Tech.BiznesINFO.pl > Sztuczna inteligencja > Technologia zmienia życie niewidomych. Adrian Now z kanału "W Ciemno" opowiada nam o dostępności urządzeń
Paula Drechsler
Paula Drechsler 31.05.2023 07:54

Technologia zmienia życie niewidomych. Adrian Now z kanału "W Ciemno" opowiada nam o dostępności urządzeń

profil na instagramie
W Ciemno

„Nic nie widzisz? To tylko chwilowe. Ja tak mam cały czas”, mówi Adrian Now na jednym ze swoich pierwszych filmów w mediach społecznościowych. Film zaczyna się czarnym ekranem. W ten sposób twórca wprowadza widzów w świat osoby niewidomej i opowiada między innymi o tym, jak niewidomym i słabowidzącym przydaje się technologia. Zgodził się porozmawiać o tym również z nami.

Twórca, którego internet potrzebuje

Adrian Now zdecydował się założyć profile w mediach społecznościowych i pokazać codzienność osoby niewidomej. Na jego kanale YouTube możemy przeczytać taki wstęp: „Przedstawiam Ci kanał o nazwie »W Ciemno«. To miejsce, w którym będziesz mógł zobaczyć, jak różnego rodzaju sprzęty, oprogramowanie, aplikacje, radzą sobie z wyzwaniami dostępności dla osób niewidomych i słabowidzących”. Adrian pokazuje w swoich social mediach jednak dużo więcej — jest tam humor, ciekawostki. Ale przede wszystkim dzięki profilom „W Ciemno” na Instagramie, TikToku i YouTube ludzie, którzy nie mieli do tej pory za wiele styczności z osobami niewidomymi, odkrywają, jak naprawdę wygląda ich życie. I jak ułatwia je rozwój technologii.

Postanowiłeś założyć konta w mediach społecznościowych i opowiadać, jak Ci się żyje „w ciemno”. Opowiedz trochę o sobie i wyjaśnij, jak to się stało, że wpadłeś na pomysł takiego projektu?

Nazywam się Adrian Now. Mam 27 lat i jestem osobą niewidomą od około 18 roku życia. Do tego czasu korzystałem ze wzroku, ale stopniowo go traciłem. Zawodowo zajmuję się tyfloinformatyką, czyli informatyką dostosowaną do potrzeb osób niewidomych. Na co dzień działam też w branży social mediów. Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że pierwszy mój zawód to elektromechanik, ale najważniejszy jest dla mnie tyfloinformatyk i bardzo się z tego cieszę.

Zastanawiałem się wcześniej, czy założyć media społecznościowe, aby pokazywać życie niewidomej osoby, technologię stworzoną dla nas, codzienne wyzwania i przeciwności, oraz przede wszystkim udowodnić, że niepełnosprawność wynika z niedostosowanego środowiska, a problemy związane ze wzrokiem nie oznaczają końca świata. Dzięki namowom znajomych postanowiłem spróbować. I tak powstały moje konta na Instagramie, TikToku i YouTube o nazwie „W Ciemno”.

screenwciemno.jpg

Fot. screen z filmu na Instagramie „W Ciemno”

Na czym polega praca tyfloinformatyka?

Praca tyfloinformatyka skupia się na opracowywaniu specjalistycznych narzędzi, oprogramowania i interfejsów, które umożliwiają osobom niewidomym lub słabowidzącym korzystanie z komputerów, smartfonów, aplikacji internetowych i innych technologicznych rozwiązań. To może obejmować programy czytające ekran, specjalne klawiatury i myszy, systemy nawigacji głosowej, programy do rozpoznawania mowy, a także aplikacje mobilne czy oprogramowanie edukacyjne, dostosowane do potrzeb osób niewidomych.

Praca w dziedzinie tyfloinformatyki wymaga wiedzy zarówno z zakresu informatyki, jak i zrozumienia specyficznych potrzeb osób niewidomych. Specjaliści w tej dziedzinie często współpracują z użytkownikami, aby lepiej zrozumieć ich potrzeby i opracować dostosowane rozwiązania. Celem jest zapewnienie dostępu do informacji, nauki, pracy, rozrywki i innych dziedzin życia, które często są uzależnione od technologii komputerowych i internetu.

