Wymagania wysokie, pensja niekoniecznie. Brakuje pracowników w budżetówkach

Porozumienie jest, ale niezadowalające

Na początku czerwca “Solidarność” podpisała z rządem porozumienie ws. podwyżek w sektorze publicznym, choć dla związków zawodowych i pracowników to porozumienie nie jest zadowalające. Co ciekawe, nie została ujawniona.

Na oficjalnej stronie kancelarii premiera możemy przeczytać, że pracownicy sektora publicznego otrzymają jednorazowe nagrody specjalne. Pracownicy oczekiwali stałego wzrostu wynagrodzenia, który zwiększyłby ich pensje na stałe. Taki wzrost wynagrodzenia miałby również wpływ na podstawę, od której obliczane są kolejne podwyżki w przyszłości.

Pracownicy sektora publicznego na niższych stanowiskach czują się pokrzywdzeni przez stosunkowo duże podwyżki płacy minimalnej w ostatnich latach, co spowodowało wyrównanie struktury wynagrodzeń w instytucjach państwowych i miejskich. Jeśli w ogóle znalazły się środki na podwyżki, to głównie trafiały do osób zarabiających minimalną pensję, a reszta pracowników często była pozbawiona podwyżek, zauważa portal money.

Wymagania są, ale płaca niekoniecznie

Początkujący nauczyciel zarabia 3690 zł brutto. Jak zauważa Interia Biznes, od lipca wynagrodzenie takiego nauczyciela będzie o 360 zł niższe niż wynagrodzenie kasjera w Biedronce. Faktem jest również to, że aby zostać nauczycielem trzeba ukończyć studia, mieć odpowiednie przygotowanie pedagogiczne, zrobić awanse zawodowe.

Studia są także konieczne, aby zostać pracownikiem socjalnym.  Do tego dochodzi konieczność śledzenia aktualnych, często niejednoznacznych przepisów i terminowa obsługa świadczeń. W liście do premiera Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej zwróciła uwagę, że pracownicy pomocy społecznej często również doświadczają sytuacji, gdy to beneficjent korzystający ze świadczeń otrzymuje większe środki finansowe niż pracownik, który tę pomoc realizuje. 

Z kolei mediana w przypadku pracowników administracji wynosi 4530 zł brutto, jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń.

Niedobory kadrowe

Tymczasem według stanu na 17 marca br. szkoły i przedszkola mają problem z obsadzeniem około 100 tys. godzin tygodniowo. Z kolei pracownik socjalny nie może mieć więcej niż 50 rodzin objętych wsparciem, a często zdarza się, że ma ich nawet 150. To tylko niektóre z przykładów.