Praca przed Bożym Narodzeniem. Gdzie dorobić przed świętami?

Praca przed świętami. Mniej miejsc gdzie można dorobić

Dorywcza praca przed świętami była popularnym sposobem na uzyskanie dodatkowych środków m.in. na prezenty. Zawsze było gdzie dorobić, oferty zatrudnienia jako Mikołaj, śnieżynka, czy hostessa wręcz wylewały się z portali ogłoszeniowych. Jednak pandemia wiele zmieniła.

Jak wskazuje portal bankier.pl, z reguły już przed mikołajkami zaczynał się pierwszy wysyp ogłoszeń. Najczęściej wymagano doświadczenia w pracy z dziećmi, pozytywnego nastawienia i własnego stroju. Jednak z racji na kwestie dystansu społecznego i ogólny nastrój pandemiczny, popyt na tego typu zatrudnienie spadł.

Agencja pracy Randstat w 2019 roku pisała o stawkach dla Mikołajów wysokości od 100 do 300 zł za godzinę. Wyższe płace były z reguły w większych miastach. Ponadto przed samymi świętami Bożego Narodzenia, niektórzy pracodawcy oferowali nawet 500 zł za godzinę pracy. Eksperci Personnel Service wskazują natomiast, że obecnie spadła nie tylko ilość ofert, ale też wysokość stawek.

- Szacujemy, że zapotrzebowanie na pracowników sezonowych w tym okresie może spaść nawet o 50 proc. Mikołajów, śnieżynek i hostess może w ogóle zabraknąć. [...] Otwarcie galerii w sobotę 28 listopada niewiele zmieni, zwłaszcza że zachowany jest reżim sanitarny. Trudno sobie wyobrazić mikołaja w maseczce, do którego zresztą… nie wolno się zbliżyć. Oczywiście garstka miejsc pracy na tym stanowisku zostanie, ale posady obejmą nieliczne osoby - mówił prezes Personnel Service, Krzysztof Inglot.

Choć druga fala koronawirusa zabrała pracę Mikołajom, to agencja Work Service wskazuje, że w ciągu ostatnich tygodni nastąpił wzrost ogólnego zapotrzebowania na pracowników i to aż o 10 proc. względem ubiegłego roku. Dotyczy to jednak z branż takich jak produkcja, dostawa, czy sprzedaż artykułów spożywczych.

- Na liście rekrutowanych są też pakujący prezenty, brakuje natomiast ofert dla promotorów marek, hostess, animatorów zabaw i wydarzeń mikołajkowych - pisze Work Service.

Gdzie dorobić przed świętami? Ofert pracy nie brakuje

Jak wskazuje agencja OTTO Workforce wzrost popularności zakupów online doprowadził do zwiększonego popytu na pracowników sortowni, kurierów, dostawców i operatorów wózków widłowych. Eksperci zauważają również, że ze względu na pandemię aż o 30 mld zł wzrosły przewidywania dotyczące wartości rynku zakupów online w Polsce.

- W czasie pandemii sprzedaż online przyspieszyła, a szczyt zakupów w internecie właśnie się rozpoczął wraz z akcjami promocyjnymi w ramach tzw. Black Week. Mimo nietypowego roku zaczęła się już gorączka przedświątecznych przygotowań i lawinowy wzrost zapotrzebowania na dodatkowych pracowników. Potrzebni są przede wszystkim pracownicy w centrach logistycznych, magazynach, sortowniach, biurach oraz do pracy w terenie - mówił dyrektor zarządzający OTTO Work Force Central Europe, Tomasz Dudek.

_

Według ekspertów Personnel Service, kurierzy przed Bożym Narodzeniem zarabiają od 17 do nawet 65 zł netto za godzinę. Za to pracownicy sortowni paczek mogą liczyć na 14 zł za godzinę pracy. Nabór otworzył choćby Amazon, który poszukuje aż 10 tys. pracowników sezonowych. Z kolei Poczta Polska, która już przyjęła do pracy w okresie świątecznym 1000 osób i zapowiada, że to dopiero początek rekrutacji.

Portal bankier.pl wykonał przegląd ofert pracy sezonowej na portalu ogłoszeniowym OLX. Okazało się, że największe stawki oferowane są przy inwentaryzacji, 23,50 zł brutto za godzinę pracy. Poszukiwane są także osoby do obsługi stoiska rybnego (21,50 zł brutto/godzina), magazynierzy (21 zł brutto/godzina), hostessy w punkcie RTV AGD(20 zł brutto/godzina), czy teleankieterzy (17 zł brutto/godzina).

_