Niebezpieczne warunki w Polsce. Większość kraju objęta alertami, IMGW ostrzega
Poranek 29 grudnia przyniósł drogową rzeczywistość, o której wielu wolałoby zapomnieć. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał pilne ostrzeżenia dla przeważającej części kraju, a synoptycy nie pozostawiają złudzeń, to nie jest dzień na brawurę. Sytuacja jest dynamiczna, a wydane alerty obejmują obszar zamieszkany przez miliony obywateli.
- Współczesna zima nie rozpieszcza
- IMGW wydaje alerty
- Kierowcy powinni uważać
Współczesna zima nie rozpieszcza
Zima w naszej szerokości geograficznej przestała kojarzyć się wyłącznie z malowniczymi zaspami śniegu, które utrzymują się przez długie tygodnie, ustępując miejsca coraz bardziej gwałtownym i nieprzewidywalnym zjawiskom. Obserwujemy obecnie swego rodzaju termiczną huśtawkę, gdzie jednego dnia słupki rtęci wskazują wartości dodatnie, dając złudne poczucie bezpieczeństwa, by w nocy gwałtownie spaść poniżej zera, wiążąc wilgoć zgromadzoną na nawierzchniach.
Tego typu warunki pogodowe są znacznie bardziej podstępne niż obfite opady śniegu, ponieważ zagrożenie jest często niewidoczne gołym okiem. Biały puch na drodze jest naturalnym sygnałem ostrzegawczym dla każdego uczestnika ruchu, wymuszającym instynktowne zdjęcie nogi z gazu, natomiast cienka warstwa lodu, zwana potocznie "szklanką", potrafi uśpić czujność nawet najbardziej doświadczonych kierowców.

Współczesna zima, a z taką mamy do czynienia u schyłku 2025 roku, charakteryzuje się dużą dynamiką zmian ciśnienia i frontów atmosferycznych, co bezpośrednio przekłada się na trudne warunki drogowe. Zjawisko marznących opadów deszczu lub mżawki, z którym mierzymy się obecnie, powstaje w specyficznych okolicznościach, gdy krople wody o temperaturze około zera stopni Celsjusza spadają na wychłodzone podłoże. Wówczas dochodzi do natychmiastowego zamarzania, tworzącego idealnie gładką i ekstremalnie śliską powłokę. To właśnie ta fizyka zjawiska sprawia, że systemy bezpieczeństwa w nowoczesnych samochodach, takie jak ABS czy ESP, choć poprawiają bezpieczeństwo i panowanie nad pojazdem, nie są w stanie znieść praw fizyki ani zagwarantować pełnej przyczepności w starciu z naturą. Eksperci od bezpieczeństwa ruchu drogowego od lat podkreślają, że w takich warunkach kluczowa jest nie tyle technologia, co wyobraźnia i zdolność przewidywania, że przyczepność opony może zniknąć w ułamku sekundy na pozór bezpiecznym odcinku trasy.
IMGW wydaje alerty
Aktualna sytuacja meteorologiczna w kraju jest poważna, co znajduje odzwierciedlenie w oficjalnych komunikatach służb. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zdecydował się na wydanie ostrzeżeń pierwszego stopnia przed oblodzeniem dróg i chodników, a skala zagrożenia jest imponująca, gdyż alerty dotyczą aż 13 województw. Na mapie zagrożeń znalazła się niemal cała Polska, z wyłączeniem jedynie wąskiego pasa, co pokazuje, jak rozległy front atmosferyczny przesuwa się nad naszym terytorium. Synoptycy IMGW precyzują, że prognozowane jest zamarzanie mokrej nawierzchni dróg i chodników po opadach deszczu, deszczu ze śniegiem oraz mokrego śniegu, co jest bezpośrednim skutkiem spadku temperatury powietrza do wartości ujemnych.

Szczególną ostrożność powinni zachować mieszkańcy województw: warmińsko-mazurskiego, mazowieckiego, podlaskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, dolnośląskiego, opolskiego, wielkopolskiego, lubuskiego oraz dla znacznej części woj. pomorskiego, śląskiego, północy woj. lubelskiego i wschodu woj. zachodniopomorskiego. W tych regionach temperatura przy gruncie może spaść nawet do minus kilku stopni, co przy występującej wilgoci gwarantuje wystąpienie gołoledzi. Warto zwrócić uwagę, że ostrzeżenia te mają określony czas obowiązywania, zaczynają obowiązywać w poniedziałek 29 grudnia od godziny 15:00, a koniec przewiduje się na 30 grudnia 2025 roku godzinę 7:00.
Oznacza to, że najtrudniejsze warunki panują w momentach największego natężenia ruchu podczas porannych i popołudniowych szczytów komunikacyjnych, co dodatkowo potęguje ryzyko kolizji i wypadków. Taka prognoza pogody wymusza na zarządcach dróg postawienie w stan gotowości setek pługopiaskarek, jednak nawet najlepiej zorganizowana akcja może przegrać z tak gwałtownym zjawiskiem, jakim jest nagłe oblodzenie setek kilometrów tras jednocześnie.
Kierowcy powinni uważać
Ekonomiczne i społeczne skutki tak trudnych warunków atmosferycznych są często niedoszacowane, a wykraczają daleko poza statystyki policyjne dotyczące kolizji. Gołoledź to nie tylko zagrożenie dla zdrowia i życia, ale także wymierne straty finansowe związane z uszkodzeniami pojazdów, opóźnieniami w transporcie logistycznym oraz paraliżem komunikacji miejskiej. Każda stłuczka w takich warunkach generuje zatory, które w skali makro przekładają się na tysiące straconych roboczogodzin. Dlatego tak istotne jest, aby kierowcy zdali sobie sprawę, że przyczepność na oblodzonej nawierzchni jest bliska zeru, a droga hamowania wydłuża się kilkukrotnie w porównaniu do warunków na suchym asfalcie. Specjaliści zalecają, by w dni objęte alertami IMGW zachować znacznie większy odstęp od poprzedzającego pojazdu i unikać gwałtownych manewrów kierownicą, które mogą doprowadzić do niekontrolowanego poślizgu.
Zagrożenie dotyczy jednak nie tylko zmotoryzowanych, ale w równym stopniu pieszych, dla których oblodzone chodniki stają się torem przeszkód. Upadki na twardą nawierzchnię kończą się często poważnymi urazami ortopedycznymi, co w sezonie zimowym drastycznie obciąża szpitalne oddziały ratunkowe. Warto pamiętać o odpowiednim obuwiu i technice poruszania się, która polega na lekkim pochyleniu ciała do przodu i stawianiu krótszych kroków, co pozwala na lepsze utrzymanie środka ciężkości. Odpowiedzialność spoczywa również na właścicielach i zarządcach nieruchomości, którzy mają prawny obowiązek dbania o stan chodników przylegających do posesji. Zaniedbanie tego obowiązku w dniu, w którym IMGW wydaje ostrzeżenia dla większości kraju, może skutkować nie tylko mandatem, ale przede wszystkim koniecznością wypłaty wysokich odszkodowań osobom poszkodowanym. Zima w 2025 roku po raz kolejny udowadnia, że mimo postępu technologicznego i precyzyjnych prognoz, w starciu z lodem najważniejszym systemem bezpieczeństwa pozostaje ludzki rozsądek.