biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Handel > Grudniowa fala kontroli. Inspekcja bierze na cel ten sektor, grożą kary nawet do 100 tys. zł
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 24.12.2025 15:39

Grudniowa fala kontroli. Inspekcja bierze na cel ten sektor, grożą kary nawet do 100 tys. zł

Grudniowa fala kontroli. Inspekcja bierze na cel ten sektor, grożą kary nawet do 100 tys. zł
fot. Jakub Kaminski/East News

Grudzień to tradycyjnie punkt kulminacyjnym w polskim handlu - miesiąc rekordowych wyników generowanych przez przedświąteczną gorączkę zakupów. Jednak w tym roku, oprócz wzmożonego ruchu klientów, pracowników czeka również intensywna kontrola ze strony Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) mająca na celu sprawdzenie, czy nowe przepisy są należycie przestrzegane. Wykrycie nieprawidłowości może skutkować karą sięgającą nawet 100 tys. zł. 

  • Gorączka zakupów i nowe zasady pracy w Wigilię
  • Wigilia wolna tylko z pozoru? Inspekcja rusza w teren
  • Grudniowa fala kontroli PIP w handlu. Sprawdź, co grozi za złamanie zakazu

Gorączka zakupów i nowe zasady pracy w Wigilię

Sektor handlowy jest jednym z filarów polskiej gospodarki, a jego kondycja w dużej mierze zależy od popytu konsumenckiego. Okres przedświąteczny jest dla handlu kluczowy, często decydując o rocznych wynikach finansowych wielu przedsiębiorstw. Wzmożona aktywność konsumentów, poszukujących prezentów i zaopatrzenia na świąteczny stół, prowadzi do maksymalnego obciążenia zarówno logistyki, jak i personelu sklepów wielkopowierzchniowych. 

Jeszcze nie tak dawno centra handlowe i supermarkety były przepełnione klientami aż do późnego popołudnia, a osoby zatrudnione w handlu nierzadko kończyły pracę dopiero około 16.00–17.00, mając bardzo mało czasu, by zdążyć do domu przed rozpoczęciem świątecznej kolacji. W tym kontekście, wprowadzone w listopadzie 2024 roku przez Sejm zmiany, które ustanawiają Wigilię (24 grudnia) dniem wolnym od pracy począwszy od 2025 roku, wywołały ożywioną dyskusję w branży.

Grudniowa fala kontroli. Inspekcja bierze na cel ten sektor, grożą kary nawet do 100 tys. zł
fot. DarkoStojanovic/pixabay

Państwowa Inspekcja Pracy po raz kolejny bierze pod lupę warunki zatrudnienia w handlu. Prowadzone cyklicznie kontrole ujawniły liczne uchybienia, które w okresie przedświątecznym stały się już niestety powszechną bolączką tej branży. Inspekcja przekazała “Faktowi” najświeższe dane dotyczące kontroli prowadzonych w sieciach handlowych, a wnioski nie napawają optymizmem.

Wigilia wolna tylko z pozoru? Inspekcja rusza w teren

Do 3 grudnia 2025 r. inspektorzy i inspektorki pracy skontrolowali łącznie 2026 placówek handlowych, koncentrując się głównie na przestrzeganiu przepisów ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w wybrane inne dni - nieprawidłowości stwierdzono w 33,3 proc. sprawdzonych sklepów. Polegały one m.in. na przekraczaniu norm przy dźwiganiu ciężarów. Częstym problemem jest brak wypłaty należnego wynagrodzenia za pracę w godzinach nocnych lub nadgodzinach czy nieudzielanie urlopu wypoczynkowego w roku, w którym pracownik nabył do niego prawo. 

Warto jednak podkreślić, że przytoczone statystyki dotyczą okresu sprzed wprowadzenia trzech handlowych niedziel w grudniu. Wraz z ich obowiązywaniem Państwowa Inspekcja Pracy zapowiada intensyfikację działań kontrolnych. 

W najbliższych dniach inspektorzy będą znacznie częściej pojawiać się w sklepach oraz innych placówkach handlowych, aby sprawdzić, czy pracodawcy przestrzegają aktualnych przepisów, w tym zasad dotyczących czasu pracy, dni wolnych i praw pracowników w wyjątkowo intensywnym, przedświątecznym okresie. Nieprzestrzeganie nowych regulacji grozi właścicielom sklepów drakońskimi karami, sięgającymi nawet 100 tysięcy złotych, co z pewnością dodaje świątecznej atmosferze sporej dawki niepewności, ale jednocześnie stanowi przestrogę dla przedsiębiorców.

Grudniowa fala kontroli PIP w handlu. Sprawdź, co grozi za złamanie zakazu

Przypomnijmy, że uchwalona regulacja, poza wprowadzeniem dodatkowych niedziel handlowych, precyzyjnie określa warunki otwarcia sklepów w dniu 24 grudnia - w tym dniu handel i wykonywanie czynności z nim związanych w placówkach handlowych, poza określonymi wyjątkami, jest zabronione. Otwarcie sklepu w tym dniu będzie możliwe, ale wyłącznie pod warunkiem, że za ladą stanie sam właściciel, który nieodpłatnie skorzysta z pomocy najbliższych - małżonka, dzieci czy rodziców - o ile nie są oni zatrudnieni w jego sklepie na etat czy umowę cywilnoprawną. 

Z zakazu wyłączone są też niektóre placówki, które będą mogły nadal działać, takie jak stacje benzynowe, kwiaciarnie, piekarnie, cukiernie, apteki, urzędy pocztowe czy zakłady pogrzebowe. Za nielegalne zmuszenie pracownika do pracy w tym dniu grozi grzywna w wysokości do 30 tys. zł. Jednak w przypadku złamania przepisów dotyczących zakazu handlu, kara może być znacznie wyższa i sięgnąć nawet 100 tysięcy złotych.

Dla pracowników, dla których 24 grudnia zostanie ustalony jako dzień roboczy, pracodawca ma obowiązek zrekompensować ten czas, udzielając im innego dnia wolnego od pracy lub wypłacając wynagrodzenie powiększone o 100% dodatku. 

W obliczu nadchodzącej, zapowiadanej fali kontroli, można oczekiwać, że przedsiębiorcy będą musieli podejść do zarządzania czasem pracy i wynagrodzeniami z dużo większą rygorystycznością. Jest to szczególnie istotne w sektorze, gdzie rotacja pracowników jest wysoka, a presja na wyniki w okresie szczytu sprzedażowego jest ogromna. Można jednak przypuszczać, że te zmiany wymuszą na handlu nie tylko zmianę podejścia do Wigilii, ale i optymalizację procesów w całym okresie przedświątecznym, aby maksymalnie wykorzystać czas do 23 grudnia i nie narażać się na kontrole. Właściciele sklepów muszą zatem dokładnie weryfikować harmonogramy, aby uniknąć dotkliwych sankcji finansowych.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: