biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Biznes > Miliarder bez komputera, który stawia na więźniów. Władysław Grochowski zdradza, jak zbudował imperium, łamiąc wszystkie zasady.
Redakcja BiznesInfo
Redakcja BiznesInfo 03.09.2025 17:55

Miliarder bez komputera, który stawia na więźniów. Władysław Grochowski zdradza, jak zbudował imperium, łamiąc wszystkie zasady.

None

W świecie, gdzie sukces mierzy się szybkością procesora i liczbą powiadomień na smartfonie, Władysław Grochowski, założyciel Grupy Arche i jeden z najbardziej nietypowych miliarderów w Polsce, idzie pod prąd. Nie ma komputera, używa najprostszego telefonu, a za najlepszych pracowników uważa osadzonych w zakładach karnych. W szczerej rozmowie z Natalią Ziółkowską z Business Info zdradza, jak zbudował swoje hotelowe imperium na ruinach, kierując się intuicją, zaufaniem do ludzi i filozofią, która dla wielu może brzmieć jak biznesowe szaleństwo.

Wolność od cyfrowego chaosu

Podstawą filozofii Władysława Grochowskiego jest świadome odcięcie się od cyfrowego zgiełku. W dobie wszechobecnej technologii, on sam nie posiada komputera, a do komunikacji wystarcza mu telefon bez dostępu do internetu. Jak tłumaczy, nie jest to przejaw zacofania, lecz świadoma strategia ochrony umysłu. Grochowski przyznaje, że ma skłonność do uzależnień – w przeszłości walczył z alkoholizmem i pracoholizmem. Rezygnacja z cyfrowych narzędzi to dla niego forma detoksu, która pozwala zachować jasność myślenia, skupić się na tym, co istotne, i podejmować decyzje w oparciu o intuicję, a nie nadmiar danych. Zamiast śledzić maile i arkusze kalkulacyjne, woli bezpośrednie spotkania i rozmowy. Taka postawa zmusza go do ciągłego ćwiczenia pamięci i budowania autentycznych relacji, które w jego biznesie są fundamentem. Ta analogowa strategia, choć w dzisiejszych czasach wydaje się niemożliwa, pozwoliła mu zbudować firmę wycenianą na miliardy.
 

Więźniowie, bezdomni i zapomniane ruiny – przepis na sukces?

Najbardziej kontrowersyjnym, a zarazem inspirującym elementem działalności Grochowskiego jest jego podejście do zasobów ludzkich i materialnych. Zamiast szukać idealnych kandydatów z imponującym CV, daje szansę tym, których społeczeństwo często skreśla. W jego firmie pracują osoby po wyrokach, bezdomni czy repatrianci. Grochowski z pełnym przekonaniem rzuca odważną tezę:

 „Więźniowie są świetnymi pracownikami. Zaangażowanymi.” 

Dlaczego? Jak wyjaśnia, dla wielu z nich praca w jego firmie to jedyna szansa na powrót do normalnego życia. Mając perspektywę zdobycia nowych umiejętności i godnego zarobku, wykazują się ogromną motywacją i lojalnością. Podobną filozofię stosuje w kwestii nieruchomości. Grupa Arche nie buduje standardowych hoteli od zera. Specjalizuje się w rewitalizacji zapomnianych, historycznych obiektów – starych cukrowni, koszar, pałaców czy, jak w przypadku słynnego projektu w Bytomiu, monumentalnej elektrociepłowni. Daje drugie życie nie tylko ludziom, ale i miejscom, udowadniając, że największy potencjał drzemie tam, gdzie inni widzą tylko problemy i ruiny.

Krytyka systemu i recepta na wolność

Doświadczenie Grochowskiego czyni go jednym z najostrzejszych krytyków "preregulowania" polskiej gospodarki. Jego zdaniem nadmiar biurokracji, skomplikowane przepisy i brak zaufania państwa do przedsiębiorców to główne hamulce rozwoju. Twierdzi, że gdyby nie te bariery, ceny mieszkań w Polsce mogłyby być nawet o połowę niższe. Jego receptą na sukces nie jest jednak walka z systemem, lecz tworzenie własnych zasad i pielęgnowanie wolności – zarówno w biznesie, jak i w życiu osobistym. Młodym ludziom radzi, by nie bali się podążać własną drogą, nawet jeśli oznacza to rezygnację ze studiów czy porzucenie bezpiecznej posady. Uważa, że prawdziwą wartością nie są zgromadzone pieniądze, lecz możliwość realizowania własnych pasji i życie w zgodzie ze sobą. Jego historia to dowód na to, że największe imperia można budować nie na kapitale, ale na odwadze, by myśleć i działać inaczej niż wszyscy.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: