Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Premier postanowił zagrać kierowcom na nerwach. Takiej propozycji podwyżek mandatów nikt się nie spodziewał
Kamila Jeziorska
Kamila Jeziorska 09.07.2020 02:00

Premier postanowił zagrać kierowcom na nerwach. Takiej propozycji podwyżek mandatów nikt się nie spodziewał

Mandaty surowiej karane. Premier ściga piratów drogowych.
https://pixabay.com/expresselblag

Surowsze mandaty wpłyną na bezpieczeństwo Polaków?

Premier Mateusz Morawiecki już w swoim listopadowym exposé zapowiadał podwyższenie mandatów za łamanie przepisów drogowych, jednak temat przepadł w morzu innych i zszedł na drugi plan. Działania wobec zaostrzenia kwot mandatów Szef Rady Ministrów wznowił pod koniec kwietnia tego roku i rozesłał do poszczególnych resortów pismo z nakazem podjęcia działań w celu wypracowania nowego taryfikatora i wprowadzenia zmian w kodeksie wykroczeń oraz kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia.

Podkreślił w liście, że przestrzeganie przepisów drogowych ma kluczową rolę w przypadku ochrony życia i zdrowia obywateli. Wskazał, że w celu jeszcze dokładniejszego dbania o bezpieczeństwo ludzi na drodze, niezbędne jest podniesienie kwot mandatów karnych. Za surowsze kary finansowe dla piratów drogowych brało się już kilka poprzednich rządów, jednakże w obawie przed niezadowoleniem społecznym, plany paliły na panewce - przypomina "Dziennik Gazeta Prawna".

Mandaty będą kosztować więcej

Większe mandaty mają wytworzyć w Polakach większy szacunek do przepisów drogowych i spowodować, że piractwo drogowe będzie powoli stawało się reliktem. Według premierowskiego projektu, najwyższy mandat wynieść ma 5 tys. zł. Co więcej, szef rządu chce także surowiej kazać przekroczenia prędkości w terenie zabudowanym niż poza nim. W liście przesłanym do ministerstw, premier wskazuje na położenie większego nacisku na karanie wykroczeń popełnianych na przejściach dla pieszych i skrzyżowaniach i karać je kwotą mandatu od 1 tys. do 1,5 tys. zł.

Maciej Wroński z Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego w rozmowie z "DGP" krytykuje proponowane przez Morawieckiego rozwiązania. -Co z tego, że zostaną zwiększone mandaty za wykroczenia popełniane w rejonie przejść dla pieszych, skoro policji nigdy w takich miejscach nie ma - skwitował i dodał, że powinno postawić się na monitoring tych miejsc i umożliwić nakładanie mandatów strażnikom miejskim.

Propozycje premiera poza mandatami

Premier Morawiecki nie ograniczył swoich propozycji walki z piratami drogowymi tylko do podwyższenia kwot mandatów. Pada propozycja związana z wydłużeniem okresu ważności punktów karnych, ale także o zwiększeniu ich górnej granicy. Ze względu na brak pozytywnych skutków związanych z kursami mającymi zredukować liczbę punktów karnych, premier polecił je zlikwidować.

Walkę Mateusza Morawieckiego z piratami drogowymi krytykują eksperci. Wskazują oni na to, że osoby przekraczające prędkość będą surowiej karani niż sprawcy drobnych przestępstw. Co więcej, proponowane regulacje mają wpłynąć na ilość nieprzyjętych mandatów. Wątpliwości ekspertów podziela Ministerstwo Sprawiedliwości. -To jest o wiele bardziej skomplikowane niż się z pozoru może wszystkim wydawać - usłyszał "DGP" w resorcie.