Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > mBank idzie w ślady innych gigantów. Lokaty terminowe odchodzą w zapomnienie
Maria Glinka
Maria Glinka 28.06.2021 02:00

mBank idzie w ślady innych gigantów. Lokaty terminowe odchodzą w zapomnienie

Arkadiusz Ziolek/EAST NEWS
Arkadiusz Ziolek/EAST NEWS

mBank to już kolejna instytucja, która radykalnie ogranicza ofertę. Klienci będą mieli do wyboru już tylko dwie lokaty terminowe. Wszystko za sprawą niskich stóp procentowych i szalejącej inflacji. Na naszych oczach kończy się bankowość, do której przywykliśmy w ciągu ostatnich lat.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie lokaty będzie oferował mBank

  • Które banki również zmodyfikowały swoją ofertę

  • Jakie są przyczyny tych decyzji

mBank zniechęca do lokat terminowych. Ograniczona oferta od września

mBank idzie tropem konkurencji i zmienia ofertę depozytową. Od 1 września mBank będzie proponował jedynie lokaty na 3 i 6 miesięcy. Wszystkie pozostałe depozyty zostaną wycofane ze sprzedaży. Zmiany obejmują lokaty we wszystkich walutach.

Jednak to nie wszystko. mBank zadeklarował bowiem, że w ramach odnawiania lokaty koryguje jej oprocentowanie. Zatem klienci mogą spodziewać się niezbyt korzystnego przelicznika - w ten sposób mBank będzie chciał ich powstrzymać od korzystania z oferty depozytowej.

mBank umacnia niepokojący trend w polskiej bankowości

Decyzja, którą podjął mBank nie jest nowością. Na podobne ograniczenia postawiły już wcześniej inne instytucje działające w Polsce. Gazeta Wyborcza przypomina, że jako pierwszy na ścięcie oferty depozytowej zdecydował się Pekao, który w grudniu 2020 r. wprowadził ujemne oprocentowanie na rachunkach klientów korporacyjnych (-0,8 proc.).

Już w styczniu na ograniczenia postawił PKO BP. Klienci indywidualni nie mogą już zakładać lokat na miesiąc, 6 i 12 miesięcy. Do ich dyspozycji pozostaje wyłącznie lokata na 3 miesiące z symbolicznym oprocentowaniem w wysokości 0,01 proc. w skali roku. W dalszym ciągu mogą korzystać również z rachunków oszczędnościowych.

Tym śladem poszedł Pekao i pozostawił lokaty na 3 i 6 miesięcy dla klientów detalicznych. Co więcej, tego typu depozyty można zakładać tylko za pośrednictwem bankowości internetowej i aplikacji PeoPay. W rezultacie osoby starsze, które nie korzystają z bankowości elektronicznej, całkowicie straciły szanse na lokaty.

W lutym na zmianę oferty zdecydował się ING Bank Śląski. Wycofano lokaty zarówno dla klientów indywidualnych (na 3, 6, 12 i 24 miesiące), jak i dla przedsiębiorców (na 6 i 12 miesięcy). Co mają w zmian? Tylko lokaty z funduszami.

Do tego grona już we wrześniu dołączy mBank i niewykluczone, że kolejne instytucje zdecydują się na podobne ograniczenia. Tym samym lokata powoli odchodzi w zapomnienie i przestaje być flagowym produktem utożsamianym z sektorem bankowości.

mBank i spółka reagują na niekorzystne warunki

Dlaczego mBank i pozostałe podmioty tak radykalnie zmieniają swoje oferty? Banki już teraz mają za dużo gotówki, której nie są w stanie zamienić w kredyty. A to właśnie z kredytów czerpią pokaźne zyski.

Na te niekorzystną sytuację ma wpływ kilka czynników, choć najważniejszym są rekordowo niskie stopy procentowe. W ubiegłym roku Rada Polityki Pieniężnej postanowiła trzykrotnie obniżyć stopy procentowe łącznie o 140 pb. W rezultacie stopa referencyjna jest na poziomie 0,1 proc. To najniższa stawka w historii.

Mimo że inflacja przyspiesza (w maju - 4,7 proc.), podobnie jak wzrost gospodarczy to prezes NBP Adam Glapiński nie zamierza podnosić stóp procentowych. Polska staje się powoli samotną wyspą zaniżonych stóp procentowych, ponieważ podwyżki zapowiedziały już banki centralne Węgier i Czech.

mBank i pozostałe instytucje mogą mieć także poważne powody do obaw w związku z przyspieszającą inflacją w krajach Europy Zachodniej. Kolejny wzrost cen w Polsce jest zatem tylko kwestią czasu. Stracą na tym konsumenci, ale banki już nie mogą sobie na to pozwolić.

Pojawia się zatem pytanie - czy instytucje zaczną pobierać opłaty za trzymanie pieniędzy na kontach lub wprowadzą ujemne oprocentowanie? Choć prezes UOKiK mówi stanowcze „nie” tego typu praktykom to bankowcy mogą nie mieć innego wyjścia. Opłaty dotknęłyby prawdopodobnie tylko tych klientów, którzy na depozytach mają dużo pieniędzy. Po ich wprowadzeniu należałoby ulokować środki gdzie indziej, dlatego banki już teraz poszerzają swoje oferty inwestycyjne.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]

Tagi: mBank lokata