Jerzy Ż. to tylko jeden z wielu. Tyle kosztuje pobyt seniora w domu opieki w 2025 roku

Czy polscy seniorzy są skazani na los Jerzego Ż.? Nie wiemy jeszcze, czy Karol Nawrocki skorzysta z sugestii Krzysztofa Stanowskiego i zorganizuje konferencję, na której wyczerpująco wytłumaczy się z afery mieszkaniowej. Wiemy natomiast, że gdański magistrat wnioskował do Izby Notarialnej o zbadanie sprawy i pyta o ponad 100 tys. zł kosztów opieki nad seniorem, które poniósł zamiast kandydata. Sprawa wykracza jednak daleko poza kampanię wyborczą – obnaża rosnący problem socjalny, jakim w ogóle są koszty pobytu w DPS-ach. Ile kosztuje pobyt w Domu Pomocy Społecznej w 2025 roku?
Afera z mieszkaniem Karola Nawrockiego. Podobnych spraw jest mnóstwo
Afera mieszkaniowa Karola Nawrockiego nie tylko może przekreślić jego szansę na prezydenturę, ale także wyłuszczyła rosnący w obliczu starzejącego się społeczeństwa problem. Polityka senioralna kolejnych rządów, czy też jej fantomowość przykrywana 13. i 14. emeryturami, nie przygotowała nas na wyzwania demograficzne, z którymi mierzymy się już dziś.
Czytaj więcej: Pepco chce się rozpychać na nowym rynku. Przyczyną polska katastrofa
Dość powiedzieć, że rząd szacuje liczbę osób, które dla stabilności systemu opieki społecznej musiałby zatrudnić się w opiece nad starszymi na 40 tys. – mamy już programy dopłat do takiej opieki, są na to pieniądze, jednak brakuje ludzi. Znacznie pilniejszym, palącym wręcz problemem, który zaistniał w mainstreamie za sprawą afery Nawrockiego, są koszty pobytu w domach opieki społecznej.


Opieka w zamian za majątek. Jest projekt ustawy mający ograniczyć patologie, kolejny w drodze
Przypomnijmy, że w jednej z wielu sprzecznych wersji kolportowanych przez sztab Nawrockiego i środowisko PiS kandydat Nawrocki miał wejść w posiadanie mieszkania starszego mężczyzny w zamian za zapewnienie mu opieki. O jakości tej opieki niech świadczy, że to dziennikarze poinformowali Nawrockiego, że ten znajduje się pod opieką gdańskiego samorządu — w jednym z trójmiejskich domów opieki społecznej.
Już teraz rząd zapowiedział, że zaproponuje ustawę, która ma zapobiec nadużyciom wobec seniorów. Chodzi zwłaszcza o sytuacje, kiedy w zamian za przekazanie praw do nieruchomości obiecywana jest im opieka. Szybsza od rządu jest jednak kandydatka na prezydenta Magdalena Biejat, która dysponuje już gotowym projektem ustawy. Zakłada on m.in. zakazu odkupu nieruchomości komunalnych z udziałem instytucji bonifikaty.

Koszty pobytu w domach opieki społecznej. Brakuje miejsc, a stawki to wielokrotność wysokości emerytur
Zanim (jeśli) ustawa zostanie przyjęta, bieżącym problemem milionów polskich rodzin będą koszty pobytu w domach opieki społecznej. Wzrostu zapotrzebowania na tę usługę nie należy upatrywać tylko płytko w wygodnictwie pokolenia powojennego boomu demograficznego, lecz także jako skutek rosnącej w ostatnich dekadach długowieczności.
Trzeba wziąć pod uwagę, jak gwałtownie przesunęła się oczekiwana długość życia w Polsce w ciągu ostatnich 30 lat. W 1995 r. wartość ta wynosiła 68,8 dla mężczyzn i 77,5 dla kobiet. Dla tegorocznych 65-latków średnia przewidywana dalsza długość życia ponad 18 lat – dożyją średnio 83. urodzin. To sprawia, że potomkowie nie tylko z przyczyn własnego niedomagania nie mogą się opiekować rodzicami, ale coraz częściej są w wieku, w którym sami wymagają opieki.

Tym większym problemem jest ograniczona pojemność infrastruktury domów opieki społecznej, ale też wysokie koszty pobytu w nich. Te różnią się ze względu na wiele czynników – koszty ustalają samorządy, ale wpływ na nie ma standard, lokalizacja czy rodzaj pokoju. Jest jednak wspólny mianownik – koszt pobytu w DPS-ie jest wysoki i w zdecydowanej większości przypadków przewyższa wysokość świadczenia emerytalnego.
Jak wylicza "Dziennik Gazeta Prawna" koszt pobytu w DPS-ie w Warszawie to od 6486 do nawet 12087 zł. Podobnie jest w Krakowie, gdzie najniższy próg to 6800 zł. Nieco taniej jest we Wrocławiu (od 5353 zł), Łodzi (5350 zł). Jednym z tańszych pod względem kosztów opieki nad seniorami miastem wojewódzkim jest Białystok – za miejsce i opiekę w DPS-ie trzeba tam zapłacić minimum 4750 zł.
W każdym z omawianych miast mediana pomiędzy najniższą a najwyższą wartością jest wyższa o 2-2,5 tys. zł wyższa niż podane kwoty minimalne. Tymczasem średnia wysokość emerytury wypłacanej w 2024 r. wyniosła 3855 zł brutto. Trzeba jednak pamiętać, że najczęściej wypłacaną w Polsce emeryturą jest ta minimalna, w wysokości 1780 zł brutto.
Polskie prawo dziurawe. Można przywłaszczyć majątek seniora, koszty opieki przerzucić na samorząd i zniknąć
Biorąc pod uwagę, że wysokość świadczenia emerytalnego większości seniorów nie stanowi nawet 1/5 średnich kosztów pobytu w DPS-ie, nic dziwnego, że kwitnie proceder, o który oskarżany jest Karol Nawrocki. Co więcej, Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski zwraca uwagę na lukę prawną, która pozwala "czyścicielom" finalnie nie ponosić kosztów opieki, do której się zobowiązali. Cytuje ich Infor:
Mimo iż istnieje notarialna umowa zobowiązaniowa, nie jest ona dostrzegana przez instytucje publiczne w toku postępowania egzekucyjnego w administracji. Nie ma także organu, który egzekwowałby jej zapisy. Tym samym – w ramach regresu – gmina nie może odzyskać od rodziny seniora, poniesionych przez nią kosztów jego pobytu w DPS-ie.
Zgodnie z obowiązującym prawem można więc zobowiązać się do opieki nad seniorem, pozyskać jego majątek, a następnie umieścić go w domu opieki społecznej i za niego nie płacić. Koszty ponosi samorząd nadzorujący DPS, a majątek przejęty przez rodzinę czy "czyściciela", a który miał zostać przeznaczony na opłacanie opieki i pobytu, jest nie do wyegzekwowania. SGPiW przekazały już ministerstwu rodziny, pracy, polityki społecznej pismo w tej sprawie.





































