Joe Biden niemal powtórzył słowa Morawieckiego. W rok po słynnym odwołaniu pandemii przez premiera

Joe Biden niczym Mateusz Morawiecki. Słowa, które stały się popularnym hasłem

Joe Biden nie jest zbyt charyzmatycznym mówcą, jednak jego ostatnie przemówienie ma dla Polaków podwójne dno. Prezydent USA ogłosił “historyczny postęp” po najgorszych momentach pandemii, używając sformułowania z którego zasłynął rok temu premier Mateusz Morawiecki.

- Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa. [...] To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie - przekonywał premier z mieszkańcami Tomaszowa Lubelskiego w trakcie spotkania w ramach kampanii prezydenckiej 1 lipca 2020 r. 

To właśnie te słowa, już na jesieni, gdy Polskę zalała druga fala pandemii, były główną osią krytyki pod adresem Morawieckiego, któremu zarzucano lekceważenie pandemii pod pretekstem wyborów. Premier stał się główną postacią prześmiewczych wpisów i memów, a na Facebooku powstało nawet wydarzenie upamiętniające rocznicę “historycznego zwycięstwa Mateusza Morawieckiego nad koronawirusem”.

- Gospodarka jest na fali a COVID w odwrocie - mówił Joe Biden. Jednak prezydent USA w swoim wystąpieniu nie koloryzował. Sytuacja gospodarcza USA po najgorszych momentach pandemii faktycznie daje nadzieję na obiecującą przyszłość. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Joe Biden o gospodarce i rynku pracy

W trakcie konferencji w Białym Domu Joe Biden stwierdził, że nastąpił “historyczny postęp”. W ten sposób skomentował statystyki na temat rynku pracy, które zostały opublikowane w piątek 2 lipca. Raport wskazuje, że liczba miejsc pracy wzrosła w czerwcu o 850 tys. zł. To o 150 tys. więcej niż prognozowano. Czerwiec okazał się najlepszym miesiącem dla rynku pracy od sierpnia ubiegłego roku. 

- To jest historyczny postęp, wyciągający naszą gospodarkę z najgorszego kryzysu od 100 lat - ocenił Joe Biden. Prezydent podkreślił, że ten sukces nie jest przypadkowy. Wszystko dzięki sprawnej akcji szczepień i instrumentom ratunkowym dla amerykańskiej gospodarki o wartości 1,9 bln dolarów. 

Interia donosi, że Joe Biden odniósł się także do makroekonomicznych prognoz, które są znacznie bardziej optymistyczne niż jeszcze kilka tygodni temu. Do tej pory analitycy zapowiadali wzrost gospodarczy rzędu 3,7 proc. Z uwagi na umocnienie kondycji USA zrewidowali swoje szacunki i stwierdzili, że wzrost będzie dwukrotnie wyższy - 7,4 proc.

Bezpośrednie odwołanie do czasów Reagana. Rynek pracy nadal ma przed sobą wyzwania

Choć prawdopodobnie “COVID w odwrocie” nie był celowym wykorzystaniem słów Morawieckiego to Joe Biden świadomie odwołał się do sformułowania jednego ze swoich poprzedników. - Ostatni raz, kiedy coś takiego się działo, było za czasów Ronalda Reagana, kiedy mówił on o "poranku w Ameryce" - przyznał Joe Biden.

Mimo tak krzepiących słów Joe Biden jest świadomy, że rynek pracy nie wyszedł jeszcze na prostą. W porównaniu do czasów sprzed pandemii liczba pracowników jest w dalszym ciągu niższa aż o 6,8 mln. 

Dlatego też Joe Biden ocenił, że niezbędne są dodatkowe inwestycje, które staną się fundamentem odradzającej się gospodarki. W tym kontekście wspomniał o planie ożywienia infrastruktury o wartości 1,2 bln dolarów i pakiecie wydatków na “ludzką infrastrukturę”, czyli zdrowie i opiekę nad dziećmi. 

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]