Zasiłek chorobowy - zmienią się zasady
Zasiłek chorobowy nie zostanie przyznany, jeśli zatrudnieni (na umowie o pracę) nie przepracują 90 dni u danego pracodawcy, natomiast w przypadku samozatrudnionych ten będzie wynosił 180 dni - informuje finanse.wp.pl. To założenia nowego projektu rządu. Jeżeli pracownik zachoruje przed przepracowaniem takiego okresu, to nie dostanie zasiłku chorobowego.
Zgodnie z nieoficjalnymi informacji dziennika “Fakt” projekt ustawy zmieniający zasady, na jakich przyznawane jest L4, jest już gotowy. Rządzący chcą, aby nowe przepisy weszły w życie w styczniu przyszłego roku. Gazeta zwraca uwagę, że dzięki nowelizacji przepisów budżet państwa może oszczędzić niemal 500 mln zł.
Tysiące stracą prawo do zasiłku
Konsekwencje zmian mogą być poważne. Aktualnie nie istnieją formalne ograniczenia w związku z pobieraniem zasiłku chorobowego tuż po zatrudnieniu. Zgodnie z obecnymi przepisami okres zasiłkowy wynosi 182 dni. W sytuacji, gdy pracownicy będą niezdolni do pracy dłużej, to przestaną dostawać zasiłek chorobowy.
Ale jest też dużo osób, które wykorzystują lukę w systemie. Prawo jest tak skonstruowane, że pieniądze można dłużej pobierać, jeśli się wróci na jeden dzień do pracy, a potem znowu można wziąć L4 na inną dolegliwość. Nowe przepisy mają skończyć z tym procederem, ale specjaliści zwracają uwagę, że tak naprawdę poszkodowani będą wszyscy pracownicy. Witold Michałek, dyrektor Federacji Polskich Pacjentów i członek Rady Dialogu Społecznego w rozmowie z money.pl skrytykował nowy projekt rządu, nazywając takie podejście “nieprzemyślanym i mechanicznym” i dodał, że “choroby i jej przebiegu nie się zaplanować”.
Jak podaje finanse.wp.pl, aktualnie zasiłek chorobowy wynosi 80 proc. pensji. W sytuacji, gdy pracownik przebywa w jego okresie w szpitalu, to dostaje 70 proc. wynagrodzenia. Natomiast 100 proc. otrzymują kobiety, które zajdą w ciążę. Pierwsze 33 dni zasiłku chorobowego pokrywa pracodawca, a następne dni - Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
