Od 14 sierpnia przyjmują wnioski. Rusza pilotażowy program. Do wzięcia po 20 tys. zł na głowę

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowuje pilotaż skrócenia czasu pracy, który może stać się jedną z największych zmian na polskim rynku pracy ostatnich lat. Już za kilka dni rusza nabór dla przedsiębiorców chcących sprawdzić w praktyce nowy model organizacji obowiązków. Resort przewiduje dofinansowanie w wysokości nawet 20 tys. zł na pracownika. Jakie są kryteria przyznawania środków?
Nowość od 14 sierpnia 2025. Rusza specjalny program rządowy
Rządowy program ma na celu sprawdzenie, jak skrócenie czasu pracy wpłynie na efektywność, samopoczucie i motywację pracowników. Ministerstwo podkreśla, że w grę wchodzi nie tylko poprawa komfortu zatrudnionych, ale też długofalowe wzmocnienie konkurencyjności polskich firm. Pilotaż będzie prowadzony w ściśle określonych ramach – od procedury składania wniosków po etapy realizacji. Wiele wskazuje na to, że inicjatywa może stać się przyczynkiem do dyskusji o nowym standardzie pracy w Polsce.
Program został zaplanowany tak, aby sprawdzić różne modele skrócenia czasu pracy, a jego wyniki mogą być wykorzystane do zmian w prawie. Eksperci wskazują, że jeśli projekt się powiedzie, może stanowić punkt zwrotny w polityce rynku pracy. Niektórzy porównują go nawet do reformy wprowadzenia wolnych sobót w latach 80. Równolegle w badaniach Uniwersytetu SWPS ujawniono, że największe zainteresowanie wśród Polaków budzi czterodniowy tydzień pracy w wariancie ośmiogodzinnym. Może to być ważny sygnał dla firm rozważających wejście w pilotaż.
Choć koncepcja czterodniowego tygodnia pracy zyskuje w Polsce na popularności, wciąż brakuje pogłębionej analizy społecznych oczekiwań na temat form, możliwych scenariuszy jego wdrażania oraz skutków, jakie może przynieść w dłuższej perspektywie - mówi dr hab. Katarzyna Januszkiewicz z Uniwersytetu SWPS.
Czy jednak przedsiębiorcy będą gotowi na takie zmiany w praktyce? I jakie branże mogą zyskać najwięcej na tym eksperymencie? Odpowiedzi resortu sugerują, że nie chodzi jedynie o redukcję godzin, ale o kompleksowe podejście do organizacji pracy.

Nowa organizacja czasu pracy w Polsce. Cztery dni pracy i 20 tys. dopłaty
Organizatorzy zapowiadają trzy etapy realizacji – od przygotowania, przez testowanie, aż po szczegółowe raportowanie. To oznacza, że firmy muszą być gotowe nie tylko na zmianę organizacji dnia pracy, ale też na prowadzenie analiz, badań i dokumentacji.
Uczestnicy programu będą musieli regularnie wypełniać ankiety i utrzymywać wynagrodzenia pracowników na niezmienionym poziomie. To istotne, bo oznacza, że projekt nie jest sposobem na oszczędności kosztem kadry. Takie wymagania mogą zniechęcić mniejsze przedsiębiorstwa, ale jednocześnie zwiększają szansę, że pilotaż da rzetelne wyniki.
Dopiero w szczegółach programu widać, dlaczego budzi on tak duże zainteresowanie wśród przedsiębiorców. Wsparcie finansowe może wynieść nawet 20 tys. zł na jednego pracownika, a maksymalny budżet projektu to milion złotych. Środki można przeznaczyć m.in. na szkolenia, badania, optymalizację procesów czy dofinansowanie wynagrodzeń.
Dofinansowanie obejmuje także koszty związane z obsługą projektu, jednak nie mogą one przekroczyć 10% jego wartości. To oznacza, że większość środków musi być przeznaczona na działania realnie wpływające na skrócenie czasu pracy. Ministerstwo liczy, że dzięki temu uczestnicy wdrożą rozwiązania, które utrzymają się po zakończeniu pilotażu.
Nawet 20 tys. zł na pracownika – ale tylko dla wybranych. Zasady wykluczą wielu chętnych
Resort informuje, że wnioski będą przyjmowane od 14 sierpnia do 15 września 2025 roku, a lista zakwalifikowanych firm ma zostać opublikowana do połowy października. Projekt zakończy się w maju 2027 roku po zebraniu i przeanalizowaniu danych.
Co ważne, udział w programie nie jest otwarty dla wszystkich. Warunki uczestnictwa są jasno określone – i dla niektórych firm mogą okazać się trudne do spełnienia. Wymagana jest m.in. odpowiednia struktura zatrudnienia oraz zapewnienie stabilnych warunków pracy przez cały okres trwania pilotażu.

Nowy program Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej to szansa zarówno na dodatkowe środki dla firm, jak i test innowacyjnych rozwiązań w organizacji pracy. To, czy pilotaż okaże się początkiem trwałej zmiany w polskim kodeksie pracy, zależy od tego, jak poradzą sobie w nim pierwsi uczestnicy. Jeśli wyniki będą pozytywne, możemy być świadkami jednej z najważniejszych reform rynku pracy w ostatnich dekadach.





































