biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Handel > Takie paczki świąteczne rozdaje Kaufland swoim pracownikom. Zawartość może zaskoczyć
Julia Bogucka
Julia Bogucka 05.12.2025 17:10

Takie paczki świąteczne rozdaje Kaufland swoim pracownikom. Zawartość może zaskoczyć

Takie paczki świąteczne rozdaje Kaufland swoim pracownikom. Zawartość może zaskoczyć
Fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Grudzień to w handlu detalicznym czas najwyższych obrotów, ale też zaciekłej walki o pracownika. W dobie rosnącej presji płacowej sieci handlowe prześcigają się w systemach benefitów pozapłacowych. W sieci ukazały się nagrania z otwarcia paczek świątecznych, a szczególną uwagę przykuł podarunek od sieci Kaufland. Ten element jest sporo warty.

Paczki świąteczne pracowników dyskontów

Jeszcze dekadę temu standardem w polskich firmach, o ile w ogóle decydowano się na świąteczne gesty, były skromne bony towarowe lub symboliczna czekolada. Dziś w sektorze retail (handlu detalicznym) obserwujemy prawdziwy wyścig zbrojeń na polu employer brandingu. Sieci handlowe doskonale zdają sobie sprawę, że grudzień to dla ich załóg czas morderczej pracy, często w nadgodzinach, w tłumie i pod presją czasu. W takich warunkach frustracja narasta błyskawicznie, a ryzyko rotacji pracowników drastycznie wzrasta. Dlatego też paczka świąteczna przestała być jedynie miłym gestem, a stała się strategicznym narzędziem HR, mającym na celu podtrzymanie morale i zbudowanie poczucia przynależności do "rodziny” danej marki.

Konkurencja nie śpi i wysoko zawiesza poprzeczkę. W mediach społecznościowych, zwłaszcza na platformie TikTok, pracownicy największych sieci, Biedronki, Lidla czy właśnie Kauflandu, masowo porównują otrzymane prezenty. To zjawisko tworzy swoistą presję na pracodawców. Jeśli konkurencja rozdaje wartościowe upominki i bogate zestawy świąteczne, jak na przykład te szeroko komentowane w Biedronce, to wręczenie pracownikowi taniego kalendarza czy samej kawy może zostać odebrane nie jako nagroda, ale jako policzek. W tym kontekście strategia benefitowa staje się elementem wizerunku firmy na zewnątrz. Potencjalny kandydat do pracy, widząc w internecie bogate paczki, podświadomie kategoryzuje daną sieć jako "dobrego pracodawcę”, który dba o swoich ludzi nie tylko przelewem dziesiątego dnia miesiąca.

Takie paczki świąteczne rozdaje Kaufland swoim pracownikom. Zawartość może zaskoczyć
Fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Warto również zauważyć, że forma tych benefitów ewoluuje. Odchodzimy od prostych kart przedpłaconych na rzecz prezentów rzeczowych, które mają wywołać emocje. Psychologia biznesu podpowiada, że premia pieniężna szybko "rozpływa się” w domowym budżecie, przeznaczona na bieżące rachunki czy paliwo. Z kolei fizyczny przedmiot, solidny garnek, elektronika czy luksusowy zestaw słodyczy, zostaje z pracownikiem na dłużej, przypominając o firmie przy każdym użyciu. To właśnie ten mechanizm psychologiczny starają się wykorzystać giganci handlu, inwestując miliony złotych w logistykę świątecznych upominków.

To znalazło się w paczce świątecznej Kauflandu

Kaufland, będący częścią potężnej Grupy Schwarz, do której należy również Lidl, to jeden z kluczowych graczy na polskim rynku. Z liczbą 250 marketów w Polsce i zatrudnieniem na poziomie kilkunastu tysięcy osób, skala operacji logistycznej przygotowania paczek świątecznych jest ogromna. Przykładowo w ubiegłym 2024 roku sieć przeznaczyła na świąteczne wsparcie pracowników blisko 20 milionów złotych. Kwota ta obejmuje nie tylko fizyczne paczki, ale również zasilenia bonów zakupowych, co pokazuje, że firma stara się balansować między oczekiwaną przez pracowników gotówką (lub jej ekwiwalentem) a prezentem rzeczowym.

