biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Handel > Dwa lata i dwa razy wyższa cena. Ten sok to nowy lider drożyzny
Julia Bogucka
Julia Bogucka 01.06.2025 07:31

Dwa lata i dwa razy wyższa cena. Ten sok to nowy lider drożyzny

Napoje sklep
Fot. kc0uvb/pixabay/CanvaPro

Wysokie ceny produktów w sklepach nie są nowością. Niekiedy oczy wielu Polaków szeroko się otwierają, kiedy widzą etykiety przy półkach. Tak jest w przypadku tego konkretnego soku, za który obecnie trzeba zapłacić dwa razy więcej, niż dwa lata temu. Wiadomo, z czego to wynika i kiedy możemy się spodziewać obniżek.

Ceny idą w górę, drożyzna doskwiera

W ostatnich latach Polacy coraz częściej skarżą się na rosnące ceny podstawowych produktów i usług. Drożyzna daje się we znaki niemal wszystkim — zarówno osobom o niższych dochodach, jak i klasie średniej. W górę poszły ceny żywności, energii, usług i wielu codziennych artykułów, co wprost przekłada się na domowe budżety i zmusza wiele osób do ograniczenia wydatków.

W sklepach najbardziej zauważalne są podwyżki cen mięsa, pieczywa, nabiału, warzyw oraz owoców. Wiele osób zauważa także coraz wyższe ceny produktów przetworzonych, takich jak sery, wędliny czy gotowe dania. Rosną również koszty zakupu kawy, herbaty i słodyczy. W górę poszły także ceny paliwa, co przekłada się na wyższe koszty transportu i pośrednio wpływa na ceny innych towarów.

sklep spożywczy zakupy (2).jpg
Fot. progressman/CanvaPro

Eksperci wskazują na kilka głównych przyczyn postępującej drożyzny:

  • inflację, czyli ogólny wzrost poziomu cen w gospodarce,
  • rosnące koszty produkcji,
  • sytuację międzynarodową, w tym wojnę w Ukrainie i niestabilność rynków surowcowych,
  • zmiany klimatyczne, które wpływają na dostępność i jakość plonów, co przekłada się na ceny warzyw, owoców i zbóż.

Choć tempo inflacji wyraźnie spadło w porównaniu z rekordowymi poziomami z 2022 roku, to realne ceny w sklepach wciąż pozostają wysokie — a pensje nie nadążają za tym wzrostem. Teraz kolejny produkt dostał miano lidera drożyzny, a jest uwielbiany przez wielu Polaków.

Czesi ustawiają się w kolejkach do polskiego Dino. Te produkty znikają ze sklepu Pilne ostrzeżenie dla klientów Lidla. Tego produktu nie spożywaj pod żadnym pozorem

Popularny sok to nowy lider drożyzny

W ciągu ostatnich dwóch lat ceny soku pomarańczowego w Polsce wzrosły nawet o 90 procent. W grudniu 2024 roku litr tego napoju kosztował już około 7,5-8 zł, co wówczas uznawano za oznakę swoistego kryzysu. Dla porównania dwa lata wcześniej cena oscylowała wokół 4,50 zł. Obecnie sok pomarańczowy można kupić za nawet 9,50 zł za litr, co wywołuje szok wśród klientów. Szczególnie że u tego samego producenta inne soki — np. jabłkowy — mają o nawet połowę niższą cenę. Jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy była sytuacja w Brazylii i Stanach Zjednoczonych.

Sok pomarańczowy podrożał w wyniku problemów podażowych u dwóch największych producentów na świecie, czyli w Brazylii i USA. Ponad 80 proc. światowej podaży soku pomarańczowego pochodzi właśnie z tych dwóch krajów, które od kilku lat borykają się z zarówno problemami pogodowymi takimi jak susze, czy huragany, jak również z tzw. zielenieniem, które jest nieuleczalną chorobą dotykającą pomarańczy. Jedyną odpowiedzią na zielenienie jest odizolowanie i usunięcie zakażonych drzew, co spowodowało duże straty w powierzchniach plantacji pomarańczy na świecie - tłumaczy redakcji WP Finanse Jakub Jakubczak, starszy analityk sektora Food and Agri Banku BNP Paribas.

sok pomarańczowy.jpg
Fot. materiały własne BiznesInfo

Jednak ta sytuacja nie ma już miejsca. Według analizy średnia miesięczna wartość kontraktu na skoncentrowany sok pomarańczowy (FCOJ) na giełdzie ICE w lutym 2025 roku wyniosła około 6700 dolarów za tonę. To oznacza spadek o 15,3 procent w porównaniu do lutego 2024 roku, gdy cena sięgała niemal 7900 dolarów za tonę. Mimo to za sok pomarańczowy wciąż musimy płacić krocie. Wiadomo, z czego to wynika.

Zobacz: W Action powariowali. Takich ofert jeszcze nie było, ale trzeba się spieszyć

To wpływa na wysokie ceny soku

Powodem są opóźnienia w cyklu produkcyjnym. Jak tłumaczy w rozmowie z WP FInanse Daniel Karaś, rzecznik prasowy firmy Maspex (właściciela marki Tymbark), producenci wciąż korzystają z koncentratu zakupionego w ubiegłym roku, kiedy surowiec był znacznie droższy. W ostatnich dwóch latach koszt koncentratu wzrósł nawet o 200 proc., ale nie był w pełni odzwierciedlany w cenach sklepowych — dopiero teraz podwyżki zaczęły być realnie wdrażane.

Nawet jeśli sytuacja na rynku surowców się poprawia, finalna cena produktu zależy od wielu innych czynników. Jak wskazuje dr inż. Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności w rozmowie z WP Finanse, koszt produktu w sklepie to nie tylko cena surowca. W grę wchodzą też m.in.:

  • koszty energii (w Polsce jedne z najwyższych na świecie),
  • rosnące wynagrodzenia (w tym płaca minimalna),
  • ceny opakowań (szczególnie wielomateriałowych kartonów),
  • marże sieci handlowych,
  • podatki, w tym VAT.

Dodatkowo dochodzą nowe regulacje środowiskowe, np. obowiązkowe zakrętki trwale przymocowane do butelki, wykorzystanie materiałów z recyklingu, czy system kaucyjny — to wszystko zwiększa koszty produkcji, a w konsekwencji wpływa na cenę końcową.

Emilia Pawlak z sieci Biedronka podkreśla dla wspomnianego portalu, że wzrost ceny soku Tymbark wynika z nowego cennika wprowadzonego przez dostawcę — identycznego dla wszystkich sieci. To oznacza, że podobnych cen należy się spodziewać także w innych sklepach, gdy tylko wyprzedadzą zapasy w starych cenach.

Choć część konsumentów liczy na rychłe obniżki cen, analitycy nie są optymistyczni. Jak zauważa w rozmowie z WP Finanse Jakub Jakubczak, starszy analityk sektora Food and Agri w BNP Paribas, choć ceny kontraktowe spadają, to nadal są rekordowo wysokie — nie notowano takich poziomów od blisko 50 lat. W związku z tym bardziej prawdopodobna jest stabilizacja cen w sklepach niż ich radykalny spadek.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: