biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Handel > Rodzice już zacierają ręce. Ulubiony dyskont Polaków wyprzedaje hit dla dzieci
Julia Bogucka
Julia Bogucka 10.12.2025 15:20

Rodzice już zacierają ręce. Ulubiony dyskont Polaków wyprzedaje hit dla dzieci

Rodzice już zacierają ręce. Ulubiony dyskont Polaków wyprzedaje hit dla dzieci
Fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

Grudzień to dla handlu detalicznego okres absolutnie kluczowy, ale dla konsumentów to czas bolesnego zderzenia marzeń z realiami portfela. W dobie wciąż odczuwalnej inflacji Polacy poszukują złotego środka. W tym roku niespodziewanie hitem stał się niepozorny produkt. Jeden z popularnych dyskontów właśnie zachwycił Polaków.

Zbliża się Boże Narodzenie

Choć współczesne Boże Narodzenie kojarzy się nierozerwalnie z gorączką zakupów w galeriach handlowych, geneza wręczania sobie podarunków sięga czasów znacznie poprzedzających erę marketingu. Zwyczaj ten ma korzenie w rzymskich Saturnaliach, obchodzonych w drugiej połowie grudnia, kiedy to obywatele wymieniali się drobnymi upominkami na znak równości i braterstwa. Przez wieki tradycja ewoluowała, wchłaniając legendę o świętym Mikołaju, biskupie z Miry, który słynął z bezinteresownego dzielenia się majątkiem z potrzebującymi.

Dopiero jednak rewolucja przemysłowa i narodziny nowoczesnego kapitalizmu w XIX wieku przekształciły ten szlachetny gest w potężną machinę gospodarczą. Dziś grudniowe wydatki są papierkiem lakmusowym kondycji ekonomicznej gospodarstw domowych. Współczesny konsumpcjonizm narzucił presję, by prezenty były coraz droższe, bardziej okazałe i "instagramowe”. Jak pokazują analizy rynkowe, Polacy są jednym z narodów, który do tradycji obdarowywania podchodzi niezwykle emocjonalnie, często zadłużając się, by sprostać oczekiwaniom rodziny. W 2025 roku obserwujemy jednak ciekawe pęknięcie w tym trendzie. Zmęczenie nieustannym biegiem za nowościami oraz rosnące koszty życia sprawiają, że coraz więcej konsumentów zaczyna doceniać gest i pomysłowość ponad metkę z ceną.

Rodzice już zacierają ręce. Ulubiony dyskont Polaków wyprzedaje hit dla dzieci
Fot. Marek BAZAK/East News

Rynek detaliczny musiał zareagować na tę zmianę sentymentu. O ile w poprzednich latach powszechnym obiektem pożądania były kosztowne zestawy klocków czy elektronika, tak obecnie do głosu dochodzi nostalgia i powrót do prostoty, co bezlitośnie wykorzystują sieci dyskontowe, pozycjonując się jako obrońcy domowego budżetu. To właśnie w tym segmencie rynku toczy się obecnie najciekawsza walka. Sieci handlowe doskonale wiedzą, że klient, który przyjdzie po tani, ale atrakcyjny gadżet, prawdopodobnie zrobi przy okazji większe zakupy spożywcze lub dekoracyjne. Strategia produktu przyciągającego uwagę, nawet przy minimalnej marży, w okresie przedświątecznym jest realizowana z chirurgiczną precyzją. Boże Narodzenie stało się więc nie tylko świętem ducha, ale przede wszystkim festiwalem logistyki i psychologii sprzedaży, gdzie wygrywa ten, kto najlepiej wyczuje nastroje społeczne.

Te prezenty bożonarodzeniowe chcą dzieci

Patrząc na listy życzeń współczesnych dzieci, można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z pokoleniem najbardziej świadomych konsumentów w historii. Wpływ mediów społecznościowych, a w szczególności TikToka i YouTube'a, na kształtowanie preferencji najmłodszych jest gigantyczny. Dzieci nie chcą już po prostu “lalek” czy ”samochodzików”; one pragną konkretnych marek, modeli i serii, które widziały u swoich internetowych idoli. Zjawisko to, zwane kidfluence, sprawia, że rodzice stają przed nie lada wyzwaniem.

