Andrzej Duda apeluje o współpracę z Trumpem. Powiedział to podczas konferencji

Prezydent Andrzej Duda wziął udział w Konferencji Konserwatywnej Akcji Politycznej (CPAC), która odbyła się w Jasionce. Wśród zaproszonych gości znaleźli się również politycy ze Stanów Zjednoczonych, reprezentujący administrację Donalda Trumpa. To wydarzenie jeszcze przed samym rozpoczęciem budziło sporo kontrowersji i negatywnych komentarzy.
Spotkanie konserwatywnych polityków odbyło się w Polsce
Po raz pierwszy Polska była gospodarzem Conservative Political Action Conference. W lutym tego roku CPAC odbyła się w Waszyngtonie i w tym wydarzeniu wziął udział Andrzej Duda, gdzie z udziałem swojej delegacji rozmawiał z Donaldem Trumpem. Prezydent RP spotkał się wtedy również z prezesem CPAC Mattem Schlappem, który w USA odgrywa ważną rolę w promowaniu wartości konserwatywnych oraz ściśle współpracował z administracją Trumpa.
Tym razem goście z kraju i zagranicy zgromadzili się w Jasionce koło Rzeszowa, a za organizację konferencji odpowiadała Telewizja Republika. Jakiś czas temu pojawiły się nieoficjalne doniesienia na temat tego, kto będzie reprezentował stronę amerykańską na polskiej edycji konferencji, co obudziło poruszenie wśród polityków w kraju. Kontrowersje wywołała również uroczysta kolacja zaplanowana na zakończenie spotkania. Co ostatecznie wynikło z nagromadzenia tak dużej liczby konserwatystów na jednej przestrzeni?

ZOBACZ TEŻ: Światowy hegemon ruszył z produkcją w Polsce. Stąd chcą podbić Europę i świat
Ostra wypowiedź Donalda Trumpa o Władimirze Putinie. "On zupełnie oszalał" Braun wysuwa żądania przed II turą. Jest odpowiedź Nawrockiego, tyle jest w stanie obiecaćKontrowersje wokół polskiej edycji CPAC
We wtorek 27 maja w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym Zen.com Expo w Jasionce odbyła się Konferencja Konserwatywnej Akcji Politycznej, czyli polska edycja CPAC. Kilka tygodni temu pojawiły się nieoficjalne doniesienia, że w wydarzeniu weźmie udział wiceprezydent USA J.D. Vance, co mogłoby zostać odczytane jako wyraz poparcia dla Karola Nawrockiego przed II turą wyborów prezydenckich.
Ostatecznie jednak Vanca zastąpiła Kristi Noem, która w administracji Donalda Trumpa odpowiada za bezpieczeństwo narodowe. Urząd ministra objęła w listopadzie zeszłego roku i wzbudziła wtedy kontrowersje tym, co ujawniła w swojej książce. Opisała tam polowanie, podczas którego zastrzeliła swoją suczkę, ponieważ “była zbyt żywiołowa”. Noem przytoczyła tę sytuację, aby podkreślić, że w razie potrzeby jest zdolna do podejmowania nawet najbardziej “brzydkich i brudnych” działań.

Wśród zaproszonych gości można było odnaleźć wiele innych interesujących nazwisk, mogących budzić mieszane emocje. W wydarzeniu wzięli udział między innymi Mercedes Schlapp, konserwatywna komentatorka polityczna, George Simion, poseł z Rumunii i niedawny kandydat na prezydenta, Corey Lewandowski, konsultant polityczny, pierwszy menedżer kampanii prezydenckiej Donalda Trumpa w 2016 roku, czy Matt Foldi, dziennikarz śledczy i redaktor naczelny Washington Reporter. Oprócz tego pojawiła się mocna reprezentacja strony polskiej, Przemysław Czarnek, czy marszałek województwa podkarpackiego — Władysław Ortyl, czy Mateusz Morawiecki.
Były premier nie krył się z krytyką skierowaną w stronę obecnej władzy i stwierdził, że Polska i Europa muszą się uwolnić “od szaleństwa dystrybucji nielegalnych emigrantów” oraz “szalonych, lewicowych, lewackich instytucji”.
Z uwagi na tak duże natężenie konserwatywnych osobowości, nie mogło się obyć bez pewnego napięcia, zwłaszcza że data CPAC wypadła na chwilę przed drugą turą wyborów. Jednym z dość znaczących momentów było wejście na mównicę Matta Schlappa, przewodniczącego American Conservative Union, który na samym początku zapytał zgromadzonych, czyli głównie Polaków, czy cieszą się, z wyboru Donalda Trumpa na prezydenta oraz z tego, że “Ameryka znów staje się wielka”. Swoje przemówienie wygłosił również Andrzej Duda.
Andrzej Duda zaapelował do Polaków
- To miejsce, w którym jeszcze do niedawna zakwaterowani byli żołnierze armii Stanów Zjednoczonych, którzy tutaj trzymali pieczę nad Polską, trzymali pieczę nad tym, co dzieje się na Ukrainie - podkreślił w Jasionce Andrzej Duda.
Zdaniem Dudy budowanie sojuszu z USA jest największym gwarantem bezpieczeństwa oraz powinnością polskich władz. -To USA pomogły zakończyć I wojnę światową, to USA w ogromnym stopniu zwyciężyły w II wojnie światowej - dodał Andrzej Duda.
-Od samego początku mojej prezydentury czynię wszystko, aby zacieśniać więzi ze Stanami Zjednoczonymi. Uważam, że jest to obowiązek każdego prezydenta RP- dodał.
Zdaniem Andrzeja Dudy konieczność współpracy z USA wynika z naszych doświadczeń historycznych. -Sprawy naszej części Europy, jej historię, jej bolesne karty prezydent Donald Trump zna i rozumie. Wierzę w to, że wraz z nim nasze relacje z USA będą się rozwijały - podsumował Duda.
Na zakończenie konferencji zaplanowano kolację galową i nawet ten element harmonogramu wzbudził mieszane reakcje. Na wydarzenie obowiązywały płatne bilety w cenie 499 zł od osoby. Finał konferencji początkowo figurował w agendzie jako “kolacja imienia Jana Pawła II”. Ostatecznie jednak zrezygnowano z tego pomysłu, po krytyce i fali negatywnych komentarzy, które wskazywały, że taki gest byłby zarabianiem na pamięci po zmarłym papieżu.





































