Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Rząd sam sobie wybrał nowego RPO. Pytanie, co zrobi Senat
Wiktoria Pękalak
Wiktoria Pękalak 22.01.2021 01:00

Rząd sam sobie wybrał nowego RPO. Pytanie, co zrobi Senat

Piotr Wawrzyk nowym RPO?
Piotr Molecki/East News

Rzucanie kłód pod nogi kandydatce na urząd RPO

Wokół wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich zrobiło się sporo szumu, kiedy kadencja Adama Bodnara dobiegła końca, a jedyną kandydatką na urząd była Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.

Jeszcze w sierpniu upłynął termin zgłaszania kandydatów na RPO. Wówczas kandydata zgłosiły jedynie luby Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Miesiąc później upłynęła kadencja dotychczasowego rzecznika - Adama Bodnara i zgodnie z regulaminem Sejmu, już wtedy jego urząd powinien być przekazany następcy. Tak się jednak nie stało.

– W dniu 9 września byłam jedyną kandydatką. Posiedzenie komisji odbyło się 17 września, również tego dnia miało się odbyć głosowanie nad powołaniem rzecznika praw obywatelskich w Sejmie. Punkt dotyczący powołania rzecznika spadł z harmonogramu obrad o godzinie 21:30. Dowiedziałam się tego, oglądając na żywo relację z Sejmu na swoim telefonie komórkowym, siedząc pod salą plenarną, na którą nie zostałam wpuszczona. - opisywała swoją sytuację Rudzińska-Bluszcz na łamach Wyborczej.

Miesiąc później, 8 października miało mieć miejsce pierwsze głosowanie nad powołaniem rzecznika praw obywatelskich, jednak punkt dotyczący powołania RPO został zdjęty z harmonogramu Sejmu dzień wcześniej, w związku z czym głosowanie zostało przeniesione na 22 października.

Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w przedmiocie zaostrzenia prawa aborcyjnego i odwołał rozprawę dotyczącą pełnienia funkcji przez RPO po upływie kadencji. Nowy termin ustanowiono na kolejny miesiąc - 19 listopada.

Także w tym miesiącu nie podjęto żadnej decyzji dotyczącej powołania nowego rzecznika. Trybunał Konstytucyjny ponownie odwołał rozprawę w przedmiocie przedłużenia kadencji RPO, wyznaczając nowy termin na 2 grudnia.

W grudniu marszałek Sejmu wyznaczyła trzeci termin na zgłaszanie kandydatów na urząd rzecznika. Wtedy też Trybunał Konstytucyjny znów odwołał rozprawę w sprawie przedłużenia kadencji i wyznaczył termin na 12 stycznia.

Z początkiem bieżącego miesiąca poraz kolejny wyznaczono nowy termin głosowania na 12 lutego. Nie pozostawia wątpliwości, że terminy były przekładane tak wiele razy ze względu na to, że rząd najzwyczajniej nie życzył sobie, by urząd objęła prawniczka Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, pracownica biura RPO.

Na szczęście partia rządząca znalazła w końcu odpowiedniego kandydata, dlatego sprawnie można było przejść do głosowania Sejmu.

Piotr Wawrzyk nowym RPO?

Za powołaniem Wawrzyka na stanowisko RPO głosowało 233 posłów (przy wymaganej większości bezwzględnej 227), przeciw było 219, jedna osoba wstrzymała się od głosu.

PAP podała, że na Wawrzyka głos oddało 231 posłów PiS. Przeciwna była jedynie poseł Małgorzata Janowska. Inaczej głosowanie wyglądało wśród posłów KO - przeciwko byli niemal wszyscy posłowie z wyjątkiem Joanny Frydrych, która poparła kandydaturę Wawrzyka i Grzegorza Napieralskiego, który wstrzymał się od głosu.

Głosy przeciwko kandydaturze Wawrzyka oddali także wszyscy głosujący posłowie klubów Lewicy, Koalicji Polskiej i Konfederacji.

Joanna Borowiak (PiS), przedstawiając rekomendację Piotra Wawrzyka na stanowisko RPO, wskazywała, że ukończył on studia w zakresie stosunków międzynarodowych i prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Oprócz tego Wawrzyk ma stopień naukowy dr. hab. nauk społecznych i jest adiunktem w Instytucie Europeistyki UW.

- Szczególne miejsce w zainteresowaniach oraz aktywności zawodowej prof. Piotra Wawrzyka zajmują sprawy związane z ochroną praw obywatelskich i ochroną praw ofiar przestępstw. Pan Piotr Wawrzyk pojmuje urząd Rzecznika Praw Obywatelskich jako służbę, którą zamierza realizować w duchu porozumienia, kompromisu i solidarności, na drodze dialogu z organizacjami i obywatelami - mówiła Borowiak.

Jak przypomina PAP, “czwartkowe głosowanie w Sejmie było już trzecią próbą wyboru nowego RPO”. Posłowie głosowali nad trzema kandydaturami: wysuniętym przez PSL i Konfederację Robertem Gwiazdowskim, zgłoszoną przez KO i Lewicę mec. Zuzanną Rudzińską-Bluszcz, która jeszcze w sierpniu była jedyną kandydatką i niezwykle zależało jej na objęciu tego stanowiska oraz zgłoszonym przez PiS wiceministrem spraw zagranicznych Piotrem Wawrzykiem.

Jak podaje PAP, za kandydatem PSL i Konfederacji głosowało 38 posłów (przy wymaganej większości bezwzględnej 225), przeciw było 383 posłów, a 27 wstrzymało się od głosu.

Zgłoszona przez KO i Lewicę mec. Zuzanną Rudzińską-Bluszcz zyskała głosy 204 posłów (przy wymaganej większości bezwzględnej 228), przeciw było 247 posłów, a 3 wstrzymało się od głosu.

Pytanie brzmi teraz, co zrobi Senat? Krzysztof Paszyk zwracał uwagę, że najważniejsze jest to, by uratować urząd Rzecznika Praw Obywatelskich przed likwidacją. Trudno jednak nie odnieść innego wrażenia, niż to, że takie właśnie były dążenia partii rządzącej, która niemal przez pół roku blokowała miejsce jedynej kandydatce.

Tagi: Senat Sejm