Praca tyfloinformatyka ma ogromne znaczenie dla osób niewidomych i słabowidzących, pomagając im w pełnym uczestnictwie w społeczeństwie informacyjnym i cyfrowym. Tyfloinformatyk prowadzi szkolenia z zakresu obsługi komputerów, urządzeń przenośnych, smartfonów, itp. To nie jest moja główna praca, na co dzień pracuję w social mediach, ale od czasu do czasu zdarza mi się szkolić osoby z niepełnosprawnościami wzroku, osoby starsze, a także studentów w tej dziedzinie.

W jednym z filmików podałeś, że jesteś maniakiem technologii. Szczególny nacisk położyłeś na produkty Apple. Powiedz, proszę, dlaczego akurat ta marka?

Od zawsze interesuję się technologią i informatyką. Zawsze mnie fascynowały komputery, ich budowa, działanie telefonów, wygląd oprogramowania i wysiłek wkładany w ich działanie. Jeden z kluczowych punktów dla mnie to design — jeśli coś jest estetyczne, to korzystanie z tego sprawia większą przyjemność. To właśnie dlatego tak uwielbiam produkty Apple. 

Gdy stopniowo trafiłem wzrok, zainteresowałem się funkcją dostępności, która oferuje różne możliwości dostosowania urządzeń. To potwierdziło moje przekonanie o wyborze produktów Apple w 100 proc. Teraz najważniejsze cechy dla mnie to ekosystem, który umożliwia łatwe kopiowanie i wklejanie między urządzeniami, dostępność dla osób niepełnosprawnych i estetyka. Firma Apple spełnia te wszystkie oczekiwania.

wciemnoapplewatch.jpg

Fot. Adrian prezentuje, jak obsługiwać Apple Watch ruchami dłoni

A co z innymi firmami? Czy jakieś produkty innych marek są według Ciebie warte wyróżnienia?

Inne firmy, takie jak telefony z Androidem, są dostępne obecnie, ale uważam, że korzystanie z nich jest mniej wygodne niż w przypadku Apple. Chciałbym jednak pochwalić firmy Samsung i LG. W Samsungu działa narzędzie o nazwie „Talkback”, które jest dość przydatne. Ostatnio tej firmy miałem okazję używać składanego telefonu Galaxy Z Flip 4 i projektor The Freestyle.

Oba urządzenia są dostosowane, jednak projektor ma pewne problemy z wydajnością, co znacząco spowalnia jego działanie. Dlatego podłączyłem do niego Apple TV. Jeśli chodzi o firmę LG, to jestem mile zaskoczony dostępnością telewizorów. System jest udźwiękowiony, responsywny, a największą zaletą jest asystent głosowy w języku polskim. W przeciwieństwie do telewizorów Samsunga tutaj [w LG — przyp. red.] jest to możliwe. 

Z jakich urządzeń korzystasz najczęściej w domu, a z jakich poza nim?

Najczęściej korzystam z telefonu, zarówno w domu, jak i poza nim. Dodatkowo nie rozstaję się ze słuchawkami bezprzewodowymi i zegarkiem — to moje główne urządzenia. A oczywiście nie mogę zapomnieć o komputerze, telewizorze i głośnikach z asystentem Siri. 

Słuchawki z kablem są za to pomocne w sytuacji np. z bankomatem. Mogę wypłacać pieniądze przy użyciu słuchawek i komunikatów głosowych w bankomacie. Podpinam słuchawki, wkładam kartę, wybieram język polski. Mogę usłyszeć wszystkie potrzebne informacje, takie jak dźwięk informujący o wprowadzeniu numeru PIN, dostępnych do wypłaty kwotach. Nie wszystkie bankomaty mają tę opcję, PKO BP ma, ING też, ale Euronet nie. Najlepiej sprawdzać na stronie banku.