Z jednej strony chcą spełniać marzenia pociech, z drugiej zaś ceny popularnych zabawek technologicznych czy markowych ubrań poszybowały w górę w tempie znacznie przewyższającym wzrost wynagrodzeń. Eksperci od rynku zabawek prognozują, że sezon 2025 stoi pod znakiem polaryzacji. Z jednej strony utrzyma się popyt na dobra luksusowe (konsole, smartfony, markowe sneakersy), z drugiej jednak nastąpi gwałtowny zwrot ku produktom z kategorii “comfort items”. Są to rzeczy, które dają poczucie bezpieczeństwa, ciepła i przytulności, czyli pluszaki, koce, miękkie akcesoria. Ten trend jest bezpośrednią odpowiedzią na stresujące czasy, w których żyjemy.

Co ciekawe, psychologowie dziecięcy wskazują, że to właśnie te prostsze prezenty często budują silniejsze więzi emocjonalne i są dłużej użytkowane przez dzieci niż skomplikowane gadżety elektroniczne, które szybko się nudzą. Skutkiem tej zmiany jest rosnąca rola uroczej estetyki w strategiach produktowych. Rodzice, zmęczeni wydawaniem kilkuset złotych na jeden prezent, aktywnie poszukują alternatyw, które wywołają efekt zachwytu bez dewastacji konta oszczędnościowego. Tu pojawia się przestrzeń dla produktów impulsowych, rzeczy na tyle tanich, że można je kupić bez dłuższego namysłu, a jednocześnie na tyle atrakcyjnych wizualnie, że dziecko natychmiast chce się nimi pochwalić rówieśnikom. To właśnie w tej niszy, na styku oszczędności i wiralowej popularności, sieci handlowe upatrują swojej szansy na tegoroczny sukces sprzedażowy.

Zobacz też: Inspektorzy zapowiadają wigilijne kontrole. Za złamanie zakazu grozi nawet 100 tys. zł kary

Pepco przygotowało świąteczny hit

Idealnym przykładem wyczucia rynkowego pulsu jest najnowsza oferta sieci Pepco, która w ostatnich latach wyrosła na jednego z liderów rynku produktów non-food w Polsce. Sieć ta, znana z agresywnej polityki cenowej, w tym sezonie postanowiła uderzyć w najczulsze struny świątecznej atmosfery, wprowadzając kolekcję, która błyskawicznie stała się hitem internetu. Mowa o serii pluszowych pierników, które nawiązują do klasycznej estetyki amerykańskich świąt, znanej z filmów familijnych, a jednocześnie są dostępne w cenie, która w obecnych warunkach wydaje się niemal abstrakcyjnie niska.

Jak donoszą media branżowe, Pepco wprowadziło do sprzedaży maskotki w kształcie piernikowych ludzików, których ceny zaczynają się już od 10 złotych. To kwota, która w dzisiejszych realiach wystarcza zaledwie na kawę na stacji benzynowej, a w tym przypadku pozwala na zakup pełnowartościowego prezentu. Oferta obejmuje różne warianty: od małych maskotek za wspomnianą “dyszkę”, po większe poduszki ozdobne w cenie 17 złotych. Produkty te dostępne są w wersjach ”chłopięcej” i "dziewczęcej”, co dodatkowo napędza mechanizm kolekcjonerski, klienci często decydują się na zakup pary, by stworzyć kompletny zestaw dekoracyjny. Fenomen tego produktu nie polega jednak wyłącznie na niskiej cenie.

Rodzice już zacierają ręce. Ulubiony dyskont Polaków wyprzedaje hit dla dzieci
Fot. pepco.pl
Rodzice już zacierają ręce. Ulubiony dyskont Polaków wyprzedaje hit dla dzieci
Fot. pepco.pl

Kluczem do sukcesu okazała się jakość wykonania w relacji do kosztu zakupu oraz "fotogeniczność” pluszaków. Użytkownicy mediów społecznościowych błyskawicznie podchwycili temat, a piernikowe ludziki w wielu lokalizacjach znikają z półek w ciągu kilku godzin od dostawy. Pepco udało się stworzyć produkt, który idealnie wpisuje się w zjawisko affordable luxury (dostępnego luksusu), choć jest to tani gadżet, jego posiadanie stało się modne. Dla sieci handlowej to strzał w dziesiątkę: pluszaki działają jak magnes, ściągając do sklepów tysiące klientów, którzy przy okazji kupują świąteczne papiery, bombki czy ubrania, zostawiając w kasie znacznie więcej niż owe 10 czy 17 złotych.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: