Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Adam Glapiński wprost o złotym. Waluta powinna zostać na zawsze
Maria Glinka
Maria Glinka 22.03.2022 09:23

Adam Glapiński wprost o złotym. Waluta powinna zostać na zawsze

Jan Bielecki/East News
Jan Bielecki/East News

Adam Glapiński, prezes NBP, nie ukrywa, że jest zagorzałym zwolennikiem polskiej waluty. Jego zdaniem nasz kraj powinien zachować odrębność pieniężną „na zawsze”. Złoty daje bowiem znacznie większe szanse na dogonienie Zachodu niż euro.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Do czego zobowiązała się Polska w chwili akcesji do Unii Europejskiej

  • Co na temat przyjęcia unijnej waluty uważa Adam Glapiński

  • Kto odniósłby korzyści na zmianie waluty

Euro zamiast złotego? Adam Glapiński jest przeciw

Adam Glapiński, który od pięciu lat zasiada na fotelu prezesa NBP, zamierza w dalszym ciągu stać na straży waluty. Polska zobowiązała się do przyjęcia euro, podpisując traktat ateński w sprawie przystąpienia do Unii Europejskiej.

Jednak dokument nie określa konkretnej daty zmiany złotego na euro. Dość dużą przeszkodą w spełnieniu unijnego wymogu jest konieczność znowelizowania konstytucji RP.

Na duże bardziej przyziemne korzyści płynące z przekładania w czasie zmiany waluty zwrócił uwagę Adam Glapiński w rozmowie z „Gazetą Bankową”. Jego zdaniem, gdyby w Polsce było euro to koronakryzys byłby znacznie bardziej poważny. Jako dowód tej teorii podał przykład Włoch i Hiszpanii.

Właśnie dlatego Adam Glapiński stoi na stanowisku, że Polska nie powinna rezygnować ze złotego. - Własną walutę trzeba utrzymać - nie, jak niektórzy mówią, najdłużej jak się da, ale utrzymać na zawsze - oświadczył szef NBP.

Adam Glapiński: złoty gwarantem szybkiego rozwoju

Adam Glapiński zaznaczył, że własna waluta jest wyjątkowo korzystna z punktu widzenia kraju, który w dalszym ciągu się rozwija. - Dzięki temu mamy trwałe warunki, by iść szybciej o 2-2,5 proc. niż bogate państwa UE - tłumaczył ekonomista.

Radio Zet podaje, że jego zdaniem przyjęcie unijnej waluty jest dużo bardziej korzystne dla takich państw jak Litwa, Estonia czy Chorwacja. Zmiana jest optymalna również dla mniejszych państw o „bardzo otwartych gospodarkach". - Tak duży kraj, jak Polska powinien mieć własną walutę - skwitował Adam Glapiński.

Tymczasem prawie wszyscy sąsiedzi Polski, którzy są członkami Unii Europejskiej, już wprowadzili euro. Litwa przystąpiła do strefy euro w 2015 r., Słowacja - w 2009 r., a Niemcy - w 2002 r. Jedynym wyjątkiem pozostają Czechy, którzy w dalszym ciągu posługują się koronami.

Na likwidacji złotego skorzystają inne państwa

Adam Glapiński podkreślił, że zabiegi UE o zmianę waluty są jak najbardziej uzasadnione. Przyjęcie euro przez Polskę byłoby bowiem korzystne dla innych państw, a także dla biznesu międzynarodowego.

Dlaczego? Koszty operacji finansowych byłyby znacznie mniejsze, a cały system uległby uproszczeniu. Poza tym dostępność kapitału byłaby znacznie większa.

Czy Adam Glapiński jest odosobniony w swoich poglądach? Niespecjalnie. Z sondażu SW Research przeprowadzonego w 2019 r. na zlecenie „Rzeczpospolitej” wynika, że 58 proc. ankietowanych sprzeciwia się przyjęciu euro w najbliższej przyszłości. Odmiennego zdania jest 25 proc. badanych. Aż 17 proc. nie ma wyrobionej opinii na ten temat.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]

Tagi: NBP euro waluty