biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Rosja ma czas do 24 grudnia. Zełenski ujawnia założenia nowego planu pokojowego
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 24.12.2025 11:52

Rosja ma czas do 24 grudnia. Zełenski ujawnia założenia nowego planu pokojowego

Rosja ma czas do 24 grudnia. Zełenski ujawnia założenia nowego planu pokojowego
fot. chibosaigon/canva

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski po raz pierwszy tak wyraźnie zarysował szczegóły pełnego projektu planu pokojowego, który ma zakończyć rosyjsko-ukraińską wojnę. Już sama zapowiedź nowych ustaleń wywołała poruszenie na arenie międzynarodowej. W grę wchodzą decyzje o ogromnym ciężarze politycznym i społecznym, choć kwestie terytorialne pozostają nierozwiązane. Jest odpowiedź Kremla. Czy to zapowiedź przełomu, czy dopiero początek trudnej drogi?

  • Dyplomatyczne napięcie rośnie. Rozmowy o pokoju w Ukrainie trwają, odpowiedzi brak
  • Zełenski ujawnia plan pokojowy USA. Gdzie leży granica zgody?
  • "Zamrożenie konfliktu" na rosyjskich warunkach. Jest odpowiedź Kremla

Dyplomatyczne napięcie rośnie. Rozmowy o pokoju w Ukrainie trwają, odpowiedzi brak

Od kilku dni uwagę obserwatorów konfliktu na Wschodzie przyciąga narastające milczenie po stronie światowych decydentów. W sytuacjach geopolitycznych brak komunikatów bywa równie znaczący jak oficjalne oświadczenia. Tym razem cisza zbiega się z doniesieniami o intensyfikacji rozmów prowadzonych poza światłami kamer, w których uczestniczą kluczowi gracze międzynarodowej sceny.

Nie chodzi jednak o klasyczne negocjacje, które kończą się wspólną konferencją prasową i ogólnikowymi deklaracjami. Coraz częściej mówi się o roboczych dokumentach, wariantach rozwiązań i testowaniu reakcji poszczególnych stron. To etap, na którym bada się granice możliwego kompromisu, a jednocześnie przygotowuje opinię publiczną na scenariusze, które jeszcze niedawno były nie do pomyślenia.

W tle tych działań pojawia się zasadnicze pytanie: czy świat jest gotowy na rozwiązanie, które nie będzie jednoznacznym zwycięstwem żadnej ze stron, ale ma zatrzymać dalszą eskalację? To właśnie ta niepewność sprawia, że temat wzbudza coraz większe emocje – zarówno wśród polityków, jak i zwykłych obywateli. Tymczasem w Wigilię świąt Bożego Narodzenia nastał istotny zwrot dotyczący kontynuacji wojny między Rosją a Ukrainą.

Rosja ma czas do 24 grudnia. Zełenski ujawnia założenia nowego planu pokojowego
Fot. President Of Ukraine/Wikimedia Commons

Zełenski ujawnia plan pokojowy USA. Gdzie leży granica zgody?

Każda próba zakończenia wojny prędzej czy później zderza się z nastrojami społecznymi. Obywatele krajów dotkniętych konfliktem nie patrzą na mapy i linie na papierze – dla nich liczą się bezpieczeństwo, przyszłość i poczucie sprawiedliwości. Dlatego coraz częściej pojawia się wątek odpowiedzialności demokratycznej i pytanie o to, kto powinien ponieść ciężar ostatecznej decyzji.

Wołodymyr Zełenski przedstawił pełną, 20-punktową wersję planu pokojowego. Z prezydentem Ukrainy dziennikarze rozmawiali we wtorek, jednak treść spotkania została upubliczniona dopiero w środę. Nowy dokument jest zmodyfikowaną odsłoną wcześniejszego, 28-punktowego projektu, który uznawano za niekorzystny dla Kijowa. Po zmianach plan został skrócony i dopracowany – w tej formie Zełenski zaprezentował go mediom. Ostateczna formuła planu pokojowego ma zostać poddane ratyfikacji przez parlament Ukrainy lub zatwierdzone w drodze ogólnokrajowego referendum.

Rosja ma czas do 24 grudnia. Zełenski ujawnia założenia nowego planu pokojowego
Fot. President Of Ukraine/Flickr

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że amerykański plan pokojowy zakłada zamrożenie konfliktu na obecnych liniach kontaktowych, co w praktyce oznaczałoby uznanie aktualnego rozmieszczenia wojsk za punkt odniesienia dla dalszych działań. 

