Premier Donald Tusk w piątek 7 marca przemawia w Sejmie, przekazując informacje w sprawie sytuacji międzynarodowej i bezpieczeństwa Polski po zakończonym szczycie państw sojuszniczych w Londynie i posiedzeniu Rady Europejskiej. Z mównicy przekazał m.in. informacje wywiadowcze, które otrzymał od “głów” sojuszniczych państw Europy. Wyraził też nadzieję, że – mimo jawnie rosyjskich sympatii – politycy z PiS podzielają przekonanie, że pełna niezależność Ukrainy od Rosji leży w bezpośrednim interesie Polski. Zapowiedział pierwszy od 2008 r. program skoordynowanego szkolenia wojskowego cywilów.
Choć prezydent Ukrainy wyraził gotowość do wznowienia rozmów z Amerykanami o umowie na eksploatacje ukraińskich złóż, administracja Trumpa jest temu niechętna. Teraz zapadła kolejna decyzja, która ma uderzyć w Ukrainę – cios jest tym bardziej dotkliwy, że wycelowano nie w gabinety, lecz bezpośrednio we front.
Cały świat reaguje na korytarzową awanturę Trump – Zełenski. - J.D Vence w Gabinecie Owalnym. Piątkowe (28.02.) spotkanie obu prezydentów relacjonują wszystkie światowe media. Ukraina miała podpisać umowę surowcową, zaproponowaną przez administrację Trumpa, zakładającą m.in. amerykańską obecność na ukraińskiej ziemi. Prezydent Zełenski wyjechał, zanim do tego doszło. Odwołano też konferencję prasową. Europejscy przywódcy, amerykańscy politycy i komentariat reagują na wydarzenia, których dotąd historia nie notowała.
Donald Trump sugeruje, że obniżenie cen ropy zakończy wojnę w Ukrainie. Na te słowa zareagował prezydent Rosji. Władimir Putin wymownie skomentował, jest jednak gotowy na rozmowy. W sprawie jednego tematu ma jednak zastrzeżenia.
Od listopada w mediach pojawiały się doniesienia o uszkodzonych w tajemniczych okolicznościach kablach komunikacyjnych na Bałtyku. Najpierw były to kable pomiędzy Finalndią i Niemcami, później także Finlandią i Estonią. Teraz przedstawiciele Sojuszu mówią dość i ogłaszają nowy sposób ochrony kluczowych dla komunikacji kabli. W tym celu wykorzystają swoje potężne zasoby.
Częstotliwość hybrydowych ataków Rosji na infrastrukturę NATO jest już „absolutnie nie do zaakceptowania" – przekonuje Zastępca Sekretarza Generalnego NATO James Appathurai. Jak dodaje, istnieje realne ryzyko, że Rosja przeprowadzi w końcu atak na dużą skalę. Potwierdzają to doniesienia płynące z Finlandii, która obawia się ataków rakietowych wroga.
Mieszkańcy wielu budynków mogą się spodziewać rychłej kontroli. MSWiA przedstawiło projekt ustawy, na mocy której służby otrzymają uprawnienia do sprawdzania stanu budynków ochronnych. Niespodzianek może być wiele, bo wśród specjalistów powszechna jest opinia, że potencjał polskiej infrastruktury obrony cywilnej jest nagminnie przeceniany.
Unia Europejska rozważa podjęcie bardziej zdecydowanych działań w celu zwiększenia swojego bezpieczeństwa. Ambitne plany finansowania wspólnych projektów obronnych, o których pisze „Financial Times", stanowią kolejny krok w tym kierunku. Państwa członkowskie UE rozpatrują możliwość utworzenia wspólnego funduszu na obronę, który miałby być finansowany poprzez emisję obligacji zabezpieczonych gwarancjami krajowymi.
W najnowszym badaniu CBOS sprawdził, czy Polacy obawiają się potencjalnego ataku nuklearnego ze strony Rosji. Padło też pytanie o stosunek naszych rodaków do kwestii uczestnictwa w programie nuclear sharing oraz posiadania własnej broni jądrowej. Czy powinniśmy posiadać własną broń jądrową? Oto odpowiedzi.
We wtorek Rosja nowelizowała swoją doktrynę nuklearną, w czwartek ponownie - po niedzieli - przeprowadziła ostrzał Ukrainy, w związku z którym polskie służby poderwały myśliwce. Tymczasem rosyjska agencja informacyjna przekazuje słowa rzeczniczki ministerstwa spraw zagranicznych FR - Marii Zacharowej, która twierdzi, że państwo ma w Polsce oczywisty cel, który może zostać zneutralizowany przy użyciu “szerokiego zakresu zaawansowanej broni”.
Polskie Dowództwo Operacyjne poinformowało w czwartkowy poranek (21 listopada) o poderwaniu myśliwców wojskowych, stanowiących “wszystkie dostępne siły i środki” w dyspozycji dowódcy. To odpowiedź na poranny (ok. 5.00), rosyjski ostrzał na ukraiński obwód dnietropietrowski, sam Dniepr i - jak wynika z informacji przekazanych przez polską administrację - “obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy”.
Izrael rozpoczął "ukierunkowaną i wyznaczoną operację naziemną w południowym Libanie" wymierzoną w siły Hezbollahu – radykalnej, szyickiej organizacji terrorystycznej. Wojsko Izraela prowadzi działania w wioskach położonych w pobliżu granicy. Do sieci trafiają nagrania ukazujące skalę ataków, oświadczenie w sprawie działań sojusznika wydały też Stany Zjednoczone. Głos w sprawie zabrało już polskie Ministerstwo Obrony Narodowej. Tymczasem na sytuację na Bliskim Wschodzie zareagowały już rynki. ”Złoto nie było jeszcze nigdy notowane na takich poziomach”.
To ważna wiadomość w dniach, kiedy Polska zmaga się z klęską żywiołową i jednocześnie cały czas stoi w obliczu innych zagrożeń, choćby tych zza wschodniej granicy. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. Zmienią się przepisy dotyczące ewakuacji ludności i schronów, a Rządowe Centrum Bezpieczeństwa będzie miało nową, ważną rolę.
Komplikująca się sytuacja międzynarodowa oraz atak Rosji na Ukrainę zwróciły uwagę na poważne problemy jakie ma dziś Polska z bezpieczeństwem publicznym. Na terenie całego kraju znajduje się zaledwie kilka tysięcy schronów, które spełniają niezbędne wymagania i zapewnią schronienia jedynie garstce społeczeństwa. Okazuje się jednak, że niebawem może się to zmienić. Powstały projekty, które mają przyspieszyć mnożenie schronień dla Polaków, a Wojskowa Akademia Techniczna otwiera właśnie nowy kierunek studiów – skupi się na budowie i eksploatacji schronów.
Teren byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego Langenstein-Zwieberge wraz z systemem tuneli został sprzedany. Inwestor specjalizuje się w ”problematycznych nieruchomościach”. O transakcji informują niemieckie media, a historia sprzedaży terenu wciąż budzi kontrowersje.
Narodowy Bank Ukrainy (NBU) przedstawił pesymistyczne prognozy dotyczące migracji ludności w najbliższych latach, przewidując, że do końca 2025 roku kraj opuści około 700 tysięcy osób. Główne przyczyny tego masowego exodusu to zniszczenia w sektorze energetycznym oraz trudna sytuacja gospodarcza spowodowana trwającą wojną z Rosją.