Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Praca > Szpital na Stadionie Narodowym szuka chętnych do pracy. Znamy stawkę za godzinę
Kamila Jeziorska
Kamila Jeziorska 23.10.2020 02:00

Szpital na Stadionie Narodowym szuka chętnych do pracy. Znamy stawkę za godzinę

Fot. Jakub Kaminski/East News, Warszawa, 19.10.2020. Szpital Czerniakowski przy ul. Stepinskiej.
East News, Jakub Kamiński

Stawka za godzinę nie powala na kolana

Stawka za godzinę oferowana pracownikom w Polsce budzi zazwyczaj skrajne emocje. Pracodawcy utrzymują, że nie są w stanie płacić 17 zł brutto za godzinę pracy, natomiast pracownicy rozkładają ręce i mówią, że wszystko drożeje, a zarobki są niskie.

Stawka za godzinę jest tak przedmiotem debat w wielu firmach. Jak się okazuje, w większości pracownicy słyszą, że finalnie podwyżek nie będzie, a 17 zł na godzinę musi ich zadowolić. Rekrutację swoje zespołu rozpoczął także szpital polowy na Stadionie Narodowym.

Rządzący chwalą się, że do pracy w szpitalu polowym w Warszawie zgłosiło się prawie 1300 chętnych osób. Portal money.pl dotarł do ogłoszenia oferujące pracę w szpitalnym przybytku, które delikatnie mówiąc, nie zachęca przyszłych pracowników.

Stawka za godzinę pracy w szpitalu narodowym

Przypomnijmy, że rządzący chcą, aby personel medyczny otrzymywał dodatek do pensji w wysokości 100 proc. wynagrodzenia, a także pełną pensję nawet, jeśli nie będą w stanie pracować. Czy na takie same warunki mogą liczyć inne kadry?

Nic bardziej mylnego. Rząd prowadzi rekrutację przez sieć agencji oferujących tymczasowe zatrudnienie i jak się okazuje, oferowana stawka także nie powala na kolana, a jedynie wywołuje ciarki oburzenia i zażenowania.

Praca w przypadku bliskiej styczności z zakażonymi COVID-19 jest na każdym polu pracą ryzykowną i wymagającą niesamowitej odwagi. W związku z tym rząd oferuje, że osoba zatrudniona w szpitalu polowym w ekipie sprzątającej otrzyma zaledwie 16 zł netto za godzinę pracy.

Oczywiście bez żadnych dodatków do pensji, ponieważ pracownicy zostaną zatrudnieni w ramach umowy zlecenia, czyli tzw. śmieciówki. Bulwersującym jest także fakt, że zmiany mają trwać, aż po 12 godzin dziennie. Od godz. 7:00 do godz. 19:00 oraz od godz. 19:00 do godz. 7:00.

Na benefity także nie ma co liczyć. Rządzący oferują jedynie prywatną opiekę medyczną. Zatrudnieni na dostaną żadnej gwarancji otrzymania wynagrodzenia w przypadku zachorowania czy skierowania na kwarantannę.