Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Egzotyczne loty Tuska? Nie tak dużo, jak chciałby prezes PiS
Przemysław Terlecki
Przemysław Terlecki 08.08.2019 02:00

Egzotyczne loty Tuska? Nie tak dużo, jak chciałby prezes PiS

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

Donald Tusk jest zdecydowanie ulubionym celem polityków Prawa i Sprawiedliwości. Kiedy tylko PiS może uderza w Donalda Tuska, czy to bezpośrednio, czy za pośrednictwem kontrolowanej przez siebie Telewizji Polskiej. Były lider Platformy Obywatelskiej został przywołany także podczas konferencji prasowej, która miała miejsce po 12:30 w czwartek, a podczas której Marek Kuchciński poinformował o swojej dymisji. Jak wówczas mówił Jarosław Kaczyński, dziennikarze, którzy węszyli w sprawie marszałka, powinni przyjrzeć się lotom Tuska. Po konferencji rozdane nawet zostały specjalne listy podsumowujące jego loty.

Donald Tusk odbył jako premier szereg podróży do krajów egzotycznych, atrakcyjnych turystycznie, ale co do sensu politycznego tych wyjazdów można mieć pewne wątpliwości. No i jeździł tam z żoną - mówił w czwartek na konferencji Kaczyński.

Donald Tusk i egzotyczne podróże? Nie do końca

Jako jedno z pierwszych na liście "egoztycznych podróży życia" Tuska w oczy rzuca się lot do Limy i Santiago de Chile, którą to podróż Tusk odbył w maju 2008 roku. Sześciodniowa wyjazd jednak już wielokrotnie był krytykowany przez media, a Tusk zyskał po nim przydomek "Słońce Peru". Kolejny lot do egzotycznego kraju miał miejsce w styczniu 2010 roku, kiedy to premier udał się na Haiti. Jednak nie chodziło wówczas o wakacje, a pomoc ofiarom trzęsienia ziemi, którym polskie władze podarowały koce, namioty, konserwy oraz ryż.

Money.pl wskazuje także, iż 2010 rok to również lot do innego lubianego przez wczasowiczów miejsca. Mowa o chorwackim Dubrowniku, gdzie Tusk spędził tylko jeden dzień, a jego aktywność ograniczała się do uczestnictwa w konferencji "Europa Południowo-Wschodnia w obliczu globalnych wyzwań". W 2012 roku samolot rządowy przyleciał po Tuska do Werony, gdzie ten jeździła na nartach, by zabrać go do domu. W tym samym roku były premier udał się do Dubaju. Była to jednak wizyta oficjalna, gdyż brał udział w forum gospodarczym.

Jeszcze w 2012 roku odwiedził Batumi w Gruzji, gdzie jednak nie wypoczywał, a brał udział w konfernecji z okazji 10. rocznicy powstania Partnerstwa Wschodniego. Money.pl wylicza dalej, że w 2013 roku, co prawda udał się do znanego kurortu narciarskiego, Popradu w Słowacji, jednak był tam ze względu na konsultacje międzynarodowe dotyczące energetyki i transportu. Jako ostatnią wizytę o profilu "egzotycznym" portal wskazuje lot do Neapolu i Rzymu, która miała miejsce w 2014 roku. Spotkał się jednak wtedy z papieżem Franciszkiem oraz ówczesnym premierem Włoch, Matteo Renzim.