W domu używam również inteligentnej wagi Xiaomi, która łączy się z aplikacją i pozwala odczytać różne parametry mojego ciała. Poza tym korzystam z kuchenki gazowej, pralki i mikrofalówki. W przypadku obsługi tych urządzeń opieram się na pamięci — muszę zapamiętać, jaki program jest na jakim miejscu, na przykład w pralce. A na kuchence mikrofalowej nakleiłem sobie tak zwane kocie oczy (wypukłe naklejki na zdjęciu poniżej — przyp. red.), ponieważ cały panel jest dotykowy i dzięki temu mogę go obsługiwać.

IMG_20230530_084459_202.jpg

Fot. “kocie oczy” na mikrofalówce Adriana

W filmiku podawałeś przykład różnych trybów wpisywania tekstu na klawiaturze iPhone'a, którymi mogą posługiwać się osoby niewidome i słabowidzące. Który z nich uważasz za najwygodniejszy i czy analogicznie jest w Androidzie?

Dla mnie osobiście najlepszym trybem wpisywania jest tzw. Tryb pisania bezpośredniego bezwzrokowego. Piszę wtedy tak, jak osoby widzące, ponieważ znam układ klawiatury na pamięć. Nawet gdy popełnię błąd, jestem w stanie szybko go skorygować, szybciej niż przy użyciu innych trybów. 

Początkujący niewidomi piszą w trybie standardowym, czyli odnajdują odpowiednią literę palcem i dwukrotnie ją zatwierdzają. Natomiast niewidomi, którzy korzystają dłużej z iPhone'ów, piszą w trybie bezwzrokowym. Znajdują znak i gdy oderwą palec, zostaje on wpisany. Ten tryb, którym ja się posługuję, jest najtrudniejszy i niestety nie znam innych osób, które go używają. 

iPhone umożliwia także pisanie brajlem tak, jak na maszynie brajlowskiej, pisząc punkty, a telefon je interpretuje i zamienia na czarnodruk (osoby niewidome i słabowidzące używają słowa czarnodruk na określenie publikacji, które nie są wypukłe, czyli publikacji płaskich — przyp. red.) Telefony z Androidem działają na podobnej zasadzie, choć nie spotkałem się z możliwością pisania brajlem. Osobiście odnoszę wrażenie, że pisanie na Androidzie zajmuje mi więcej czasu, niż na iPhonie. 

Jako ciekawostkę dodam, że osoby mające problemy ze wzrokiem czasami podłączają sobie klawiaturę Bluetooth do telefonu i tak robią notatki, odpowiadają na wiadomości, itp.

wciemnotryby.jpg

Fot. screen z filmu, na którym Adrian tłumaczy tryby wpisywania dla niewidomych

Dużo osób pyta o oprogramowanie udźwiękawiające. Czy możesz objaśnić jego działanie i dlaczego jest to tak ważne?

Oprogramowanie udźwiękawiające, inaczej czytnik ekranu, ma za zadanie czytać wszystko to, co znajduje się na ekranie urządzenia lub pod danym przyciskiem. Na przykład w sprzętach Apple jest to VoiceOver, w Androidzie najpopularniejszym jest TalkBack, a w komputerach z systemem Windows bardzo dobrym i darmowym programem jest NVDA. Windows posiada również wbudowane narzędzie, czyli systemowy narrator, jednak działa on słabo i nadaje się głównie do początkowego korzystania.

A jakie innego rodzaju ułatwienia są dla Ciebie istotne?

Asystenci głosowi są dla mnie istotnym ułatwieniem. Niestety, jeśli chodzi o Apple, mamy asystenta głosowego Siri, który nie obsługuje języka polskiego, co utrudnia korzystanie bez znajomości języka angielskiego. Osoby niewidome często korzystają z asystenta Google na Androidzie, który umożliwia wysyłanie wiadomości, dzwonienie, robienie notatek, zapisywanie w kalendarzu, zadawanie pytań i otrzymywanie odpowiedzi głosowych — wszystko to w języku polskim. Tak dopracowany i inteligentny system stanowi przyszłość dla osób z dysfunkcją wzroku, ponieważ pozwoli im wykonywać zadania za pomocą głosu.

