biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Rada Bezpieczeństwa ONZ. Dobitne zachowanie przedstawiciela Rosji podczas przemowy Bosackiego
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 13.09.2025 08:29

Rada Bezpieczeństwa ONZ. Dobitne zachowanie przedstawiciela Rosji podczas przemowy Bosackiego

ONZ
Fot. KPRM/Flickr (domena publiczna)

Za nami jest już pierwsze w historii spotkanie Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych zwołane na wniosek Polski. W Nowym Jorku wśród licznych delegacji nie zabrakło także przedstawicieli państwa, którego działalność była przyczyną szczytu. Dyplomaci rosyjscy przyjęli jednak taktykę stosowaną konsekwentnie od zapoczątkowania napaści na Ukrainę i ostentacyjnie zlekceważyli oskarżenia kierowane z całego świata.

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku – po raz pierwszy zwołane na wniosek Polski

Czynności związane z bezprecedensowym w najnowszej historii naruszeniem bezpieczeństwa Polski trwają nie tylko w kraju, ale też na arenie międzynarodowej. W Nowym Jorku liczne delegacje wyraziły solidarność w związku z atakiem dronowym, potępiły działania Rosji i po raz kolejny wezwały naszego sąsiada do zaprzestania agresji, która jednak zdaje się coraz bardziej eskalować.

Wszystko to działo się w przeddzień rozpoczęcia szeroko zakrojonych manewrów armii rosyjskiej i białoruskiej. Szacuje się, że tylko na terenie Białorusi zaangażowanych zostanie 13 tys. żołnierzy, zaś ogółem ich liczba może przekroczyć nawet 30 tys. Strona polska na czas trwania ćwiczeń zdecydowała o zamknięciu granic z Białorusią.

EN_01656076_1285.jpg
Wasilij Niebienzja, fot. ANGELA WEISS/AFP/East News.

Europa solidarna, zachowawcza narracja Amerykanów. Co w Nowym Jorku powiedzieli Rosjanie?

Kolejna odsłona ćwiczeń "Zapad", ale przede wszystkim poprzedzające je naruszenie bezpieczeństwa Polski z użyciem 19 dronów było przedmiotem wczorajszych obrad Rady Bezpieczeństwa Narodowego Organizacji Narodów Zjednoczonych. Jak wspomniano, po raz pierwszy w historii zostały one zwołane na wnioski Polski.

Dla Polski z pewnością dobrą wiadomością jest solidarność partnerów europejskich. Liderzy m.in. Niemiec i Francji zapowiedzieli, że wyślą do Polski dodatkowe wsparcie lotnicze. Mniej ciepło zostały przyjęte zachowawcze wypowiedzi prezydenta USA, który od początku unika jednoznacznych ocen i deklaracji, dopuszczając, że rosyjskie drony znalazły się nad Polską w wyniku błędu, mimo że według danych Polski był to celowy zabieg. Jak w takich okolicznościach zachowała się delegacja rosyjska w Nowym Jorku?

Strona rosyjska przekonywała, że nie ona odpowiada za atak. Następnie ostentacyjnie opuściła obrady

Udział Rosji w piątkowej Radzie Bezpieczeństwa ONZ ograniczył się do konsekwentnego zaprzeczania odpowiedzialności Rosji za to, że drony bojowe znalazły się nad Polską, musiały zostać zestrzelone przez myśliwce, a ich szczątki dokonały zniszczeń na ziemi. Jak donosi Interia przewodniczący delegacji i zarazem wiceszef rosyjskiego MSZ-u Wasilij Niebienzja nazwał sprawę  "politycznym clickbaitem":

Maksymalny zasięg dronów użytych w tym ataku nie przekroczył 700 kilometrów, co fizycznie uniemożliwia im dotarcie na terytorium Polski. Pomimo oczywistej bezpodstawności zarzutów wobec nas, chcemy, aby zapewnić kompleksowe i obiektywne wyjaśnienie tego, co się wydarzyło.

Niebienzja ponowił deklaracje dawane już wcześniej przez stronę rosyjską, według których ta jest gotowa do przeprowadzenia wraz z Polską wspólnego dochodzenia. Zapewnienia te jednak zgodnie nie zostały potraktowane poważnie, lecz jako próba kolejnej manipulacji, dezinformacji i zaciemnienia odpowiedzialności Rosji za ostatnie wydarzenia.

W reakcji Rosjan nie zabrakło także oskarżeń pod adresem strony ukraińskiej. W końcu jednak po wygłoszeniu przez Niebienzja stanowiska i po tym, jak dowody na winę Rosji zaczął przedstawiać Marcin Bosacki, polski wiceminister spraw zagranicznych, zastosowano wybieg znany już z wcześniejszych obrad RB ONZ – przedstawiciel Federacji Rosyjskiej nie wysłuchał argumentacji strony polskiej, lecz ostentacyjnie opuścił salę.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: