biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Problem z fotoradarami w Polsce. Przepisy mają poważną lukę, RPO reaguje
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 17.08.2025 12:30

Problem z fotoradarami w Polsce. Przepisy mają poważną lukę, RPO reaguje

fotoradar, mandat
Fot. Jan BIELECKI/East News

Od lat tysiące kierowców w Polsce otrzymuje mandaty z fotoradarów. Problem w tym, że wokół ich legalności narasta coraz więcej wątpliwości. Brak regulacji prawnych, niejasne zasady pomiaru i interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich sprawiają, że sprawa zaczyna nabierać zupełnie nowego wymiaru. Czy grozi nam prawny chaos na drogach?

Luka prawna, która trwa od lat i budzi coraz większe wątpliwości

Pierwsze fotoradary pojawiły się w Polsce kilkanaście lat temu i od razu stały się jednym z głównych narzędzi walki z nadmierną prędkością. Statystyki od lat wskazują, że urządzenia te skutecznie przyczyniają się do ograniczenia liczby wypadków i poprawy bezpieczeństwa na drogach. Jednak coraz częściej pojawiają się pytania, czy system karania kierowców oparty o ich pomiary faktycznie funkcjonuje zgodnie z prawem.

Wątpliwości nie są nowe. Z czasem zaczęły narastać sygnały, że część kierowców podważa sposób działania tych urządzeń, wskazując na nieścisłości w pomiarach. Fotoradary ustawiane są na newralgicznych odcinkach dróg, co potęguje frustrację zmotoryzowanych, którzy czują się bardziej ofiarami systemu niż beneficjentami większego bezpieczeństwa. To właśnie w tym punkcie zaczęła się dyskusja, która dziś coraz mocniej przyciąga uwagę opinii publicznej.

fotoradar 1.jpg
fot. MAREK KUDELSKI/AGENCJA SE/East News

Rosnąca presja społeczna i pytania bez odpowiedzi

Z każdym rokiem do urzędów trafia coraz więcej skarg od kierowców, którzy kwestionują prawidłowość pomiarów prędkości. Zwracają uwagę nie tylko na możliwość błędu technicznego, ale też na brak przejrzystych zasad regulujących sposób działania urządzeń. Niezadowolenie wzrasta zwłaszcza w sytuacjach, gdy wystawiony mandat staje się znacznym obciążeniem finansowym lub gdy konsekwencje sięgają dalej – np. utraty prawa jazdy.

Niepewność podsyca także fakt, że od lat mówi się o konieczności doprecyzowania przepisów. Kierowcy pytają: jakie są marginesy błędu? Jak interpretowane są wyniki, gdy urządzenie rejestruje przekroczenie o kilka kilometrów na godzinę? I wreszcie – kto właściwie odpowiada za nadzór nad tym systemem? Brak odpowiedzi sprawia, że atmosfera wokół fotoradarów gęstnieje, a presja społeczna na instytucje państwowe rośnie.

Właśnie dlatego temat coraz częściej trafia na biurka urzędników i staje się przedmiotem interwencji instytucji publicznych. To sygnał, że problem nie jest jedynie jednostkową bolączką kierowców, ale może dotyczyć tysięcy spraw w całym kraju.

RPO interweniuje. Mandaty mogą być podważane od 2016 roku

Sedno sprawy okazuje się jeszcze poważniejsze, niż wielu kierowców przypuszczało. Jak wskazuje „Auto Świat”, od 2016 roku brakuje przepisów wykonawczych, które regulowałyby sposób działania fotoradarów. Zgodnie z art. 129h ust. 5 pkt 3 Prawa o ruchu drogowym, minister właściwy ds. transportu miał określić w rozporządzeniu szczegółowe zasady pomiaru – w tym margines błędu oraz progi prędkości uwzględniające ograniczenia obowiązujące na danym odcinku. Takiego rozporządzenia jednak nigdy nie wydano.

Oznacza to, że od niemal dekady kierowcy karani są na podstawie pomiarów, których legalność stoi pod znakiem zapytania. Problem ten już w 2018 roku sygnalizował Rzecznik Praw Obywatelskich, a dziś sprawa wraca z nową siłą. Zastępca RPO, Stanisław Trociuk, wystosował oficjalne pismo do Głównego Inspektora Transportu Drogowego (GITD), żądając wyjaśnień, w jaki sposób urządzenia dokonują pomiarów i na jakiej podstawie są one uznawane za wiarygodne.

fotoradar-2.jpeg
fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News 

Rzecznik podkreśla, że brak regulacji może prowadzić do sytuacji, w której tysiące wystawionych mandatów nie ma solidnej podstawy prawnej. Jak czytamy w publikacji „Auto Świata”, obywatele coraz częściej pytają, czy mandaty z fotoradarów są legalne, skoro ich wystawianie opiera się na urządzeniach, których sposób działania nie został uregulowany w prawie.

Do biura RPO spływają liczne skargi, a wątpliwości dotyczą nie tylko samej procedury pomiarowej, lecz także zasad przetwarzania zarejestrowanych danych. Luka prawna trwa już prawie dziesięć lat, a obietnice resortu infrastruktury wciąż nie doczekały się realizacji.

Sprawa fotoradarów to przykład, jak zaniedbania legislacyjne mogą rodzić ogromne problemy w praktyce. Kierowcy, którzy codziennie spotykają się z kontrolą prędkości, mogą dziś zadać sobie pytanie: czy system karania mandatami faktycznie działa zgodnie z prawem? Interwencja RPO pokazuje, że problemu nie da się już dłużej ignorować, a rozwiązania wymaga nie tylko kwestia techniczna, ale przede wszystkim prawna. Jeśli luka w przepisach nie zostanie szybko zamknięta, liczba podważanych mandatów może znacząco wzrosnąć.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: