Rozpoczęły się wybory prezesa PiS. "Chcemy, aby pojawiali się politycy młodszego pokolenia"
Jarosław Kaczyński otworzył siódmy kongres Prawa i Sprawiedliwości, podczas którego „oprócz wyborów prezesa partii, dojdzie do przebudowania i otwarcia decyzyjnych gremiów Prawa i Sprawiedliwości na polityków młodej generacji” - zapowiada Rafał Bochenek, rzecznik partii. Lider PiS rozpoczął przemówienie i przedstawił podsumowanie ostatnich lat działania ugrupowania.
Trwa siódmy kongres Prawa i Sprawiedliwości
Wydarzenie rozpoczęło się 28 czerwca chwilę przed godziną 13 w Przysusze (woj. mazowieckie).
Szanowni Państwo, otwieram siódmy kongres Prawa i Sprawiedliwości (…) Tym razem to jest ten kongres z rodzaju najważniejszych, będziemy musieli podejmować podstawowe decyzje - stwierdził Jarosław Kaczyński w pierwszych słowach swojego przemówienia inaugurując spotkanie.
Lider PiS podczas przemówienia zdecydował się wspomnieć osoby zmarłe, które były członkami partii i uczestniczyły w poprzednim Kongresie. Wśród nich wspomniana została między innymi Barbara Skrzypek:
W tym momencie nie mogę nie wspomnieć o osobie, która nigdy nie była delegatem, ale odegrała w życiu naszego środowiska politycznego, tego z czasów PiS i tego z czasów PC, ogromną rolę i która zginęła w wyniku działań tej władzy. Chciałbym, żeby ten hołd, który za chwilę oddamy dotyczył także jej - podkreślał lider partii.
Wspomnienie zmarłych poprzedzało wybór osób, które będą prowadzić i koordynować wydarzenie. Obecni na sali członkowie w drodze głosowania wyłonili prezydium Kongresu w składzie:
Elżbieta Witek — przewodnicząca Kongresu. Wiceprzewodniczący: Mariusz Błaszczak, Mateusz Morawiecki, Małgorzata Golińska, Magdalena Filipek-Sobczak, Damian Kowalczyk, Lucjusz Nadbereżny, Tomasz Rakowski i Małgorzata Żuk.
Niedługo później na mównicy ponownie pojawił się Jarosław Kaczyński. Lider ugrupowania mocno podkreślał kryzysy, które ostatecznie kosztowały partię utratę władzy.
Kosiniak-Kamysz szykuje wojska na Bałtyku. Ministerstwo potwierdza: użyją broni Jest decyzja ws. podwyżek w oświacie. Nauczyciele nie będą zadowoleni. Związkowcy grożą strajkiemJarosław Kaczyński dosadnie o kryzysach w PiS-ie
Prezes PiS przedstawił podsumowanie ostatnich lat działania partii. Wspomniał przy tym o kryzysach, które jak ocenił, finalnie doprowadziły do utraty władzy. Zdaniem Kaczyńskiego o wyniku wyborów parlamentarnych w 2023 roku zdecydowały przede wszystkim dwie ważne społecznie kwestie: pandemia COVID-19 i decyzja Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
To były niewątpliwie istotne powody pewnego spadku poparcia, a także wzmocnienia sił na prawo od nas, które przedtem nie odgrywały w naszym życiu publicznym większej roli - wyjaśnił.
Zdaniem lidera PiS, decyzja Trybunału Konstytucyjnego była zgodna nie tylko z zasadami, które, jak powiedział "wyznaje ogromna większość z nas, ale także z zasadami ochrony życia, z zasadami wiary katolickiej". Podkreślał również, że była ona zgodna z konstytucją.
Nawet nasi przeciwnicy, nawet byli prezesi TK, którzy tak bardzo nas atakowali, musieli przyznać, że trybunał innej decyzji podjąć nie mógł. Ale to wywołało poważny kryzys - dodał.
W mediach pojawia się coraz więcej spekulacji co do dalszego rozwoju sytuacji w partii, oraz potencjalnych zmian strukturalnych, do jakich może dojść tam w najbliższym czasie. Pada wiele nazwisk, m.in. Przemysława Czarnka, czy Beaty Szydło.
Spekulacje o zmianach w strukturze partii
Według medialnych spekulacji do grona wiceprezesów partii mogą dołączyć poseł Przemysław Czarnek oraz posłanka Anna Krupka. Obecnie wiceprezesami PiS są: b. premierzy Beata Szydło i Mateusz Morawiecki, a także Joachim Brudziński, Mariusz Błaszczak, Mariusz Kamiński, Elżbieta Witek, Antoni Macierewicz, Patryk Jaki, a także jako p.o. Michał Wójcik.
Jak tłumaczył rzecznik partii, Rafał Bochenek, decyzje personalne są niezbędne m.in. w związku ze zwycięskimi wyborami prezydenckimi.
Dla naszego środowiska, po wygranych wyborach prezydenckich to jest czas radości, ale nie tryumfalizmu. Zdajemy sobie sprawę, iż dużo pracy wciąż przed nami, bo celem nadrzędnym jest zwycięstwo w wyborach parlamentarnych - podkreślał
Rzecznik PiS Rafał Bochenek zapowiadał kilka dni temu, że podczas kongresu "oprócz wyborów prezesa partii, dojdzie do przebudowania i otwarcia decyzyjnych gremiów Prawa i Sprawiedliwości na polityków młodej generacji".
Chcemy, aby w ciałach statutowych takich jak komitet polityczny, czy komitet wykonawczy oprócz polityków doświadczonych z wieloletnim stażem pojawili się także politycy młodszego pokolenia, 30 i 40-latkowie - oświadczył.
Rzecznik zapewniał, że wielu z nich posiada doświadczenie parlamentarne lub ministerialne.
Nowe osoby zasilą grono wiceprezesów partii, w komitetach politycznym i wykonawczym także pojawią się nowe nazwiska - zapowiedział polityk PiS.
Jak podkreślano, wszelkie decyzje będą musiały zostać zaakceptowane przez delegatów podczas kongresu.
W kolejnym kroku rada polityczna wyłoni wiceprezesów partii, sekretarza generalnego, skarbnika oraz komitet wykonawczy i komitet polityczny - zaznaczył Rafał Bochenek.
