14. emerytura jednak "obcięta" w 2026 roku. Ci seniorzy nie dostaną pełnej kwoty
Jesień życia w polskich realiach ekonomicznych rzadko przypomina sielankę. Choć rządowe programy osłonowe mają za zadanie wspierać domowe budżety najstarszych obywateli, systemowa konstrukcja dodatkowych świadczeń skrywa mechanizmy, które z każdym rokiem działają na niekorzyść coraz większej grupy świadczeniobiorców. W 2026 roku kolejni emeryci otrzymają niższą czternastą emeryturę lub nawet nie otrzymają jej wcale.
- Sytuacja materialna polskich seniorów i problem groszowych świadczeń
- Tyle wyniesie 14. emerytura w 2026 roku
- Pułapka progu dochodowego. Wielu seniorów dostanie niższe "czternastki"
Sytuacja materialna polskich seniorów i problem groszowych świadczeń
Sytuacja finansowa osób kończących aktywność zawodową w Polsce staje się tematem coraz trudniejszym, a statystyki dotyczące tak zwanych emerytur groszowych budzą uzasadniony niepokój ekspertów. Obecnie system emerytalny opiera się na zasadzie zdefiniowanej składki, co w praktyce oznacza, że wysokość wypłaty zależy od kwoty kapitału zgromadzonego przez dekady pracy.
W efekcie osoby, które pracowały krótko lub na umowach o dzieło, otrzymują świadczenia rzędu kilkunastu złotych, a rekordziści dostają przelewy opiewające na zaledwie kilkanaście groszy miesięcznie. Nawet ci, którzy wypracowali prawo do emerytury minimalnej, coraz częściej stają przed trudnym wyborem między zakupem leków a opłaceniem rosnących czynszów.
Inflacja wciąż uderza najmocniej w koszyk zakupowy seniorów, w którym dominują żywność i media, przez co każda zapowiedź dodatkowego zastrzyku finansowego, takiego jak trzynasta lub czternasta emerytura jest wyczekiwana z ogromną nadzieją, stając się często jedyną szansą na załatanie dziur w domowym budżecie.

Tyle wyniesie 14. emerytura w 2026 roku
Czternasta emerytura to dodatkowe świadczenie pieniężne, które trafia na konta beneficjentów raz w roku. Jest ona przyznawana automatycznie, co oznacza, że seniorzy nie muszą składać żadnych wniosków do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) ani Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) – system sam weryfikuje uprawnienia i zleca przelew. Świadczenie to z założenia ma trafiać do osób pobierających emerytury, renty, czy świadczenia przedemerytalne.
Wysokość czternastej emerytury jest powiązana z wysokością minimalnej emerytury, która podlega corocznej marcowej waloryzacji (wskaźnikowi zwiększenia wysokości świadczeń o procentowy wzrost cen i płac). Zgodnie z prognozami zawartymi w ustawie budżetowej, waloryzacja emerytur i rent w 2026 roku ma wynieść 4,88 proc., co oznacza, że minimalna emerytura, więc i “czternastka” wzrośnie do kwoty 1970,60 zł.
Warto jednak mieć na uwadze, że kwota „na rękę” zawsze będzie pomniejszona o składkę zdrowotną oraz podatek dochodowy, co w rzeczywistości obniża realną siłę nabywczą tego bonusu w porównaniu do lat ubiegłych, gdy dynamika wzrostu cen towarów i usług była niższa.

Pułapka progu dochodowego. Wielu seniorów dostanie niższe "czternastki"
Największym wyzwaniem dla seniorów nie jest jednak sama wysokość świadczenia, lecz sztywny próg dochodowy, który od dłuższego czasu pozostaje na niezmienionym poziomie 2900 złotych brutto. Jak zauważa redakcja dziennika Fakt, wraz z każdą kolejną waloryzacją podstawowych emerytur, coraz więcej osób wpada w mechanizm pomniejszania świadczenia. Polega on na tym, że jeśli suma miesięcznego świadczenia emeryta przekroczy wspomniane 2900 zł, czternasta emerytura zostaje pomniejszona o dokładnie taką kwotę, o jaką przekroczono limit.
W praktyce oznacza to paradoksalną sytuację: senior, który dzięki marcowej waloryzacji otrzymał podwyżkę, jesienią może zobaczyć na swoim koncie znacznie niższą czternastkę lub też nawet nie otrzymać jej wcale, jeśli jego podstawowa emerytura przekroczy górny limit uprawniający do wypłaty minimalnej kwoty dodatku. Jak wskazuje “Fakt”, liczba seniorów z pomniejszonymi dodatkami stale rośnie. Coraz większa jest również liczba osób, które zostają pozbawione 14. emerytury. W 2025 roku dodatek ten trafił do 6,5 mln osób, czyli o 300 tys. mniej niż rok wcześniej. Należy się spodziewać, że w nadchodzącym roku również wielu seniorów nie otrzyma świadczenia lub dostanie je w niższej kwocie.