Linia rozmieszczenia wojsk w dniu zawarcia porozumienia jest de facto uznana za linię kontaktową. Grupa robocza spotka się, aby ustalić rozmieszczenie sił niezbędnych do zakończenia konfliktu, a także określić parametry przyszłych specjalnych stref ekonomicznych – powiedział Wołodymyr Zełenski.

Obejmuje on m.in. potwierdzenie suwerenności Ukrainy, pełną i bezwarunkową umowę o nieagresji z Rosją oraz stworzenie systemu monitorowania linii konfliktu przy użyciu satelitów i bezzałogowców. Plan zakłada także udzielenie Ukrainie formalnych gwarancji bezpieczeństwa, utrzymanie liczebności armii w czasie pokoju na poziomie 800 tys. żołnierzy oraz zapewnienie przez USA, NATO i europejskich sygnatariuszy ochrony zbliżonej do zapisów artykułu 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. W razie ponownej agresji Rosji miałaby zostać uruchomiona skoordynowana odpowiedź militarna oraz przywrócone globalne sankcje. Gwarancje straciłyby ważność wyłącznie w przypadku niesprowokowanego ataku Ukrainy na Rosję, przy jednoczesnym utrzymaniu dotychczasowych dwustronnych porozumień bezpieczeństwa z ok. 30 państwami.

Dokument przewiduje również, że Rosja zapisze w swoim prawodawstwie zobowiązanie do nieagresji wobec Ukrainy i Europy, a Ukraina uzyska członkostwo w Unii Europejskiej w jasno określonym terminie – według Zełenskiego w latach 2027–2028 – wraz z czasowym, uprzywilejowanym dostępem do rynku UE. Kluczowym elementem jest szeroki pakiet wsparcia gospodarczego, obejmujący inwestycje w nowe technologie i sztuczną inteligencję, modernizację infrastruktury gazowej we współpracy z USA, odbudowę miast, rozwój wydobycia surowców oraz powołanie międzynarodowego „administratora dobrobytu” nadzorującego proces odbudowy. Plan zakłada także utworzenie funduszy, które mają zmobilizować nawet 800 mld dolarów na pokrycie strat wojennych.

Największe rozbieżności nadal dotyczą kwestii terytorialnych oraz przyszłości Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej – w tych obszarach porozumienia wciąż nie osiągnięto. Prezydent Ukrainy podkreślił, że jeszcze w środę, a więc w Wigilię, oczekuje oficjalnej odpowiedzi Moskwy na nowe propozycje. Na reakcję Kremla nie trzeba było czekać długo.

"Zamrożenie konfliktu" na rosyjskich warunkach. Jest odpowiedź Kremla

Kluczowym warunkiem przeprowadzenia referendum miałoby być realne zawieszenie broni na co najmniej 60 dni. Jak podkreślił prezydent Ukrainy, bez tego nie ma mowy o legalnym i bezpiecznym głosowaniu.

Kto pójdzie na referendum pod ostrzałem? (…) Część obywateli znajduje się na tymczasowo okupowanych terytoriach i nie może głosować – dodał Zełenski.

Propozycje ujawnione przez prezydenta Ukrainy pokazują, że rozmowy weszły w najbardziej wrażliwą fazę od początku wojny. Zamrożenie konfliktu, uznanie linii kontaktowej oraz oddanie decyzji w ręce obywateli to rozwiązania, które mogą zmienić bieg historii, ale niosą też ogromne ryzyko polityczne i społeczne. 

Moskwa stanowczo odrzuciła ukraińską propozycję bożonarodzeniowego rozejmu. Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję RIA Novosti, zaznaczył również, że Rosja zamierza realizować tzw. pokój na własnych warunkach i argumentuje, iż każde zawieszenie broni dałoby Ukrainie czas na przegrupowanie sił. Pieskow dodał, że Moskwa nie uważa za stosowne komentowanie planu pokojowego w mediach. 

Rzecznik Kremla zaznaczył ponadto, że zanim odbędzie się kolejne spotkanie rosyjsko-amerykańskie, Moskwa musi najpierw zapoznać się z ustaleniami ostatnich negocjacji między delegacjami USA i Ukrainy.

Eksperci zwracają uwagę, że bez spełnienia określonych warunków – takich jak bezpieczeństwo czy możliwość realnego udziału obywateli – każda decyzja może zostać zakwestionowana. To właśnie dlatego napięcie narasta: z jednej strony presja na zakończenie konfliktu, z drugiej obawa przed konsekwencjami źle przeprowadzonego procesu.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: