Upadłość Firmy

Brexit już coraz bliżej. 31 października Londyn wychodzi z Unii Europejskiej. Oznacza to, że zostały już niemalże dwa miesiące do rozłąki Brytyjczyków z kontynentem. W kluczowym momencie Boris Johnson zdecydował się zawiesić działanie parlamentu. Przekonuje, że zrobił to dla dobra brytyjskiej demokracji - powodem, jego zdaniem jest "konieczność zakończenia wyjątkowo długiej, bo dwuletniej, sesji parlamentu i rozpoczęcia nowej", jak podaje Forsal.pl.Jednak przerwa, którą udało się Johnsonowi przepchnąć u królowej Elżbiety II, wynosi 5 tygodni: od 9 września do 14 października, kiedy to królowa ma wygłosić tradycyjną mowę tronową. Zazwyczaj natomiast przerwa ta trwa kilka dni. Nikt nie ma więc wątpliwości, że Johnson zrobił to, by zakneblować opozycję, która ze wszystkich sił stara się nie przepuścić możliwości przeprowadzenia twardego brexitu. 70% Brytyjczyków, jak wskazuje sondaż pracowni YouGov, nie wierzy w podany przez Johnsona powód zawieszenia działań parlamentu.

Długi polskich firm sięgają już astronomicznej kwoty 31 mld złotych. Okazuje się, że spłacanie zaległości wobec banków i kontrahentów idzie polskim przedsiębiorstwom jak krew z nosa. Najgorzej jest szczególnie w trzech branżach. Mowa o handlu, przemyśle oraz budownictwie.Z tej trójki najgorzej jednak wygląda handel. Ten zalega z oddaniem 7,2 mld złotych. Na drugim miejscu natomiast znajduje się przemysł, który zalega ze spłatą 5,4 mld złotych. Budownictwo natomiast ma do oddania wierzycielom 5 mld złotych. Zadłużenie ogółu przedsiębiorstw jednak cały czas rośnie. Puls Biznesu donosi o tym, że wzrosło w drugim kwartale tego roku o 849 mln złotych.

Niecałe dwa tygodnie temu upadłość ogłosiło poznańskie biuro podróży Mediterraneum. Poszkodowanych zostało około 1000 klientów biura. Teraz zgłosiło niewypłacalność firmy do marszałka województwa śląskiego biuro podróży Steja Travel z Jastrzębia-Zdroju, jak poinformowała "Rzeczpospolita". Touroperator nie był w stanie wywiązać się z umów zawartych z podróżnymi.