Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Dramatyczne sceny w Waszyngtonie, zwolennicy Trumpa ruszyli na Kapitol. CNN mówi o zamachu stanu
Maria Glinka
Maria Glinka 06.01.2021 01:00

Dramatyczne sceny w Waszyngtonie, zwolennicy Trumpa ruszyli na Kapitol. CNN mówi o zamachu stanu

Waszyngton protestuje
OLIVIER DOULIERY/AFP/East News

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Co dzieje się w Waszyngtonie

  • Dlaczego zwolennicy Trumpa zaatakowali Kapitol

  • Jakie działania podjęły służby państwa

Anarchia w Waszyngtonie w dniu zatwierdzenia prezydentury Joe Bidena

Waszyngton zmaga się z niecodzienną sytuacją. Ulice zalały tłumy zwolenników wielkiego przegranego listopadowych wyborów prezydenckich - Donalda Trumpa. RFM FM podaje, że natarcie rozpoczęło się tuż po przemówieniu, które przed Białym Domem wygłosił Republikanin.

- Nigdy się nie poddamy i nigdy nie ustąpimy. [] Nasze państwo ma dość i nie będziemy tego dłużej znosić - deklarował Trump. Jego zdaniem elekcja została sfałszowana i skradziona. W trakcie wystąpienia zaapelował do wiceprezydenta Mike’a Pence’a o odesłanie części głosów, oddanych 14 grudnia przez elektorów, do władz stanowych.

Zastępca Trumpa przewodniczy posiedzeniu parlamentu, na którym ma dojść do potwierdzenia wyników głosowania Kolegium Elektorskiego. Zgodnie decyzją elektorów nowym prezydentem USA będzie Joe Biden z Partii Demokratycznej (306 głosów względem 232). W reakcji na apel Trumpa wiceprezydent oznajmił, że nie jest w stanie samodzielnie odrzucić głosów elektorów.

Głos w tej sprawie zabrał także przywódca republikańskiej większości w Senacie Mitch McConnell. - Nie możemy po prostu ogłosić się krajową komisją wyborczą na sterydach. Wyborcy, sądy, stany, wszyscy przemówili. Jeśli unieważnimy to, zniszczymy na zawsze naszą republikę - oświadczył polityk.

Waszyngton reaguje na zamieszki. Są już pierwsi ranni

Tuż przed gmachem Kapitolu, w którym mieści się siedziba Kongresu Stanów Zjednoczonych (Senat i Izba Reprezentantów), zgromadziły się tysiące sympatyków nowojorskiego miliardera. Entuzjaści, atakujący Waszyngton, również uważają, że wybory zostały sfałszowane.

W odpowiedzi na chaos, który ogarnął Waszyngton, do akcji wkroczyła policja. Onet podaje, że funkcjonariusze użyli wobec protestujących gazu łzawiącego i granatów hukowych. Wysłano także zgłoszenie o przyjazd Gwardii Narodowej.

Media obiegły dramatyczne zdjęcia, na których widać jak zwolennicy Trumpa wspinają się po murach Kapitolu. Część z nich wdarła się do środka. FOX przekazuje, że jedna osoba na Kapitolu została postrzelona i jest poważnie ranna. W związku z zagrożeniem doszło do ewakuacji wiceprezydenta Pence’a i przyszłej wiceprezydent Kamali Harris. Niektórzy kongresmeni otrzymali nakaz zamknięcia w swoich biurach. CNN donosi, że protestujący zostali usunięci z Kapitolu, jednak pod budynkiem nadal zbierają się tłumy ludzi.

Republikanin Adam Kinzinger z Illinois oznajmił na Twitterze, że obecna sytuacja w Waszyngtonie to „próba zamachu stanu”. O brak agresji względem służb zaapelował także sam Donald Trump. „Oni naprawdę są po stronie naszego kraju. Bądźcie pokojowi”, czytamy we wpisie prezydenta na Twitterze. CNN podaje, że z uwagi na zamieszki Waszyngton wprowadza godzinę policyjną (od 18:00 do 6 rano w czwartek 7 stycznia).

Z uwagi na dramatyczny obrót sytuacji w Waszyngtonie Kongres przerwał swoje obrady. Procedowanie polega na czytaniu wyników z poszczególnych stanów. Przy Arizonie 60 Republikanów zgłosiło protest, w związku z czym sesja obu izb została zawieszona. Senat i Izba Reprezentantów miały przez kolejne dwie godziny obradować nad słusznością protestu. Zamieszki uniemożliwiły kontynuowanie tego procesu.

Kolejnym bodźcem do ataku zwolenników Partii Republikańskiej może być wyborcza dogrywka do Senatu, którą zorganizował stan Georgia. Wszystko wskazuje na to, że oba mandaty zgarnie Partia Demokratyczna. Jak dotąd przeliczono 98 proc. głosów. To kluczowe mandaty dla Demokratów, które zapewnią im kontrolę nad izbą wyższą amerykańskiego parlamentu. Dodając do tego przewagę w Izbie Reprezentantów i prezydenturę Joe Bidena, Demokraci mogą zdobyć pełnię władzy w USA.