Wyliczyli koszt świątecznej sałatki. Jeden składnik szczególnie nadwyręża budżet Polaków

Znany smak, nowe realia. Dlaczego świąteczne zakupy znów budzą emocje

Święta Bożego Narodzenia to czas, w którym domowe budżety są wystawiane na szczególną próbę. Tradycyjne potrawy, przygotowywane często według tych samych receptur od pokoleń, wydają się odporne na zmieniające się warunki gospodarcze. A jednak coraz więcej osób jeszcze przed wyjściem do sklepu zadaje sobie pytanie: czy w tym roku będzie drożej, taniej, czy po prostu inaczej?

W ostatnich miesiącach w przestrzeni publicznej często pojawiały się informacje o hamowaniu inflacji i poprawie nastrojów konsumenckich. Z drugiej strony konsumenci nadal zauważają wyraźne różnice cenowe między poszczególnymi produktami. To powoduje, że nawet dobrze znane zakupy mogą stać się źródłem zaskoczenia.

Szczególne zainteresowanie budzi jeden z najbardziej charakterystycznych elementów świątecznego menu. Choć jego składniki są powszechnie dostępne przez cały rok, to właśnie w grudniu ich ceny zaczynają być uważnie analizowane. Czy rzeczywiście sytuacja na rynku spożywczym uspokoiła się na tyle, by odczuć realną ulgę przy kasie?

Inflacja zwalnia, ale portfele pamiętają swoje. Co mówią najnowsze dane

Ostatnie miesiące przyniosły wyraźną zmianę w danych makroekonomicznych. Inflacja w Polsce wyraźnie wyhamowała, co w teorii powinno przełożyć się na stabilizację cen codziennych produktów. Główny Urząd Statystyczny wskazuje, że dynamika wzrostu cen zaczęła zbliżać się do poziomu uznawanego za bezpieczny dla gospodarki.

Jednocześnie analitycy podkreślają, że spowolnienie wzrostu cen nie oznacza automatycznie ich spadku. W praktyce oznacza to raczej wolniejsze podwyżki, a nie powrót do cen sprzed kilku lat. Konsumenci nadal porównują paragony, zwracając uwagę na różnice nawet przy podstawowych artykułach spożywczych.

To właśnie w tym kontekście szczególnego znaczenia nabierają zestawienia pokazujące zmiany cen konkretnych produktów. Nie chodzi tylko o ogólny wskaźnik inflacji, ale o realne koszty, które ponoszą gospodarstwa domowe podczas przygotowań do świąt. Jak pokazują dane, nie wszystkie składniki reagują na zmiany w gospodarce w ten sam sposób. I właśnie tu pojawia się element, który wyraźnie odstaje od reszty.

Dopiero szczegółowe dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, jak zmieniły się koszty przygotowania jednej z najpopularniejszych świątecznych potraw - sałatki warzywnej. GUS porównał ceny kluczowych składników rok do roku, zestawiając listopad bieżącego roku z analogicznym okresem roku ubiegłego.

Z danych wynika, że część warzyw potaniała, co może być dla wielu konsumentów pozytywną niespodzianką. Jednocześnie inne składniki zanotowały wyraźne wzrosty, które mają istotny wpływ na końcowy rachunek. Największe emocje budzi jednak produkt, bez którego trudno wyobrazić sobie klasyczną wersję tej potrawy.

GUS policzył składniki świątecznej sałatki. Jeden produkt wyraźnie się wyróżnia

Według wyliczeń GUS ceny poszczególnych składników kształtowały się następująco:

• Marchew – 3,10 zł za kg (–11,7 proc.)
• Pietruszka – 7,76 zł za kg (–13,5 proc.)
• Majonez – 5,92 zł za 250 ml (+0,9 proc.)
• Ogórki kiszone – 12,50 zł za kg (+14,9 proc.)
• Jaja – 1,16 zł za sztukę (+20 proc.)
• Cebula – 3,30 zł za kg (–6,5 proc.)
• Groszek konserwowy – 4,14 zł za 400 g (–0,2 proc.)
• Ziemniaki – 2,04 zł za kg (–20,3 proc.)
• Seler – 5,92 zł za kg (–17,4 proc.)

Wyraźnie widać, że to jaja są składnikiem, który najmocniej podbija koszt świątecznej sałatki. Ich ceny rosną nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Jak informowała Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz, w skali Unii Europejskiej średni wzrost cen jaj sięgnął 26,6 proc., a w Polsce był jeszcze wyższy.

Jaj po prostu nie ma. Nie daliśmy rady odbudować stad po chorobach zakaźnych, które je wcześniej zdziesiątkowały – wyjaśniała Katarzyna Gawrońska, prezeska Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz, cytowana przez branżowy portal strefaagro.pl

Jednocześnie, jak zwraca uwagę serwis Macronext, spadki cen innych produktów, takich jak ziemniaki, częściowo równoważą droższe składniki:

Ziemniaki w skupie po 49,61 zł za kwintal, czyli niecałe 50 gr za kg. Na targowiskach to około 1,75 zł za kg – podano w analizie.

Ostatecznie więc świąteczna sałatka nie drożeje równomiernie. To jeden kluczowy składnik sprawia, że różnice w portfelach mogą być bardziej odczuwalne niż sugerują ogólne wskaźniki inflacji.

Świąteczna sałatka, choć oparta na prostych i dobrze znanych składnikach, doskonale pokazuje, jak zmienia się struktura cen żywności w Polsce. Spowolnienie inflacji przynosi ulgę przy wielu produktach, ale nie oznacza pełnej stabilizacji na sklepowych półkach. Dane GUS jasno wskazują, że część artykułów tanieje, inne natomiast wciąż drożeją, wpływając na końcowy rachunek.

To właśnie te różnice sprawiają, że konsumenci coraz uważniej analizują ceny i częściej porównują koszty poszczególnych składników. Tegoroczne święta pokazują, że nawet przy poprawiających się wskaźnikach makroekonomicznych portfele Polaków nadal odczuwają skutki wcześniejszych zawirowań. A klasyczne potrawy, choć niezmienne w smaku, stają się papierkiem lakmusowym zmian zachodzących w całej gospodarce.