Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Szczepienia do przesunięcia. Minister zapowiedział zmiany na konferencji
Maria Glinka
Maria Glinka 25.04.2021 02:00

Szczepienia do przesunięcia. Minister zapowiedział zmiany na konferencji

Marek Bazak/EAST NEWS
Maria Bazak / EAST NEWS

Szczepienia w Polsce znów napotkały na poważną przeszkodę. Minister Michał Dworczyk, pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień, poinformował, że w przyszłym tygodniu do Polski dotrze o ponad milion preparatów mniej od kilku producentów. W rezultacie część osób, która zgłosiła się na szczepienia, może otrzymać nowy, późniejszy termin.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego szczepienia zostaną opóźnione

  • Którzy producenci zapowiedzieli zmiany w terminach dostaw

  • Jak przebiega Narodowy Program Szczepień

Szczepienia odłożone w czasie. Producenci opóźniają dostawy

Szczepienia w II kwartale 2021 r. miały zdecydowanie przyspieszyć. Tymczasem na horyzoncie już jawią się kolejne problemy, które stawiają pod znakiem zapytania ambitne plany wyszczepienia wszystkich chętnych Polaków do sierpnia tego roku.

W trakcie sobotniej konferencji prasowej minister Michał Dworczyk, który nadzoruje przebieg Narodowego Programu Szczepień, poinformował, że w przyszłym tygodniu do Polski trafi o 1,1 mln preparatów mniej. - Wpłynie to na już funkcjonujące ponad siedem tysięcy punktów szczepień, w których są realizowane szczepienia, dlatego że w magazynach RARS dziś już szczepionek praktycznie nie ma – tłumaczył Dworczyk.

W rezultacie szczepienia niektórych osób mogą zostać przesunięte na później. Minister zapewnił, że opóźnienia po stronie dostawców nie stanowią zagrożenia dla drugich dawek. - Ci, którzy mieli dostać AstraZenekę, dostaną AstraZenekę, bo na drugie dawki trzymamy te szczepionki - przekonywał Dworczyk.

TVN24 donosi, że drugim, niepożądanym skutkiem nieterminowych dostaw będzie wolniejsze uruchamianie punktów szczepień powszechnych. Braki w asortymencie nie pozwalają na przyspieszenie tempa narodowej akcji wyszczepiania Polaków i otwieranie kolejnych miejsc.

Mimo tych trudności harmonogram zgłaszania się na szczepienia pozostaje bez zmian. W poniedziałek 26 kwietnia ruszają zapisy dla roczników 1974-1975. Każdego dnia będą uruchamiane kolejne dwa roczniki. - Terminy będą mogły być nieco przesunięte, ale z punktu widzenia pacjenta zapisującego się na szczepienie, będzie to niedostrzegalne - zadeklarował Dworczyk.

AstraZeneca i Moderna zmniejszają dostawy

Michał Kuczmierowski, prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, zdradził, że najgorsza sytuacja jest w przypadku preparatów AstraZeneki. Pierwotnie producent deklarował dostawę 258 tys. preparatów, która miała trafić do Polski w piątek. - Przyjedzie 200 tysięcy mniej i to dopiero za kilka dni, na początku przyszłego tygodnia - oznajmił Kuczmierowski.

Na szczepienia wpłynie również druga opóźniona dostawa po stronie AstraZeneki. Do końca miesiąca do Polski miało trafić dodatkowe 800 tys. preparatów. - Wiemy już dzisiaj, że ta dostawa prawdopodobnie przyjdzie w pierwszych dniach maja - oznajmił prezes RARS. Nie wiadomo, czy szczepionki dotrą w pierwszym, czy być może dopiero w drugim tygodniu przyszłego miesiąca.

Dostawy zmniejszyła również Moderna. W sobotę do Polski przyjechało o 10 tys. preparatów mniej niż deklarował producent. Wszystko to sprawia, że szczepienia nie mogą być realizowane zgodnie z planem, ale rząd już reaguje na te utrudnienia. - Będziemy wysyłać, zamiast AstraZeneki, Pfizera lub inne szczepionki, które mamy na stanie - obiecywał Kuczmierowski, który ma nadzieję, że dostawcy szybko nadrobią niedobory, aby szczepienia mogły faktycznie przyspieszyć.

Szczepienia w Polsce. 10 mln podanych dawek

Z przekazu ministra Dworczyka wynika, że podano już ponad 10 mln dawek preparatów przeciwko COVID-19. Jego zdaniem jesteśmy na dobrej drodze, aby zrealizować cel wykonania 20 mln szczepień do końca czerwca, o którym mówił premier Mateusz Morawiecki.

Jednak w dalszym ciągu na mapie Polski można znaleźć miejsca, w których szczepienia przebiegają bardzo wolno z powodu niewystarczających zapasów. Takich „białych plam” w postaci powiatów jest w sumie ok. 60. Najtrudniejsza sytuacja ma miejsce w woj. kujawsko-pomorskim, gdzie jest mało punktów szczepień o niewielkich rozmiarach, choć przed problemami nie uchroniły się także centralne i zachodnie regiony Polski.

Dworczyk zapewnił, że RARS będzie przekazywać szczepionki przede wszystkim do tych miejsc, gdzie odsetek wyszczepionych seniorów jest najmniejszy. - Robimy wszystko, żeby jak najszybciej likwidować takie miejsca - zapewnił minister.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]