Tysiące kont i kanałów znikają z YouTube. Google zapowiada czystkę

Gigant z Doliny Krzemowej uruchomił globalną operację porządkową na jednej z najważniejszych platform wideo świata – YouTube. To odpowiedź na rosnące napięcia geopolityczne, rozwój kampanii dezinformacyjnych i realne zagrożenie dla stabilności informacyjnej społeczeństw. Teraz Google egzekwują politykę zera tolerancji dla fake newsów - w rezultacie tysiące kont zniknęły z YouTube. Komu grozi utrata dostępu do platformy?
YouTube pod presją – gigantyczne porządki to dopiero początek większej walki
W świecie, gdzie informacja stała się najskuteczniejszą bronią, globalne platformy nie mogą dłużej pozostawać bierne. Google, właściciel YouTube'a, podjął kolejne kroki mające na celu ograniczenie wpływu propagandy i fałszywych narracji. W dobie wyborczych napięć, wojen hybrydowych i nieustannie ewoluujących zagrożeń cybernetycznych, działania te wydają się nieuniknione.
Zmasowane usuwanie kont z YouTube’a wpisuje się w szerszą strategię walki z manipulacją treści. Cenzura? Konieczność? A może nowy etap wojny informacyjnej? Pytań jest więcej niż odpowiedzi, ale jedno jest pewne – to nie jest lokalna interwencja, a działanie o globalnym zasięgu, które może wpłynąć na przyszłość cyfrowej wolności słowa.
Google wyraźnie sygnalizuje, że platformy nie mogą dłużej być biernym nośnikiem treści – muszą stać się aktywnymi uczestnikami w ochronie przestrzeni informacyjnej. Czy czyszczenie YouTube’a z kont szerzących fake newsy wystarczy, by powstrzymać zalew dezinformacji?



Nowy wymiar dezinformacji. Jakie kraje znalazły się na celowniku?
W opublikowanym raporcie Google czytamy, że problem rozprzestrzeniania dezinformacji na platformach wideo przybiera na sile, a zaangażowane w to są państwa działające z premedytacją. Zespół Threat Analysis Group (TAG), odpowiedzialny za identyfikację zagrożeń, od lat tropi kanały powiązane z kampaniami destabilizującymi porządek informacyjny.
Ostatnie działania były wymierzone głównie w konta związane z rosyjskimi i chińskimi źródłami, które – według Google – tworzyły i rozpowszechniały treści podważające instytucje demokratyczne, NATO, Zachód czy wspierające reżimy autorytarne.
Jednak lista państw nie kończy się na dwóch głównych graczach. Iran, Azerbejdżan, Turcja, Ghana, Rumunia, a nawet Izrael – wszystkie te kraje pojawiły się w analizie TAG jako źródła lub beneficjenci cyfrowych manipulacji.
To pokazuje, że dezinformacja nie jest już narzędziem wyłącznie wielkich mocarstw – to globalna taktyka wykorzystywana przez różne reżimy, a nawet mniejsze podmioty polityczne.
Czytaj więcej: Wielka czystka na Facebooku. Z portalu nagle zniknęło 10 mln kont, 500 tys. dostało kary i ograniczenia
Ponad 11 tysięcy kont zniknęło. Chiny i Rosja na czele cyfrowej ofensywy – Google publikuje dane
Z danych ujawnionych przez Google w najnowszym raporcie TAG wynika, że w drugim kwartale 2025 roku usunięto ponad 11 tysięcy kont z platformy YouTube. To tylko część większej akcji, która objęła aż 34 tysiące kont od początku roku.
Największą grupę – ponad 7700 kont – powiązano z Chinami, gdzie treści w języku chińskim i angielskim służyły promowaniu wizerunku partii komunistycznej, prezydenta Xi Jinpinga oraz krytyce polityki USA.
Z kolei ponad 2000 kont prowadziła Rosja, skupiając się na atakach informacyjnych wymierzonych w Ukrainę, NATO i państwa Zachodu. Wśród nich znalazły się konta związane z dawnym Russia Today (RT) – rosyjską państwową telewizją, którą polskie władze zakazały już w 2022 roku.
Nieustannie monitorujemy aktywność podmiotów prowadzących skoordynowane działania wpływu. Naszym celem jest ochrona użytkowników przed manipulacją i fałszywymi narracjami” – informuje TAG w swoim raporcie, cytowanym przez Reuters.

Google wskazuje, że te działania to nie koniec walki z cyfrową dezinformacją, ale sygnał dla społeczności międzynarodowej, że problem narasta. Według raportu Reuters Institute for the Study of Journalism, aż 58% respondentów w 2025 roku deklaruje, że ma trudności z rozpoznaniem prawdy w zalewie informacji, a większość obawia się wpływu fake newsów na wybory i porządek społeczny.
Masowe czyszczenie kont na YouTubie to nie tylko kwestia polityki firmy – to symptom globalnego kryzysu informacyjnego, z którym mierzy się współczesny świat. Google, poprzez działania TAG, wysyła wyraźny sygnał: era pasywności technologicznych gigantów wobec manipulacji dobiegła końca. Jednak wciąż pozostaje pytanie: czy usuwanie kont wystarczy, by odbudować zaufanie do przestrzeni cyfrowej?





































