Decyzja, która jeszcze niedawno wydawała się niemożliwa, właśnie nabiera realnych kształtów. W środę rząd ma zająć się projektem ustawy, który może na zawsze zmienić sposób walki z korupcją w Polsce i wpłynąć na przyszłość CBA. Co dokładnie planują ministrowie – i dlaczego właśnie teraz? Nadchodzące miesiące mogą być początkiem końca jednej z najbardziej znanych i jednocześnie najbardziej kontrowersyjnych instytucji w kraju.
Coraz więcej Polaków otrzymuje pisma, które mogą wpłynąć na przyszłość ich działalności. Skala problemu rośnie, a organizacje biznesowe apelują o natychmiastową reakcję rządu. Czy uda się znaleźć rozwiązanie, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli?
Afera Collegium Humanum zatacza coraz szersze kręgi. Śledczy nie mają wątpliwości – proceder sprzedaży dyplomów miał systemowy charakter, a w sprawę zamieszane są osoby z wysokich stanowisk. Kto tym razem trafił na celownik służb i jakie mogą być konsekwencje tego skandalu?
We wtorek CBA zatrzymała byłego rzecznika Andrzeja Dudy. To kolejna odsłona afery związanej z Collegium Humanum. Uczelnię oskarżono o sprzedawanie dyplomów, które kupującym zapewniały posady w spółkach skarbu państwa. Według śledczych, taki scenariusz mógł mieć miejsce również w przypadku zatrzymanego mężczyzny. Prokuratura zapowiada postawienie zarzutów, a politycy już teraz ostrzegają, że sprawa może mieć znacznie większy zasięg.
CBA prowadzi śledztwo ws. umowy zawartej podczas rządów PiS pomiędzy Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz fundacją Tadeusza Rydzyka. W jej efekcie katolicki duchowny miał przekazać wycenione na astronomiczną sumę dokumenty dla nowego muzeum. Następnie, gdyby obiekt został wybudowany za publiczne pieniądze, i tak miałby trafić w ręce Rydzyka.
Paweł Sz., założyciel marki odzieżowej Red is Bad i jeden z głównych antybohaterów afery związanej z nieprawidłowościami w funkcjonowaniu Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, został zatrzymany. Mężczyznę ukrywającego się od wielu miesięcy za granicą ujęto na Dominikanie.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w czwartek (3 października) trzy osoby podejrzewane o oszustwa znacznej wartości. Według nieoficjalnych ustaleń wśród nich jest były poseł, a obecnie celebryta udzielający się w mediach społecznościowych biznesmen zajmujący się produkcją alkoholi Janusz P. - założyciel m.in. Beczek Palikota.
Rośnie prawdopodobieństwo, że za wysokimi cenami malin na rynku stoi zmowa cenowa. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi kontrole firm, zaś CBA została zawiadomiona o sprawie przez ministra rolnictwa Roberta Telusa.
Polski rząd przyznaje, że krajowe przepisy w zakresie retencji danych są niezgodne z prawem UE, ale jednocześnie zamierza poszerzyć obowiązek udostępniania danych Polaków. Takie zmiany zakłada projekt ustawy Prawo komunikacji elektronicznej — informuje Dziennik Gazeta Prawna.
CBA w środę rano zatrzymało 17 osób, które postanowiły przywłaszczyć sobie bezprawnie 27 mln złotych ze środków unijnych. Mowa o programie "Innowacyjna gospodarka na lata 2009-2013", którego prowadziła Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Zatrzymane osoby namierzono w różnych miejscach kraju, dlatego też akcja objęła zasięgiem całą Polskę.Akcja Centralnego Biura Antykorupcyjnego zapoczątkowana została przez gdańską delegaturę tej formacji. Ci wciąż prowadzą przeszukania w 20 firmach. Jak się okazuje, w proceder zamieszani są przedstawiciele największych firm meblarskich w Polsce, a także producenci oraz dystrybutorzy maszyn stolarskich.
Z tego artykułu dowiesz się:Na czym polega oszustwo "na CBA"Jak uchronić się przed tego rodzaju oszustwamiZa pracowników jakich instytucji często podają się przestępcy
Z tego artykułu dowiesz się:Do jakich miejsc wkroczyło CBACzego dotyczy afera melioracyjnaIle osób usłyszało zarzuty w tej sprawie
Z tego artykułu dowiesz się:Kto obecnie ma dostęp transakcji ponadprogowychJaki organ wejdzie w ich posiadanieCo będzie mógł zrobić ze zdobytą wiedzą
CBA zatrzymało 3 osoby podejrzewane o kierowanie piramidą finansową. Sąd wydał decyzję o aresztowaniu na 3 miesiące osób kierujących spółką, której działalność zbliżona była do piramidy finansowej. Serwis Bankier powołując się na Polską Agencję Prasową wskazuje, że są to: prezes zarządu, członek zarządu oraz były dyrektor działu prawnego. Agenci biura prócz samej akcji zatrzymania dokonali przeszukania kilkudziesięciu miejsc związanych z działalnością zatrzymanych.
Zaświadczenie o niekaralności to urzędowe poświadczenie, że nie widniejemy w rejestrze karnym. Jego uzyskanie jest niezbędne w przypadku powiązania swojej przyszłości z instytucjami zaufania społecznego lub z sektorem finansowym. Niewielu wie, że tak naprawdę każdy pracodawca może poprosić o przedstawienie takiego zaświadczenia. Choć zgodnie z prawem – jeżeli nasze stanowisko nie zostało wymienione w urzędowym spisie zawodów, które muszą być wykonywane przez osoby niekarane, to pracodawca może prosić o zaświadczenie wyłącznie w trakcie trwania procesu rekrutacyjnego.