Jeden ruch NBP i stabilność finansowa legnie w gruzach. Ekspert ostrzega Polaków

NBP stąpa po cienkim lodzie. Jedna decyzja może poważnie osłabić gospodarkę

NBP obniżając stopy procentowe, znacznie zmieniło sytuacje w bankach komercyjnych. Po tej decyzji wiele lokat bankowych stało się nieopłacalnych, przez co Polacy masowo ruszyli wypłacać swoje aktywa. Jak wskazuje główny ekonomista Citi Handlowy, Piotr Kalisz, kolejna obniżka stóp procentowych spowoduje ogromne ryzyko dla stabilności finansowej polskiej gospodarki.

Niedawno zespół ekonomistów Citi Handlowego wydali raport o stanie gospodarki w Polsce. Jak wynika z raportu, obecnie wiele zależy od tego, jak rząd będzie prowadził politykę fiskalną, w tym wypadku, powinna być ona liberalizowana. - Mając do wyboru narzędzia fiskalne i monetarne, naszym zdaniem luzowanie fiskalne jest bardziej adekwatne w obliczu szoku pandemicznego. Programy fiskalne mogą zapewnić płynność firmom dotkniętym pandemią lub ograniczyć skalę zwolnień, czego nie można bezpośrednio osiągnąć poprzez narzędzia polityki monetarnej - można przeczytać w raporcie Citi Handlowego.

Eksperci wskazują także, że NBP powinien obecnie zajmować się skupowaniem aktywów i pod żadnym pozorem nie wprowadzać obniżek stóp procentowych. W takim wypadku możliwe by było, że po raz pierwszy w historii stopy procentowe byłyby ujemne. - Po pierwsze, przestrzeń do jakichkolwiek obniżek byłaby i tak niewielka.  [...] Dlatego też nasz bazowy scenariusz pozostaje bez zmian. Zakładamy stabilne stopy w nadchodzących kwartałach, co najmniej do połowy 2022 r. - piszą eksperci.

1. Niestety, Boże Narodzenie będzie wyglądać zupełnie inaczej w tym roku. Minister zdrowia z nieprzyjemnymi informacjami2. Uwaga rodzice i uczniowie, od dziś od rana nagła zmiana. Trzeba się przygotować, każdy musi wiedzieć3. Segregacja śmieci znowu do zmiany? Nie wypełnisz obowiązku, spodziewaj się grzywny albo aresztu 

Alternatywna szansa dla NBP

W raporcie Citi Handlowego eksperci wskazują, że NBP może kontrolować skalę zakupów aktywów w zależności od sytuacji na rynku. Dzięki temu ustabilizuje się rentowność obligacji, jak i budżet państwa będzie mógł liczyć na komfortowe finansowanie niezależne od deficytu fiskalnego.

- Jest to możliwe ze względu na elastyczność programu, a zwłaszcza brak jakichkolwiek limitów dla skali skupu aktywów. Z tego punktu widzenia program skupu w Polsce ma więcej wspólnego z kontrolą krzywej rentowności, aniżeli z wąsko zdefiniowanym luzowaniem ilościowym - można przeczytać w raporcie.

Obniżka może i tak nastąpić

Jak pisze Business Insider, nie można wykluczyć, że nastąpi kolejna obniżka. Co prawda dobrym znakiem dla gospodarki byłoby podwyższenie stóp procentowych, ale nie ma na to zbyt dużych szans. Szczególnie że deficyt budżetowy niebezpiecznie zbliża się do konstytucyjnego limitu 60 proc. - Nie widzę perspektyw na zacieśnienie polityki pieniężnej w trakcie kadencji obecnej Rady, czyli do okolic 2022 r. Bank centralny będzie musiał przez dłuższy czas obniżać koszty obsługi długu rządowego i kredytu w gospodarce. Podwyżki stóp w kryzysie i w okresie ożywienia po recesji nie wchodzą w grę - mówił dla PAP Jerzy Żyżyński, członek Rady Polityki Pieniężnej NBP.

Przedstawiciel RPP uspokoił jednak, że trudno mu sobie wyobrazić ujemne stopy procentowe w Polsce. Gdyby zaszła potrzeba wsparcia gospodarki, przyznał, że możliwe jest zwiększenie przez NBP wykupu aktywów, które postulują ekonomiści.