Ruszyły kontrole w całej Polsce. Sprawdzają pracowników na L4
Zwolnienia lekarskie, potocznie nazywane L4, od dawna stanowią jeden z najbardziej wrażliwych punktów systemu ubezpieczeń społecznych, generując Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych ogromne koszty. Chociaż są one podstawowym prawem pracownika do powrotu do zdrowia, ZUS nie ustaje w wysiłkach, by przeciwdziałać nadużyciom, które drenują kasę państwa. W ostatnim czasie kontrole nasiliły się, a na celowniku kontrolerów znalazły się zwłaszcza te L4, które zostały wystawione przez lekarzy jednej, konkretnej specjalizacji.
Kontrole ZUS na L4 - na co szczególnie patrzą kontrolerzy?
L4 to dokument, który – wbrew obiegowym opiniom – nie daje pełnej swobody i nakłada na pracownika konkretne obowiązki, a ich naruszenie może mieć poważne konsekwencje finansowe. Kontrolerzy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych sprawdzają przede wszystkim dwie kluczowe kwestie.
Pierwsza dotyczy formalnej poprawności samego dokumentu, w tym poprawności wystawienia zwolnienia lekarskiego (e-ZLA) oraz przestrzegania limitu dni, na które lekarz może wystawić L4 wstecz.

Drugi, znacznie bardziej skomplikowany i budzący emocje aspekt, to faktyczne wykorzystanie zwolnienia przez pracownika, a mówiąc precyzyjniej, weryfikacja, czy ubezpieczony nie łamie zaleceń lekarskich. W zależności od kodu na L4 (np. 1 dla chorego, który musi leżeć, lub 2 dla tego, który może chodzić), kontrola może przybrać różne formy – od wizyty w domu chorego po analizę dokumentacji medycznej.
Warto pamiętać, że jeśli kontrolerzy ZUS dopatrzą się nieprawidłowości w sposobie wykorzystania L4, ubezpieczony może utracić prawo do zasiłku chorobowego za cały okres zwolnienia. Jest to sankcja bardzo dotkliwa, co potęguje stres towarzyszący samemu procesowi rekonwalescencji. Bardzo wnikliwym kontrolom ZUS-u podlegają zwolnienia szczególnie od lekarzy jednej ze specjalizacji.
Zwolnienia od jednego specjalisty pod szczególnym nadzorem ZUS
W ostatnich miesiącach Zakład Ubezpieczeń Społecznych skupił swoją uwagę na zwolnieniach lekarskich wystawianych przez specjalistów z określonej dziedziny medycyny. Choć ZUS nie podaje oficjalnie nazwisk ani konkretnych klinik, statystyki pokazują, że coraz więcej kontroli dotyczy zwolnień wystawionych przez psychiatrów.

Nie jest to zaskakujące, biorąc pod uwagę rosnącą liczbę osób korzystających ze zwolnień z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym, w tym wypalenia zawodowego. Zwolnienie psychiatryczne jest trudniejsze do weryfikacji pod kątem faktycznego stanu zdrowia, a jednocześnie to właśnie ta specjalizacja bywa nadużywana, zwłaszcza w kontekście pracy zdalnej, gdzie weryfikacja miejsca faktycznego pobytu chorego jest bardziej skomplikowana. Innym obszarem, któremu kontrolerzy często się przyglądają, są zwolnienia wystawiane przez chirurgów lub ortopedów po drobnych zabiegach czy urazach, gdzie okres rekonwalescencji jest trudny do jednoznacznego określenia.
Niemniej, to zwolnienia z powodu zaburzeń psychicznych są obecnie na celowniku ZUS, ponieważ w przypadku dopatrzenia się nieprawidłowości, pracownik traci prawo do zasiłku chorobowego. Jakie to mogą być nieprawidłowości? Na przykład, wykonywanie pracy zarobkowej w czasie zwolnienia, udział w pracach remontowych domu czy podróżowanie. Tego typu działania są jawnym złamaniem zaleceń lekarskich, niezależnie od kodu na L4. Jakie konsekwencje grożą w przypadku, gdy kontrola wykaże nieprawidłowości?
Konsekwencje dla pacjenta i przyszłość weryfikacji e-ZLA
Jeżeli kontrola ZUS (lub pracodawcy, który również ma takie prawo) wykaże nieprawidłowości, konsekwencje dla ubezpieczonego są jednoznaczne – utrata prawa do zasiłku chorobowego. Decyzja ZUS o cofnięciu zasiłku jest natychmiastowa i dotyczy całego okresu, na jaki zwolnienie zostało wystawione. Oznacza to konieczność zwrotu już wypłaconych środków i brak wypłaty za kolejne dni L4.
Jeśli zwolnienie zostało wystawione przez lekarza, u którego kontrolerzy ZUS dopatrzą się rażących lub powtarzających się nieprawidłowości, konsekwencje mogą dotknąć również samych medyków. Mogą oni stracić uprawnienia do wystawiania zaświadczeń lekarskich na okres do 12 miesięcy, co jest najostrzejszą karą, jaką ZUS może nałożyć na lekarza. Nie jest to jednak częsta praktyka, ponieważ dotyczy najbardziej rażących przypadków. W dobie cyfryzacji systemu (e-ZLA) oraz rosnącej świadomości społecznej na temat zdrowia psychicznego, rola kontroli ZUS będzie ewoluować.
Z jednej strony, Zakład będzie dysponował coraz lepszymi narzędziami analitycznymi do identyfikowania potencjalnych nadużyć, szczególnie w kontekście specjalizacji, która zyskuje na popularności. Z drugiej jednak rosnące koszty związane z absencją chorobową zmuszą ZUS do bardziej precyzyjnego i inteligentnego podejścia do weryfikacji. Celem nie może być wyłącznie szukanie oszustów, ale przede wszystkim prewencja i edukacja ubezpieczonych, że L4 to nie są wczasy, a czas przeznaczony na powrót do zdrowia. Ostatecznym beneficjentem skutecznej i uczciwej weryfikacji będzie cały system, który dzięki temu będzie w stanie zapewnić wsparcie tym, którzy rzeczywiście tego potrzebują.