Znana sieć otwiera "sklepy awaryjne". Chcą, by klienci mogli robić zakupy zawsze

Na rynku handlowym pojawia się nowa koncepcja, która ma zagwarantować klientom dostęp do podstawowych artykułów nawet w sytuacjach kryzysowych. To odpowiedź na rosnące obawy dotyczące bezpieczeństwa dostaw żywności i stabilności infrastruktury. Sieć, która wprowadza to rozwiązanie, podkreśla, że jej klienci mogą liczyć na stałą dostępność żywności i innych niezbędnych produktów.
Przygotowania na czas kryzysu
Ostatnie wydarzenia pokazują, że działania mające na celu podniesienie bezpieczeństwa ludności cywilnej, są teraz priorytetowym zadaniem w wielu karach, zwłaszcza bałtyckich. Napięcia geopolityczne, zakłócenia w łańcuchach dostaw czy coraz częstsze ekstremalne zjawiska pogodowe skłaniają zarówno instytucje, jak i osoby prywatne do refleksji nad przygotowaniem na ewentualne sytuacje kryzysowe. Z perspektywy zwykłego obywatela warto zadbać o kilka podstawowych elementów na wypadek wystąpienia nagłego niebezpieczeństwa: odpowiednio zabezpieczone dokumenty, zapasy niepsujących się produktów, dostęp do wody pitnej, a także tzw. plecak ewakuacyjny, zawierający niezbędne środki na pierwsze dni po wystąpieniu kryzysu.
Takie działania pozwalają ograniczyć ryzyko i zyskać poczucie bezpieczeństwa w trudnych momentach. Dostrzegają to również przedsiębiorstwa, które zaczynają przygotowywać swoje własne procedury i rozwiązania na wypadek nieprzewidzianych wydarzeń. Jedna z dużych sieci handlowych zdecydowała się właśnie na otwarcie specjalnych “sklepów awaryjnych”. Na czym dokładnie ma polegać ta formuła?

Te sklepy mają działać nawet bez prądu
Nowa inicjatywa zakłada stworzenie punktów handlowych odpornych na kryzysy. Będą to placówki przystosowane do działania w sytuacjach, w których standardowe sklepy nie są w stanie funkcjonować, na przykład w przypadku awarii zasilania czy braku dostępu do internetu. Sklepy awaryjne mają zagwarantować klientom dostęp do podstawowych artykułów spożywczych, przede wszystkim produktów niezbędnych do codziennego życia.
Projekt przewiduje, że wybrane placówki będą mogły działać samodzielnie, bez wsparcia zewnętrznych systemów, przez co najmniej dwa dni. Sieć już teraz wyposaża część swoich obiektów w awaryjne generatory prądu, co pozwoli utrzymać ciągłość operacji nawet w razie poważnych zakłóceń. Docelowo nowa formuła ma objąć kilkadziesiąt sklepów.
To rozwiązanie nie tylko zwiększa bezpieczeństwo konsumentów, ale także wzmacnia odporność całego łańcucha dostaw. Dzięki niemu klienci będą mogli liczyć na dostępność produktów spożywczych niezależnie od sytuacji, a sama sieć zyska dodatkową przewagę konkurencyjną na rynku. Na kiedy zaplanowano otwarcie pierwszych placówek?

Kiedy i gdzie zostaną otwarte pierwsze sklepy awaryjne?
Inicjatywa została ogłoszona przez Salling Group — największą sieć handlową w Danii, właściciela popularnych marek takich jak Netto, Bilka czy Føtex. Firma zapowiedziała, że pierwsze placówki w nowej formule zostaną uruchomione w 2028 roku. Jak podkreśla prezes grupy Anders Hagh, pomysł wynika z obserwacji rosnących zagrożeń, które mogą wpłynąć na dostęp do żywności — od coraz częstszych ekstremalnych zjawisk pogodowych po potencjalne cyberataki.
Według przedstawicieli firmy, odpowiedzialność za bezpieczeństwo klientów to naturalny obowiązek największej sieci spożywczej w kraju. Dlatego Salling Group zdecydowała się wdrożyć rozwiązanie, które pozwoli nie tylko zagwarantować ciągłość sprzedaży, ale również przygotować się na nieprzewidziane wydarzenia o charakterze kryzysowym. Projekt został omówiony z duńskim ministerstwem ds. bezpieczeństwa społecznego i gotowości kryzysowej, które poparło tę inicjatywę jako element wzmocnienia odporności kraju.
Warto dodać, że podobne rozwiązania pojawiają się również w innych państwach. Finlandia planuje wprowadzić do 2028 roku sieć 300 sklepów odpornych na kryzysy, rozlokowanych w taki sposób, by zapewnić mieszkańcom szybki dostęp do żywności nawet na terenach wiejskich. Kluczowym elementem programu jest także odporna logistyka, która umożliwi dostawy produktów do sklepów niezależnie od sytuacji.
Rosnąca niepewność geopolityczna i społeczne poczucie zagrożenia sprawiają, że zarówno konsumenci, jak i firmy muszą przygotowywać się na różne scenariusze. Sklepy awaryjne to przykład tego, jak sektor handlu może odpowiedzieć na wyzwania współczesności, łącząc bezpieczeństwo klientów z odpowiedzialnością biznesową. Choć wszyscy z pewnością mają nadzieję, że nie dojdzie do sytuacji, w których będą musiały w pełni spełniać swoją funkcję.



































