Upały nadciągają nad Polskę. Wiadomo kiedy się zaczną, padła data
Wiele wskazuje na to, że w końcu będziemy mogli poczuć prawdziwy smak gorącego, wakacyjnego lata. Do kraju nadciąga fala upałów, słupki rtęci pokażą wartości niespotykane dotychczas przy okazji stale nawracających deszczowych i burzowych dni. Gdzie będzie najcieplej?
Zanim nadejdą ciepłe dni, musimy poczekać jeszcze krótką chwilę
Zanim przyjdzie do nas wakacyjna pogoda, będziemy musieli wytrzymać jeszcze tydzień kapryśnych zawirowań. Co najmniej do czwartku przez Polskę będą przechodzić fronty przynoszące porcją deszcz i burze. Lokalnie popada dość intensywnie, szczególnie w nocy z soboty na niedzielę, 2 i 3 sierpnia.
W okolicach środy do kraju nadciągnie jeszcze niż, który oprócz opadów sprowadzi również silny wiatr, sztorm na morzu i jeszcze niższe temperatury. W większości kraju w dzień odnotujemy mniej, niż 20 st. C. Na szczęście wiele zmieni się w pogodzie już pod koniec przyszłego tygodnia. Gorące powietrze z południowego zachodu uderzy do Polski ze zdwojoną siłą.
Kolejny tydzień przywita iście wakacyjną pogodą
Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej sierpień ma być miesiącem z temperaturą powyżej średniej z lat 1991-2020, która wynosi 18,5 st. C.
Już w przyszły piątek na zachodzie i południu kraju temperatura może sięgnąć nawet 25-27 st. C, a na tym jeszcze nie koniec. Już w kolejny weekend słupki rtęci mogą sięgnąć aż 27-30 st. C, a nawet więcej, szczególnie na południu i zachodzie.
Z pewnością cieplejsza będzie sobota. Na tym nie kończy się pogodowa, wakacyjna sielanka, jednak słoneczny klimat mogą zakłócać bardziej gwałtowne zjawiska jak nawałnice. Kiedy można się ich spodziewać?
Zobacz też:
Upałom lokalnie mogą towarzyszyć nawałnice
Coraz bardziej staje się prawdopodobne, że zarówno w drugiej, jak i trzeciej dekadzie sierpnia, pogoda będzie już bardziej łaskawa niż w lipcu, jednak lokalnie mogą pojawiać się niebezpieczne zjawiska, takie jak nawałnice z silnymi opadami deszczu. Temperatury powinny utrzymywać się nieco powyżej normy z ostatnich 30 lat — na termometrach zobaczymy 25 st. C i więcej. Upalne zamieszanie spowoduje wał wyżowy, który będzie rozciągał się od Azorów przez centrum Europy aż po Rosję. Ciepły front obejmie najpierw Hiszpanię, później skieruje się na Włochy, Francję, Niemcy, a około 13 sierpnia dotrze również do Polski.
Prawdopodobieństwo wystąpienia w sierpniu temperatury powyżej 30 st. C Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej szacuje na 5 proc. Napływ gorących mas powietrza nie jest jednak wykluczony - powiedział PAP profesor Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu Bogdan Chojnicki.
Co więcej, możemy spodziewać się wręcz fali upałów — na południu kraju zobaczymy już 30 st. C. Kulminacja gorącej passy pogodowej przewidywana jest na 15 sierpnia.
