Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Policjanci mają dość ciągłych protestów? Chcą sporych podwyżek
Konrad Karpiuk
Konrad Karpiuk 26.10.2020 01:00

Policjanci mają dość ciągłych protestów? Chcą sporych podwyżek

Policja chce podwyżek
Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Policja domaga się podwyżek

Policja również ma swoje związki zawodowe, na czele zarządu głównego NSZZ Policjantów stoi Rafał Jankowski. W związku z zaangażowaniem funkcjonariuszy w przeciwdziałaniu rozprzestrzenianiu się pandemii COVID-19, zaapelował do rządu o podwyżki i dodatki służbowe.

Apel Jankowskiego został skierowany do szefa MSWiA, Mariusza Kamińskiego. Związkowcy domagają się uruchomienia dodatkowych środków, które miałyby być przeznaczone na wzrost dodatków służbowych i funkcyjnych dla funkcjonariuszy ryzykujących zarażeniem COVID-19, oraz przeciwdziałających pandemii.

- Obecnie funkcjonariusze służą w warunkach nasilającej się absencji chorobowej spowodowanej wykonywaniem zadań związanych z epidemią. Na funkcjonariuszy spada coraz większa ilość obowiązków służbowych wynikających z rozprzestrzeniania się wirusa, ale też dodatkowo realizacja zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa uczestnikom różnego rodzaju zgromadzeń i demonstracji, które bezpośrednio narażają zdrowie policjantów - napisał we wniosku Jankowski.

Przedstawiciel związkowców zaznaczył, że inne służby również mają styczność z zarażonymi, ale jego zdaniem to policjanci są najbardziej obciążeni ryzykiem zakażenia koronawirusem. Poruszono także temat ostatnich protestów, które również odgrywają teraz sporę rolę w pracy policji.

1. Niestety, Boże Narodzenie będzie wyglądać zupełnie inaczej w tym roku. Minister zdrowia z nieprzyjemnymi informacjami2. Zbigniew Ziobro wydał specjalne polecenie prokuratorom, w związku ze strajkami. Robi się bardzo niepokojąco3. Segregacja śmieci znowu do zmiany? Nie wypełnisz obowiązku, spodziewaj się grzywny albo aresztu

Policja o ciągłych protestach, związkowcy mają ważny apel

Jak Jankowski sam wskazał, czwartkowa decyzja Trybunału Konstytucyjnego wywołała ogromne oburzenie, także wśród policjantów. Jak jednak podkreślił, w takich wypadkach funkcjonariusze musieli pójść na służbę, niezależnie od swoich poglądów.

- Policjanci są również obywatelami naszego kraju. Zmagają się z takimi samymi codziennymi problemami, jak wszyscy Polacy. Mają swoje przekonania religijne i sympatie polityczne. Jedni są bardziej prawicowi, inni lewicowi. Mają swoje rodziny, wychowują dzieci, są częścią naszego społeczeństwa. Moje koleżanki ze służby spełniają się w rolach matek, żon. Mamy też swoje poglądy na różne sprawy, sprawę aborcji również. Światopogląd ludzi w niebieskich mundurach jest pewnie tak samo podzielony, jak reszty społeczeństwa - czytamy w apelu związkowców.

Jak sam stwierdził, policja musi być neutralna światopoglądowo i apolityczna oraz nie powinna być wykorzystywana do gry politycznej. Podkreślił, że funkcjonariusze nie są niczyimi wrogami i walka manifestantów z policjantami do niczego nie prowadzi.

- My policjanci będziemy reagowali wszędzie tam, gdzie prawo będzie łamane, bez względu czy będą je łamać protestujący przedsiębiorcy, zwolennicy aborcji czy kibole. Taka jest nasza rola. Jeśli jednak ktoś podniesie rękę na polskiego policjanta, powinien ponieść surowe konsekwencje bez względu na intencje, dla których wyszedł na ulicę - podkreślał Jankowski.

Protesty zaczęły się już w czwartkową noc po ogłoszeniu wyroku TK, który zaostrzył prawo aborcyjne w Polsce. Z początku spontaniczne akcje doprowadziły do wielu starć funkcjonariuszy z manifestantami, w ruch poszedł choćby gaz łzawiący. 

Dzień później protesty rozprzestrzeniły się w całej Polsce, organizowane były choćby przez "Strajk Kobiet". Z czasem do wściekłych obywateli zaczęły dołączać kolejne grupy, w tym taksówkarze, rolnicy, czy przedsiębiorcy. W niedzielę efekty protestów odczuły także kościoły.