Górale narzekają na turystów z zagranicy. "To nie jest już ten sam rozmach"

Do Polski coraz tłumniej przyjeżdżają zagraniczni turyści, a niektóre regiony zostały niemal przejęte przez konkretne nacje. Nie ma w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę rozwijającą się branżę turystyczną. Okazuje się jednak, że część podróżnych, choć w ostatnich latach była atrakcyjna, teraz zaczyna się zmieniać. To już nie to samo.
Turyści z zagranicy odwiedzają Polskę
W ostatnich latach Polska stała się jednym z najchętniej odwiedzanych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Liczba zagranicznych turystów rośnie z roku na rok i plasuje się w ścisłej czołówce najatrakcyjniejszych kierunków turystycznych w regionie.
Najwięcej zagranicznych turystów odwiedza Polskę z krajów europejskich, szczególnie sąsiadujących. W statystykach dominują:
- Niemcy — to najliczniejsza grupa odwiedzających, wybierająca zarówno miasta, jak i turystykę uzdrowiskową.
- Czesi i Słowacy — często odwiedzają południową Polskę, przede wszystkim Tatry i Beskidy.
- Ukraińcy — oprócz turystyki, znaczną część ich wizyt stanowią odwiedziny rodzinne i pobyty związane z pracą.
- Brytyjczycy i Skandynawowie — chętnie wybierają Kraków, Warszawę czy Gdańsk, a także krótkie city breaki.
- Amerykanie i Azjaci — Polska staje się coraz popularniejszym kierunkiem dla osób spoza Europy, które szukają połączenia historii, kultury i przystępnych cen.

Najchętniej odwiedzanymi miejscami są Kraków i Małopolska, gdzie turyści zachwycają się Starym Miastem, Wawelem czy kopalnią soli w Wieliczce. Stolica Polski, Warszawa, przyciąga swoją dynamiką, architekturą i licznymi wydarzeniami kulturalnymi. Trójmiasto z kolei, a zwłaszcza Gdańsk, jest ulubionym celem osób, które chcą połączyć zwiedzanie z wypoczynkiem nad morzem.
Polska południowa kusi górskimi szlakami i sportami zimowymi, a Zakopane uchodzi wręcz za stolicę polskich gór. Z kolei Mazury i Podlasie to propozycja dla tych, którzy szukają kontaktu z naturą, ciszy i spokoju. Dolny Śląsk fascynuje turystów swoimi zamkami, pałacami i tajemniczymi podziemiami, które kryją historie sprzed wieków.
Jednak zagraniczni turyści, choć tak pożądani ze względów gospodarczych, to nie zawsze wywołują uśmiech na twarzach pracowników branży. W tej jednej grupie zaszły pewne zmiany, które już są dostrzegane.
Arabowie opanowali Zakopane
To, co sprawia, że Polska jest tak atrakcyjna, to przede wszystkim różnorodność. Mamy tu zarówno zabytki wpisane na listę UNESCO, jak i nowoczesne metropolie, które rozwijają się w szybkim tempie. Turyści doceniają także przystępne ceny. Noclegi, posiłki czy transport są znacznie tańsze niż w wielu krajach Europy Zachodniej, a jakość usług stoi na wysokim poziomie. Ważnym argumentem jest także bezpieczeństwo, Polska postrzegana jest bowiem jako kraj stabilny, gościnny i przyjazny.
Rosnące zainteresowanie turystów z zagranicy dowodzi, że Polska skutecznie konkuruje z popularnymi destynacjami Europy Zachodniej. Bogata oferta turystyczna, zróżnicowane krajobrazy oraz unikatowa kultura sprawiają, że coraz więcej osób wraca do naszego kraju po pierwszej wizycie.
Przykładowo Zakopane od lat jest zimową stolicą Polski, ale ostatnie lata przyniosły ciekawy trend. Coraz więcej turystów z krajów arabskich wybiera Tatry jako miejsce wypoczynku. Pierwsze wzmożone wizyty zaczęły się około 2015 roku, a dziś w sezonie letnim i zimowym arabscy turyści są widoczną częścią krajobrazu Podhala.

Powodów tej popularności jest kilka. Dla mieszkańców gorących krajów Tatry oferują chłodne powietrze, spektakularne widoki i unikalną atmosferę. Polska pozostaje też atrakcyjna cenowo w porównaniu z Alpami czy Skandynawią. Coraz więcej hoteli i restauracji dostosowuje ofertę do potrzeb gości arabskich, od dań halal po większe apartamenty dla rodzin.
Fenomen Zakopanego pokazuje, że polska turystyka górska potrafi przyciągać turystów spoza Europy, co wpływa na rozwój lokalnej gospodarki i wizerunek miasta. Tatry stają się miejscem, gdzie tradycja góralska łączy się z międzynarodową turystyką, umacniając pozycję Polski na mapie atrakcyjnych kierunków turystycznych.
W ostatnim czasie pracownicy branży turystycznej zaczęli jednak dostrzegać problemy. Arabscy turyści przestali być tak atrakcyjni z punktu widzenia Zakopanego.
Zobacz: Nowy program wsparcia z limitem wieku. Seniorzy po 65. roku życia całkowicie wykluczeni


Górale skarżą się na Arabów
Tatrzańskie szlaki były pełne wędrowców podczas długiego sierpniowego weekendu. W rejonach Morskiego Oka, Kuźnic czy na Giewoncie tworzyły się kolejki, a Tatrzański Park Narodowy odnotował rekordową liczbę odwiedzających.
Wśród gości nie zabrakło turystów z zagranicy. W tym roku Zakopane odwiedzili m.in. mieszkańcy Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej, Kataru i Bahrajnu. To kolejny sezon, w którym turyści z krajów Zatoki Perskiej stają się ważną częścią lokalnej turystyki górskiej. Według Karola Wagnera z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej cytowanego przez “Gazetę Wyborczą” Litwini są drugą najliczniejszą grupą narodową po Polakach, a ich przyjazdy przypominają lokalnym przedsiębiorcom zwyczaje rodzimych turystów.
Interesujące zmiany zauważają jednak przedstawiciele branży. Kelner jednej z zakopiańskich restauracji przyznał, że goście arabscy w tym sezonie wydają mniej niż w poprzednich latach.
Jeszcze rok temu zamówienia były ogromne: kilka dań, desery, pełne stoły. Teraz? Z parą jeszcze jest okej, ale większe rodziny często biorą po jednej dużej pizzy i się nią dzielą. To nie jest już ten sam rozmach – opowiada.
Podobną tendencję zauważyli sprzedawcy w sklepach i drogeriach, a także taksówkarze, którzy odnotowują mniejsze zainteresowanie transportem na lotniska czy do Krakowa.
Wpływ na te zmiany mogły mieć związek m.in. z globalną sytuacją ekonomiczną oraz rosnącymi kosztami podróży i utrzymania. Choć arabscy turyści wciąż są ważnym segmentem rynku, obecnie bardziej kalkulują swoje wydatki i wybierają rozsądniejsze formy konsumpcji.
Zakopane wciąż przyciąga rzesze turystów z Polski i zagranicy, ale obserwowane zmiany w zachowaniach podróżnych są sygnałem dla lokalnej branży, że preferencje gości ewoluują.



































