Rekordowe kwoty dla powodzian. Rząd ujawnił szczegóły pomocy

Powódź w Polsce, do której doszło dokładnie rok temu, wstrząsnęła całym społeczeństwem. Gigantyczne zniszczenia, do których doszło w południowozachodniej części kraju, pochłaniały ogromne koszty naprawy. Teraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ujawniło, ile pieniędzy przeznaczono dla powodzian. To rekordowe kwoty.
Powódź w Polsce doprowadziła do zniszczeń
We wrześniu 2024 roku południowe regiony Polski stały się areną dramatycznej walki z żywiołem, który na zawsze zapisał się w historii kraju. Przyczyną katastrofy był niż genueński "Boris", niezwykle wilgotny i wolno przemieszczający się układ baryczny, który nadciągnął nad Europę Środkową.
Między 13 a 16 września na obszary górskie i podgórskie spadły bezprecedensowe ilości deszczu, w niektórych miejscach przekraczające 300-400 litrów na metr kwadratowy w ciągu zaledwie trzech dób. Były to opady równe kilkumiesięcznej normie. Ziemia, nasycona do granic możliwości, nie była w stanie przyjąć więcej wody, która gwałtownie spłynęła do potoków i rzek.
Górskie dopływy Odry, takie jak Nysa Kłodzka, Biała Lądecka, Bóbr czy Opawa, wezbrały gwałtownie, tworząc potężną falę powodziową. Systemy retencyjne, mimo modernizacji po powodzi z 1997 roku, okazały się niewystarczające. Woda przerwała lub przelała wały przeciwpowodziowe w wielu miejscach, zalewając Kotlinę Kłodzką i następnie spływając w dół Odry przez województwa opolskie i dolnośląskie.

Miasta takie jak Kłodzko, Stronie Śląskie, Nysa, Prudnik i Głuchołazy znalazły się pod wodą. Władze ogłosiły stan klęski żywiołowej, a alerty Rządowego Centrum Bezpieczeństwa wzywały do natychmiastowej ewakuacji setek tysięcy mieszkańców. W akcji ratunkowej uczestniczyły dziesiątki tysięcy strażaków, żołnierzy Wojska Polskiego, Wojsk Obrony Terytorialnej oraz wolontariuszy, którzy do ostatniej chwili walczyli o uratowanie ludzi i umocnienie wałów.
Tragedia ta odbiła się na Polakach, szczególnie tych zamieszkujących regiony dotknięte powodzią. Pomoc była potrzebna na już, teraz dowiadujemy się, jak została rozdysponowana.
Gigantyczne zniszczenia po powodzi 2024 roku
Kiedy woda zaczęła opadać, ukazał się obraz zniszczeń na skalę nienotowaną od dekad. Skutki kataklizmu były druzgocące zarówno w wymiarze materialnym, jak i ludzkim. Według wstępnych szacunków uszkodzonych lub całkowicie zniszczonych zostało ponad 25 tysięcy budynków mieszkalnych, a tysiące rodzin straciło dorobek całego życia.
Woda wdzierała się do domów z siłą niszczącą wszystko na swojej drodze. Infrastruktura krytyczna poniosła gigantyczne straty: zniszczeniu uległo ponad 200 mostów i wiaduktów, a setki kilometrów dróg i linii kolejowych zostały podmyte lub całkowicie zerwane, co na wiele tygodni odcięło od świata całe miejscowości.
Przykładowo, kluczowe połączenie kolejowe z Wrocławia w kierunku Czech zostało przerwane. Masowe awarie sieci energetycznych pozbawiły prądu setki tysięcy odbiorców, a potencjalne skażenie ujęć wody pitnej stworzyło poważne zagrożenie epidemiologiczne.

Powódź uderzyła także w lokalną gospodarkę, zalanych zostało ponad 100 tysięcy hektarów pól uprawnych, co przyniosło rolnikom straty liczone w setkach milionów złotych. Ucierpiały również zakłady przemysłowe, małe firmy usługowe i obiekty turystyczne, które stanowiły podstawę utrzymania dla wielu mieszkańców regionu. Niestety, kataklizm przyniósł też najtragiczniejszy bilans, życie straciło kilka osób.
W obliczu tak ogromnych strat rozpoczęto szeroko zakrojone działania ratunkowe i pomocowe. Do najbardziej poszkodowanych regionów skierowano wojsko, straż pożarną oraz wolontariuszy, którzy pomagali w ewakuacji mieszkańców i zabezpieczaniu dobytku. Rząd uruchomił specjalny fundusz kryzysowy, a samorządy wraz z organizacjami pozarządowymi zorganizowały zbiórki żywności, odzieży i środków higienicznych.
Teraz wiadomo, ile pieniędzy otrzymali mieszkańcy terenów dotkniętych powodzią.
Zobacz: Zacznie się w poniedziałek. Kierowcy się ucieszą, tyle zapłacą na stacjach paliw
MSWiA informuje o wsparciu dla powodzian
W odpowiedzi na skalę tragedii rząd, we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, uruchomił największy w historii Polski program pomocy finansowej dla ofiar klęski żywiołowej. Na pomoc przeznaczono rekordową kwotę 8 miliardów złotych, pochodzącą zarówno z budżetu państwa, jak i ze środków unijnych, w tym z Funduszu Solidarności UE.
System wsparcia zaprojektowano tak, by pomoc docierała do poszkodowanych na różnych etapach. Pierwszym działaniem była wypłata szybkiej zapomogi doraźnej w wysokości do 10 tysięcy złotych na gospodarstwo domowe. Środki te, dystrybuowane przez lokalne ośrodki pomocy społecznej, miały umożliwić zakup żywności, odzieży, leków i podstawowych środków czystości.

Największe wsparcie przeznaczono na odbudowę, poszkodowani mogli ubiegać się o dotacje do 100 tysięcy złotych na remont podtopionego budynku oraz do 200 tysięcy złotych na odbudowę domu całkowicie zniszczonego. Oprócz pomocy dla osób fizycznych uruchomiono specjalne fundusze dla przedsiębiorców, rolników oraz dla samorządów na odbudowę zniszczonej infrastruktury publicznej, takiej jak drogi, szkoły i szpitale.
Jak przekazała ministra Barbara Nowacka, na odbudowę szkół i innych placówek zniszczonych podczas ubiegłorocznej powodzi na południu Polski przeznaczono ponad 225 mln zł. Z pomocy skorzystało 69 samorządów, dzięki czemu udało się wyremontować łącznie 177 szkół i przedszkoli.
Na zakup nowych podręczników, które zastąpiły te zniszczone przez wodę, przeznaczono 300 tys. zł w 2024 roku oraz kolejne 150 tys. zł w roku 2025. Ponad 9 tys. dzieci otrzymało wsparcie w formie specjalnych zasiłków losowych wypłacanych przez MEN. Dodatkowo ponad 1 mln zł skierowano na pomoc psychologiczną i pedagogiczną. W ramach działań integracyjno-edukacyjnych prawie 3 tys. uczniów i 300 nauczycieli z 48 szkół mogło uczestniczyć w wyjazdach na zielone szkoły.


































