Spadek bez spisanego testamentu. Polacy nie wiedzą o tej opcji, dzięki niej mogą domagać się majątku
Większość osób planujących dziedziczenie myśli o wizycie u notariusza lub dokumencie holograficznym. Prawo przewiduje jednak sytuacje wyjątkowe. W ekstremalnych okolicznościach możliwe jest przekazanie majątku poprzez testament ustny. Nie jest to jednak forma dostępna dla każdego.
Nie tylko testament holograficzny
Polskie prawo spadkowe jest w kwestii formy rozporządzania majątkiem precyzyjne. Podstawowymi formami są testament własnoręczny, zwany holograficznym (pisany w całości ręcznie, z datą i podpisem), oraz testament notarialny, sporządzany w kancelarii. Dają one największą gwarancję bezpieczeństwa i zgodności z wolą spadkodawcy. Życie pisze jednak scenariusze, których nie da się zaplanować przy biurku notariusza.
Ustawodawca przewidział to, wprowadzając do Kodeksu cywilnego [Art. 952 KC] kategorię "testamentów szczególnych". Testament ustny jest najbardziej wyjątkowym z nich. Nie jest to jednak furtka do ominięcia formalności, lecz rozwiązanie ostateczne, zarezerwowane dla sytuacji, w których zagrożone jest życie lub możliwość swobodnego działania. To forma, która ma moc prawną tylko wtedy, gdy niemożliwe lub bardzo utrudnione jest skorzystanie z drogi zwykłej. Zanim jednak taka ustna deklaracja stanie się prawomocnym dokumentem, musi przejść skomplikowaną procedurę weryfikacyjną.

Czym jest testament ustny?
Kodeks cywilny [Art. 952 § 1 KC] nie pozostawia wątpliwości. Testament ustny można sporządzić tylko w dwóch, ściśle określonych przypadkach. Pierwszym i najbardziej oczywistym jest istnienie "obawy rychłej śmierci spadkodawcy". Co istotne, nie chodzi tu o subiektywne przeczucie, ale o obiektywny stan rzeczy, na przykład gwałtowne pogorszenie zdrowia w chorobie terminalnej lub krytyczny stan po wypadku. Spadkodawca musi znajdować się w sytuacji, w której realnie zakłada, że nie zdąży już udać się do notariusza.
Kolejną przesłanką są "szczególne okoliczności". To sytuacja, gdy co prawda bezpośrednie zagrożenie życia nie występuje, ale zachowanie zwykłej formy testamentu jest niemożliwe lub bardzo utrudnione. Przykładem może być przerwanie komunikacji spowodowane klęską żywiołową, działania wojenne lub znalezienie się w miejscu całkowitego odosobnienia bez możliwości kontaktu. W obu tych przypadkach musi istnieć związek przyczynowy – to właśnie te okoliczności muszą uniemożliwiać spisanie woli własnoręcznie lub u notariusza.
Jak uzyskać spadek bez testamentu?
Sama deklaracja woli to za mało. Aby testament ustny nabrał mocy prawnej, musi zostać wygłoszony w jednoczesnej obecności co najmniej trzech świadków. To absolutna podstawa jego ważności. Świadkowie ci nie mogą być bierni; muszą słyszeć i świadomie rozumieć treść oświadczenia woli spadkodawcy. Nie mogą to być też osoby przypadkowe – prawo wyklucza m.in. tych, którzy są w testamencie uwzględnieni jako beneficjenci.
Po śmierci spadkodawcy (lub nawet za jego życia, jeśli okoliczności ustaną) treść testamentu musi zostać formalnie stwierdzona. Można to zrobić na dwa sposoby. Pierwszy to spisanie oświadczenia woli przez jednego ze świadków lub osobę trzecią, jeszcze przed upływem miesiąca od jego wygłoszenia. Taki dokument musi wskazywać miejsce i datę oświadczenia oraz zostać podpisany przez spadkodawcę (jeśli żyje i może) oraz co najmniej dwóch świadków.
Drugą, częstszą w praktyce drogą, jest sądowe stwierdzenie treści testamentu. Wówczas wszyscy trzej świadkowie (lub co najmniej dwaj) muszą złożyć przed sądem zgodne zeznania co do treści ostatniej woli. Kluczowy jest jednak czas. Otóż testament ustny traci moc po upływie sześciu miesięcy od ustania okoliczności, które uzasadniały jego sporządzenie (np. gdy spadkodawca wyzdrowiał), chyba że zmarł on przed upływem tego terminu.