Zima zbliża się do Polski. W tych regionach kraju ma spaść śnieg, padła konkretna data
Po wyjątkowo łagodnym początku listopada, kiedy w wielu regionach Polski odnotowywano temperatury sięgające nawet 15-20 stopni Celsjusza, prognozy pogody przewidują gwałtowny zwrot. W drugiej połowie miesiąca nad Europę, a w konsekwencji nad Polskę, ma napłynąć dużo chłodniejsze, arktyczne powietrze, które przyniesie ze sobą pierwsze opady śniegu. Zbliżające się zmiany w pogodzie są wyjątkowo dynamiczne, a moment, w którym krajobrazy mogą się zabielić, jest już precyzyjnie określony.
Gwałtowne zmiany w pogodzie - pierwsze opady śniegu wpływają szczególnie na transport
Wczesne i intensywne opady śniegu, szczególnie na nizinach, niosą za sobą ryzyko poważnych utrudnień komunikacyjnych. Na drogach można spodziewać się śliskości nawierzchni, która jest główną przyczyną wypadków drogowych.
Wraz ze spadkiem temperatury i pierwszymi śniegami, konieczne staje się ciągłe odśnieżanie dróg i usuwanie zasp, co prowadzi do zwężenia jezdni i może powodować nieprzejezdność. Eksperci radzą, aby już teraz pomyśleć o zmianie opon na zimowe, aby uniknąć robienia tego na ostatnią chwilę, kiedy warunki na drogach mogą stać się wyjątkowo trudne.

Ruch lotniczy również jest bardzo wrażliwy na warunki zimowe. Zaśnieżone płyty lotnisk, oblodzenie pasów startowych i dróg kołowania, a także konieczność odladzania samolotów (procedura "de-icing") mogą prowadzić do znacznych opóźnień lub nawet odwołania lotów. W skrajnych przypadkach, gdy zjawiska pogodowe są zbyt intensywne, może dojść do wstrzymania całego ruchu lotniczego lub konieczności zmiany tras przez statki powietrzne.
Nawet niska podstawa chmur, często towarzysząca zimowej aurze, może skutkować przerwaniem podejścia do lądowania lub przekierowaniem samolotu na inne lotnisko. Problemem są także możliwe zakłócenia w pracy urządzeń energetycznych i uszkodzenia linii zasilających naziemne urządzenia zabezpieczenia ruchu lotniczego. Warto zawczasu przygotować się na potencjalne problemy komunikacyjne, które występują zawsze podczas pierwszych opadów — gdzie będzie najtrudniej?
Ostatnie dni ciepłej jesieni i gwałtowne ochłodzenie - IMGW podaje prognozy długoterminowe
Obecny, wyjątkowo ciepły listopad, ustąpi miejsca zimowej aurze już w najbliższych dniach. Według najnowszych aktualizacji modeli pogodowych, zarówno amerykańskiego GFS, jak i europejskiego EMCWF, wyraźne ochłodzenie jest przesądzone.
O ile jeszcze w czwartek i piątek w regionach południowych i południowo-zachodnich termometry mogą wskazywać nawet 18-20 stopni, o tyle w kolejnych dniach temperatura maksymalna spadnie o 15 stopni, a w niektórych miejscach nawet więcej, co może wywołać swoisty szok termiczny. W drugiej połowie listopada średnia temperatura w dzień w większości kraju nie powinna przekroczyć 7-8 stopni. Nocami i o porankach należy spodziewać się przymrozków.

Najnowsze prognozy wskazują, że pierwsze opady śniegu na nizinach mogą pojawić się już w kilku falach, w okresie między 17 a 24 listopada. Potencjalny atak zimy ma rozpocząć się na południowych krańcach Polski, w obszarach górzystych i na pogórzach, obejmując regiony na południe od Wrocławia, Opola, Katowic, Krakowa i Rzeszowa.
W kolejnych dniach, od czwartku 20 listopada, śnieg ma zacząć sypać w całej południowej Polsce, a następnie opady przesuną się nad centrum i północny-wschód kraju. W tym czasie pokrywa śnieżna może sięgać od 1 do nawet 10 centymetrów. Są także pierwsze eksperymentalne prognozy na początek grudnia 2025.
Eksperymentalna prognoza pogody IMGW na grudzień 2025
Według eksperymentalnej prognozy długoterminowej IMGW średnia miesięczna temperatura powietrza w grudniu 2025 roku na przeważającym obszarze kraju ma mieścić się w zakresie normy wieloletniej z lat 1991–2020. Norma ta dla grudnia w Polsce to średnia dobowych wartości oscylująca wokół 0,2 stopnia Celsjusza. Przykładowo, w najchłodniejszych regionach, takich jak Zakopane i Białystok, średnie dobowe temperatury mogą wynosić około -3 do -2 stopni Celsjusza, a w cieplejszych miastach, jak Szczecin, do 3 stopni.
Jednocześnie niektóre modele, takie jak europejski ECMWF i amerykański CFSv2, sugerują, że grudzień może być termicznie nieco cieplejszy, z anomalią w wysokości 1 do 2,5 stopnia Celsjusza powyżej normy, co objęłoby znaczną część Europy i Polskę. Cieplejszy niż norma miesiąc przewidywany jest zwłaszcza na zachodzie i Ziemi Łódzkiej. Taki rozkład temperatur sugeruje, że chociaż mroźne poranki i przymrozki w nocy będą regularne, to okresy cieplejsze z odwilżą będą przeplatać się z krótkotrwałymi akcentami zimy. W praktyce oznacza to dynamiczną, "falującą" aurę, a nie stabilny mróz, co jest charakterystyczne dla ostatnich lat.