danego klienta,
- liczne wpłaty mniejszych kwot, które w krótkim czasie sumują się do dużej wartości (tzw. rozbijanie transakcji, czyli smurfing),
- podejrzane tytuły przelewów — np. wskazujące na działalność handlową, która nie jest oficjalnie zarejestrowana,
- liczni nadawcy przelewający podobne kwoty na jedno konto, co może sugerować ukryty obrót gotówkowy lub próbę dywersyfikacji wpłat,
- nagłe zmiany w aktywności finansowej klienta, np. brak wcześniejszych większych transakcji, a następnie regularne wpłaty znacznych sum.
Jeśli bank uzna transakcję za podejrzaną, ma obowiązek wszcząć wewnętrzne postępowanie i zgłosić sprawę do GIIF. Do czasu wyjaśnienia okoliczności środki mogą zostać czasowo zablokowane. W skrajnych przypadkach, gdy istnieje ryzyko prania pieniędzy, sprawa może trafić do prokuratury.
Dla klienta oznacza to często konieczność przedstawienia dodatkowych dokumentów, np. umowy sprzedaży samochodu, aktu darowizny czy zaświadczenia o dochodach. Brak wiarygodnych wyjaśnień może skończyć się nie tylko blokadą środków, ale i kontrolą ze strony skarbówki.
Celem tego systemu jest ochrona gospodarki przed praniem brudnych pieniędzy, czyli wprowadzaniem do legalnego obiegu środków pochodzących z nielegalnych źródeł. Dzięki monitorowaniu transakcji państwo może skuteczniej przeciwdziałać finansowaniu przestępczości i terroryzmu.



































