Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Turystyka > Jedni chcą jego demontażu, innych to oburza. Co dalej z krzyżem na Giewoncie?
Kasper Starużyk
Kasper Starużyk 25.08.2019 02:00

Jedni chcą jego demontażu, innych to oburza. Co dalej z krzyżem na Giewoncie?

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

W mediach nie milkną echa po tragedii jaka wydarzyła się w ubiegłym tygodniu w Tatrach, kiedy burza zastała setki turystów na szlaku górskim prowadzącym na Giewont. Od tego czasu trwają rozmowy dotyczące dalszego obecności krzyża na szczycie góry.

Krzyż na Giewoncie dzieli Polaków

Usunięcia krzyża na Gieowncie domaga się m. in. znany lewicowy publicysta prof. Jan Hartman, który uważa, że krzyż przyczynia się do śmierci ludzi. Z kolei Bartłomiej Kuraś, góralski pisarz i dziennikarz stoi murem za krzyżem i jest oburzony wykorzystywaniem tragedii do politycznych i światopoglądowych wojen. Krzyż na Gwieoncie usatwiony został w 1901 r.

Piotr Żurowski ze stowarzyszenia Polscy Łowcy Burz, z który to udzielił wywiadu portalowi "na temat" jest jednak dużo bardziej zachowaczy. Co prawda przyznaje, że metolowy krzyż mógł przyczynić się do większego rażenia prądem turystów, bowiem przechwyconą z piorunów energię emitował na mokre od deszczu skały, które później przewodziły prąd na ludzi. Jednak z drugiej strony zauważa również, że pioruny i tak będą uderzały w Giewont, bez względu na to czy znajduje się na nim krzyż. W związku z tym nie uważa, aby krzyż był aż tak bardzo istotny dla bezpieczeństwa turystów, żeby należało niszczyć tradycję z nim związaną i usuwać go z góry. 

Żurowski mówi także, że najważniejsze to zachować zdrowy rozsądek. W górach pogoda jest zmienna, nie należy za nieszczęścia więc winić przedmiotów i zdarzeń losowych. Łowca Burz sugeruje schodzić na jak najniższe partie gór, gdy tylko zobaczymy chmurę burzową i usłyszymy grzmot bądź ujrzymy błyskawicę. Problem bierze się jego zdaniem stąd, że wielu ludzi bagatelizuje doniesienia pogodowe,a także własne obeserwacje. Zauważył jednak, że tak potężenej burzy nie było w tym miejscu od lat, a do ostatniej chwili nic jej nie zapowiadało.

Tagi: turystyka