Jakie są Twoje ulubione aplikacje z różnych kategorii i dlaczego?

Wymienię kilka takich aplikacji. Jedną z nich jest bardzo przydatny program dla osób niewidomych, z którego czasami korzystam, czyli Be My Eyes. To aplikacja, w której zarejestrowani są wolontariusze i niewidomi. Za pomocą tylnej kamery pokazujemy osobie po drugiej stronie coś do odczytania lub znalezienia i prosimy o pomoc. Osoba po drugiej stronie kieruje nas, gdzie mamy przyłożyć telefon, jak daleko oddalić od tekstu, aby mogła go odczytać.

Jako ciekawostkę dodam, że na obecną chwilę jest chyba 10 razy więcej wolontariuszy niż samych niewidomych. 

Kolejną aplikacją jest Cash Reader, która umożliwia rozpoznawanie banknotów przy użyciu aparatu telefonu. Kolejny program to świetna aplikacja, która pozwala na odczyt tekstu z listu, wyodrębnienie tekstu ze zdjęcia w pamięci telefonu, rozpoznawanie koloru np. koszulki oraz sprawdzanie, co i gdzie znajduje się w danym pomieszczeniu, za pomocą rozszerzonej rzeczywistości. To aplikacja Seeing AI. Korzystam również z nawigacji dla osób niewidomych, np. aplikacji Lazarillo, która podaje kierunki do podążania na podstawie systemu godzinowego i informuje, jakie obiekty mijamy, na przykład sklep Żabka.

Zrzut ekranu 2023-05-30 121030.jpg

Fot. Aplikacja Be My Eyes

Co chciałbyś, aby zostało na masową skalę wprowadzone do komputerów i smartfonów, aby znacząco ułatwiło korzystanie z nich osobom niewidzącym i słabowidzącym?

Wydaje mi się, że najbardziej potrzebujemy znacznego rozwoju sztucznej inteligencji. Dzięki temu będziemy w stanie jeszcze dokładniej rozpoznawać szczegóły na zdjęciach oraz bezbłędnie odczytywać tekst. Wspomniałem już o aplikacji Be My Eyes. Teraz wiem, że trwają prace nad wprowadzeniem wirtualnego asystenta opartego na sztucznej inteligencji, do którego niektórzy użytkownicy mogą dołączyć jako testerzy wersji beta. Dzięki temu nie będziemy musieli angażować ludzi, a otrzymamy bezpośrednią pomoc od urządzeń.

Jakie masz dalsze plany i pomysły względem rozwoju swoich profili w social mediach?

To są początki mojej działalności w sieci pod marką „W Ciemno”. Zamierzam kontynuować dodawanie filmów i treści, które pokazują, jak funkcjonują osoby niewidome. Planują również testować urządzenia pod kątem dostępności oraz edukować osoby widzące w obszarach związanych z niepełnosprawnością wzrokową. 

Bardzo zależy mi na tym, aby osoby widzące mogły pomagać, jeśli mają taką możliwość, ale nie wyręczać ani nie narzucać niczego niewidomym. Tacy ludzie nigdy nie nauczą się samodzielności. Co się stanie, gdy niewidoma osoba zostanie sama w domu bez opieki? Jak sobie poradzi z przygotowaniem śniadania czy kawy? Chcę o tym mówić, ponieważ zgodnie z moją zasadą i moim podejściem uważam, że nie jestem osobą niepełnosprawną, ja tylko nie widzę. Mam również nadzieję na współpracę z innymi osobami i firmami, aby jeszcze więcej ludzi mogło zaangażować się i razem uświadamiać, że można funkcjonować bez wzroku.

I tego Ci życzę. Dziękuję bardzo za ciekawą rozmowę.

A jeśli chcecie śledzić poczynania Adriana i dowiadywać się więcej o życiu „w ciemno”, to obserwujcie jego konta w mediach społecznościowych: Instagram - @wciemno, TikTok - @w_ciemno i YouTube - @Wciemnoo.