Z relacji pracowników publikowanych w sieci wynika, że tegoroczna paczka od Kauflandu została zaprojektowana tak, aby trafić w gusta jak najszerszej grupy odbiorców, co przy tak zróżnicowanej kadrze jest zadaniem karkołomnym. W estetycznym, świątecznym pudełku znalazł się "żelazny zestaw” każdej korporacyjnej paczki: markowa kawa, herbata oraz wybór słodyczy, od żelków po bardziej wykwintne czekoladki. Jednak to nie produkty spożywcze wywołały największe poruszenie na forach pracowniczych. W tym roku Kaufland postawił na pragmatyzm i wyposażył swoich pracowników w sprzęt kuchenny.

Decyzja o dołączeniu do paczki przedmiotu użytkowego wpisuje się w szerszy trend. Chociaż w poprzednich latach zawartość paczek bywała różna i opierała się na innych upominkach, tym razem postawiono na coś znacznie bardziej konkretnego. Taka strategia ma swoje uzasadnienie ekonomiczne. Przy hurtowych zamówieniach idących w dziesiątki tysięcy sztuk sieć handlowa jest w stanie wynegocjować ceny jednostkowe nieosiągalne dla zwykłego konsumenta. Dzięki temu wartość rynkowa paczki w oczach pracownika jest znacznie wyższa niż faktyczny koszt poniesiony przez pracodawcę. To klasyczny przykład ekonomii skali, który pozwala sieciom handlowym "czarować” rzeczywistość, dając prezenty wyglądające na bardzo drogie, przy zachowaniu racjonalności budżetowej.

Zobacz też: Zburzą jedno z najstarszych centrów handlowych. Polacy robili tu zakupy od prawie 30 lat

Ten produkt dostali pracownicy Kauflandu

Największą gwiazdą tegorocznej paczki Kauflandu okazała się solidna patelnia marki Gerlach. Wybór tego konkretnego producenta nie jest przypadkowy i zasługuje na głębszą analizę. Gerlach to polska marka z ponad 260-letnią tradycją, która w świadomości konsumentów jest synonimem wysokiej jakości i prestiżu. To nie jest "no-name” z dalekowschodniego importu, który po dwóch użyciach traci powłokę. Sprzęt tej klasy kosztuje około 350 złotych w detalu. Dołączając taki produkt do paczki, Kaufland wysyła jasny sygnał: cenimy waszą pracę i dajemy wam coś trwałego.

Reakcje pracowników, jak to zwykle bywa, są podzielone, choć przeważają głosy pozytywne. W internetowych komentarzach pod filmami z unboxingów często pojawia się argument, że patelnia to prezent niezwykle praktyczny. W dobie wysokiej inflacji, gdy wiele gospodarstw domowych ogranicza wydatki na wyposażenie domu, otrzymanie porządnego naczynia do gotowania jest realnym odciążeniem domowego budżetu. Z drugiej strony pojawiają się głosy malkontentów porównujących ofertę Kauflandu do Biedronki, która w tym roku również przygotowała obszerne pakiety, czy do Lidla. To pokazuje, jak trudno jest zadowolić wszystkich, gdy punktem odniesienia staje się „sąsiad zza miedzy”.

Niemniej jednak ruch z Gerlachem należy ocenić jako bezpieczny i przemyślany. Patelnia to przedmiot uniwersalny, bowiem każdy gotuje, niezależnie od wieku czy płci. Uniknięto w ten sposób ryzyka nietrafionego gadżetu elektronicznego czy elementu dekoracyjnego, który nie pasowałby do wystroju wnętrza. Co więcej, marka Gerlach dodaje całemu zestawowi sznytu premium. Pracownik nie dostaje po prostu narzędzia pracy kuchennej, ale produkt z historią, kojarzony z elegancją na stole. W połączeniu z bonami zakupowymi, często sięgających kilkuset złotych, tegoroczna oferta Kauflandu plasuje się w czołówce rynkowej. Mimo że nie jest to może technologiczny gadżet roku, to z pewnością jest to prezent, który przetrwa w kuchniach pracowników znacznie dłużej niż świąteczna atmosfera, przypominając o pracodawcy przy każdym smażeniu karpia czy jajecznicy.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: