Policja i prokuratura w siedzibie Narodowego Banku Polskiego. "Niezgodne z zasadami"

Niepokojące doniesienia płyną z Nardowego Banku Polskiego. Bank centralny wydał komunikat, w którym informuje, że do jego siedziby wkroczyła prokuratura w towarzystwie policji. NBP jednoznacznie krytycznie odniosło się do działań wymiaru sprawiedliwości i zapowiedział powiadomienie Europejskiego Banku Centralnego.
Prokurator i policja w siedzibie Nardowego Banku Polskiego. Co się dzieje?
Warszawska prokuratura jak dotąd nie wydała oficjalnego komunikatu na temat czynności dokonywanych w siedzibie Nardowego Banku Polskiego przy Świętokrzyskiej. Jej działania relacjonuje jednak komunikat opublikowany przez biuro prasowego banku centralnego, z którego dowiadujemy się, że mogło dojść do nadużyć.
W ocenie NBP działania prokuratury obejmują dostęp do dokumentów, które są objęte tajemnicami. Mają one związek z pracami Rady Polityki Pieniężnej i wszelka ingerencja może zostać zakwalifikowana jako naruszenie konstytucyjnej niezależności RPP.

NBP jednoznacznie krytycznie o działaniach prokuratury
Sprawa, z powodu której prokuratura i policja pojawiły się dzisiaj przy Świętokrzyskiej, ma dotyczyć ujawnienia informacji niejawnej o klauzuli "tajne". Prowadzi ją prokuratur Andrzej Piaseczny z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, który do NBP wkroczył w asyście trzech funkcjonariuszy. Ocena NBP jest jednoznaczna:
Podjęcie powyższej czynności przez Prokuraturę było: nieadekwatne do jej celu i charakteru, niezgodne z zasadami ekonomii procesowej oraz nie odpowiadało przyjętemu standardowi postępowania w innych sprawach podobnego rodzaju.
Prokurator po wejściu do budynku zażądał wydania dokumentów dotyczących Rady Polityki Pieniężnej. Te zostały już przez niego odebrane, jak zapewnia NBP, w odpowiednim trybie i zgodnie z oczekiwaniami.
NBP zapowiedziało powiadomienie Europejskiego Banku Centralnego
Trzeba pamiętać, i to podkreśla sam NBP, że bank centralny jest instytucją niezwykle wrażliwą na zewn. wpływy i jest konstytucyjnie przed nimi chroniony. Wystarczy wspomnieć upadłe już plany postawienia przed Trybunałem Stanu prezesa NBP Adama Glapińskiego, by zdać sobie sprawę, że mógł on liczyć na interwencję m.in. Europejskiego Banku Centralnego
To właśnie zwrócenie się do Europejskiego Banku Centralnego zapowiedział w odpowiedzi na działania prokuratury Narodowy Bank Polski:
Narodowy Bank Polski poinformuje o zaistniałej sytuacji Europejski Bank Centralny, zważywszy także na fakt, że dokumenty, które podlegały zabraniu, są objęte tajemnicami prawnie chronionymi związanymi z pracami Rady Polityki Pieniężnej.
Jednocześnie bank zapewnia, że wszelka wymagana przez prokuraturę dokumentacja była już przygotowana do wydania. Sprzeciw wzbudza więc nie sam fakt uzyskania dostępu do dokumentacji RPP, ale dzisiejsze wkroczenie do siedziby NBP w towarzystwie policji prokuratura Piasecznego. To było w ocenie NBP nadmiarowe.





































