MON ogłosiło alert. Żołnierze WOT mogą być wezwani w trybie pilnym. Wcześniej zaalarmowało RCB
Nadchodzące wydarzenia postawiły na równe nogi nie tylko służby komunalne, ale i Wojsko Polskie. W obliczu niepokojących prognoz, Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało o wprowadzeniu stanu podwyższonej gotowości dla wybranych jednostek. Dla tysięcy żołnierzy oznacza to, że w każdej chwili mogą otrzymać sygnał do natychmiastowego wyjazdu.
- Kompetencje Ministerstwa Obrony Narodowej są szerokie
- W tym pomagają polscy żołnierze
- Komunikat MON postawił na nogi polskich żołnierzy
Kompetencje Ministerstwa Obrony Narodowej są szerokie
W powszechnej świadomości armia kojarzy się przede wszystkim z obroną granic i działaniami zbrojnymi, jednak w rzeczywistości wojsko stanowi jeden z kluczowych filarów krajowego systemu zarządzania kryzysowego. Kompetencje Ministerstwa Obrony Narodowej wykraczają daleko poza aspekty czysto militarne, obejmując również wsparcie administracji cywilnej w sytuacjach klęsk żywiołowych.

Gdy skala zagrożenia przekracza możliwości Państwowej Straży Pożarnej czy policji, do akcji wkraczają żołnierze dysponujący ciężkim sprzętem inżynieryjnym, środkami transportu oraz zasobami ludzkimi zdolnymi do działania w ekstremalnych warunkach. Szczególną rolę w tym systemie odgrywają Wojska Obrony Terytorialnej. Formacja ta, licząca obecnie około 35-40 tysięcy żołnierzy, została zaprojektowana z myślą o działaniu lokalnym, zgodnie z mottem "Zawsze gotowi, zawsze blisko”. Terytorialsi, znający specyfikę swojego regionu, są w stanie dotrzeć do poszkodowanych znacznie szybciej niż wojska operacyjne stacjonujące w dużych garnizonach.
Wprowadzony właśnie alert gotowości nie jest procedurą czysto biurokratyczną; oznacza on realne działania w jednostkach, takie jak przegląd sprzętu, sprawdzenie systemów łączności oraz postawienie żołnierzy w stan oczekiwania. W praktyce sygnał o konieczności stawiennictwa może dotrzeć do nich w każdej chwili, a czas na zameldowanie się w jednostce jest liczony w godzinach, a nierzadko nawet minutach.
W tym pomagają polscy żołnierze
Decyzja o ogłoszeniu alertu jest bezpośrednią reakcją na ostrzeżenia wydawane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej oraz Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Prognozy mówiące o intensywnych zamieciach, opadach śniegu paraliżujących komunikację oraz silnym wietrze mogącym uszkadzać linie energetyczne wymuszają zgromadzenie odpowiednich sił i środków.
Choć całkowita liczebność Sił Zbrojnych RP przekracza 200 tysięcy żołnierzy, w działania przeciwkryzysowe włączają się dedykowane zespoły interwencyjne wyposażone w specjalistyczny sprzęt. WOT w ramach swoich zadań kryzysowych dysponuje tzw. Zespołami Oceny Wsparcia oraz Zespołami Wsparcia Odbudowy. W kontekście ataku zimy kluczowe stają się jednak mobilne elektrownie polowe (kontenerowe zespoły prądotwórcze), które mogą zasilić całe miejscowości lub szpitale w przypadku masowych awarii sieci energetycznej, scenariusza bardzo prawdopodobnego przy oblodzeniach i wiatrołomach.

Żołnierze przygotowani są również do udrażniania zasypanych dróg, do których nie jest w stanie dotrzeć cywilny sprzęt odśnieżający, oraz do ewakuacji osób uwięzionych w pojazdach. Jak pokazują doświadczenia z poprzednich lat, wojskowe ciężarówki i pojazdy gąsienicowe często okazują się jedynym sposobem na dotarcie z żywnością i lekami do odciętych od świata gospodarstw.
Komunikat MON postawił na nogi polskich żołnierzy
W związku z prognozowanym pogorszeniem warunków atmosferycznych w Polsce, Wojska Obrony Terytorialnej zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował 30 grudnia na platformie X, że decyzja ta ma na celu wsparcie samorządów lokalnych w ewentualnym reagowaniu na skutki intensywnych opadów śniegu, silnego wiatru oraz zamieci.
Monitorując sytuację meteorologiczną w kraju, WOT wprowadziły skrócony czas gotowości dla żołnierzy do wsparcia samorządów lokalnych w ewentualnym zwalczaniu skutków zjawisk pogodowych – przekazał wicepremier poprzez platformę X.
Zgodnie z komunikatem Ministerstwa Obrony Narodowej, żołnierze 4 Warmińsko-Mazurskiej, 7 Pomorskiej oraz 14 Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej mogą otrzymać wezwanie do stawiennictwa w ciągu maksymalnie sześciu godzin od ogłoszenia sygnału alarmowego. WOT mają być przygotowane do wsparcia samorządów w reagowaniu na ewentualne utrudnienia w funkcjonowaniu infrastruktury i komunikacji spowodowane przez trudne warunki atmosferyczne.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I stopnia przed oblodzeniem oraz ostrzeżenia II i III stopnia przed intensywnymi opadami śniegu i zamieciami. W niektórych regionach prognozowany przyrost pokrywy śnieżnej może wynieść od 20 do 40 cm, a lokalnie nawet około 60 cm. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega przed trudnymi warunkami drogowymi, możliwymi przerwami w dostawach prądu oraz silnym wiatrem. Wszystkie alerty obowiązują do sylwestra, a służby oraz wojsko pozostają w gotowości, aby zapewnić pomoc mieszkańcom w najbardziej zagrożonych rejonach.