Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Polacy wściekli na pocztę. Listy nie dochodzą do adresatów
Zuzanna Kabot
Zuzanna Kabot 14.03.2024 17:30

Polacy wściekli na pocztę. Listy nie dochodzą do adresatów

Poczta Polska
Fot. materiały własne

Już od dłuższego czasu w sieci pojawiają się informacje dotyczące kryzysu finansowego Poczty Polskiej. Teraz okazuje się, że występują także problemy z dostarczaniem listów, a pracownicy przestali zostawiać awizo. Spółka odniosła się do zaistniałej sytuacji.  

Kłopoty finansowe Poczty Polskiej

Już jakiś czas temu w sieci zrobiło się głośno o problemach finansowych Poczty Polskiej. Rozpisywano się wówczas o alarmującym liście pocztowców skierowanych do najważniejszych instytucji państwowych, który informował o poważnym kryzysie spółki. Warto przypomnieć, że wraz z początkiem nowego roku płaca minimalna poszła w górę, co przyniosło Poczcie Polskiej jeszcze więcej trudności. Ostatnio “Rzeczpospolita” poinformowała, że spółka planuje zredukować etaty aż o 5 tysięcy.

Zobacz także: Poprawiła błąd po 14 sekundach. Skarbówka była bezlitosna, zapłaci 10 tys. zł

Tyle wynosi najwyższa emerytura w Polsce. Nawet ZUS był zaskoczony

Polacy skarżą się na Pocztę Polską

Okazuje się, że już pojawiają się pierwsze skargi związane z brakiem pracowników. Do portalu epoznan.pl zgłosiła się mieszkanka Przeźmierowa, która opowiedziała swoje ostatnie nieprzyjemne doświadczenia z Pocztą Polską. Od grudnia ubiegłego roku listonosz wcale nie doręczał przesyłek w całej miejscowości, nawet wtedy, gdy były to listy polecone z sądu. Kobieta przekazała serwisowi, że nie otrzymała także żadnego awizo.

Dowiedziałam się o nich z sądu, po telefonie, który wykonałam do sądu z zapytaniem o etap mojej sprawy. Dziwnym trafem okazywało się, że korespondencja wraca do sądu nieodebrana, jako zwrot przesyłki po dwukrotnym awizowaniu - opowiada czytelniczka portalu epoznan.pl.

Poczta Polska komentuje zaistniałą sytuację

Czytelniczka portalu na poczcie usłyszała, że jeden listonosz się zwolnił, a drugi jest na zwolnieniu i swój list może odebrać z sortowni. Co więcej, jakiś czas temu listy przyniósł jej sąsiad, który akurat odbierał swoją przesyłkę, więc pracownica sortowni poprosiła go, by przy okazji dostarczył kobiecie korespondencję. Portal epoznan.pl postanowił zwrócić się do Poczty Polskiej z prośbą o skomentowanie zaistniałej sytuacji. Spółka w odpowiedzi zapewniła między innymi, że stale monitoruje ten problem i stara się go rozwiązać.

W nawiązaniu do pytania dotyczącego wydawania korespondencji osobom nieupoważnionym informujemy, że zostanie zwrócona uwaga kierownictwu Urzędu Pocztowego Przeźmierowo w tej kwestii. Przepraszamy za wszelkie niedogodności - przekazało biuro prasowe spółki portalowi epoznan.pl.