BiznesINFO.pl

fot. Materiały Partnerskie

Biegasz za dłużnikiem? Twoja płynność finansowa na tym cierpi. Powiedz stop i nie proś o swoje!

22 Marca 2022

Autor tekstu:

Artykuł Sponsorowany

Od wielu lat wśród polskich przedsiębiorców panuje niepisana "tradycja" odwlekania terminowej regulacji zapłaty za wystawione faktury przez wiele kolejnych dni. Bardzo często kontrahenci muszą czekać na płatność ponad 30 dni.

W tym czasie mają do uregulowania własne zobowiązania wobec instytucji administracji państwowej (ZUS, US), własnych pracowników czy kontrahentów. Ta niezbyt chlubna postawa jest jedną z najważniejszych przyczyn powstawania zatorów płatniczych i poważnych problemów z płynnością finansową wielu firm prowadzących działalność w naszym kraju, warto jednak podkreślić, że i sami przedsiębiorcy-wierzyciele nie są bez winy. 

Niepłacenie w terminie za wykonaną pracę czy dostarczone towary jest oczywiście naganne, ale bezczynne, bierne czekanie na zapłatę też nie jest odpowiednim wyjściem z sytuacji. Pasywne podejście przedsiębiorców-wierzycieli tak naprawdę jedynie utwierdza dłużników w przekonaniu, że mogą sobie na zwlekanie z zapłatą pozwolić, ponieważ nie poniosą żadnych konsekwencji takiego zachowania. Trzeba jednak jasno i wyraźnie podkreślić, że zwracanie się do kontrahenta po własne, uczciwie zarobione pieniądze to żaden wstyd – wstydzić się powinien wyłącznie taki przedsiębiorca, który notorycznie zalega z zapłatą, choć nie ma ku temu żadnych wiarygodnych powodów.

Problemy finansowe polskich firm są coraz większe

Jak pokazują dostępne statystyki Krajowego Rejestru Długów, skala problemów płatniczych polskich firm nie jest mała, a kryzys gospodarczy wywołany pandemią koronawirusa dodatkowo pogarsza sytuację. Dane z końca 2020 roku nie pozostawiają wątpliwości w tej kwestii: łączna kwota długów zarejestrowanych w KRD przekraczała 59 miliardów złotych, co oznacza, że była większa o 3,5 mld zł niż na koniec 2019 roku. I choć liczba dłużników statystycznie rzecz biorąc się zmniejszyła prawie o 3,8 tysiąca podmiotów, to suma zaległości zauważalnie wzrosła – zwłaszcza wśród przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą, gdzie nastąpił wzrost o 917 mln zł rok do roku.

Samodzielne odzyskiwanie długów – czy ma sens?

Pomimo tego, że dla przedsiębiorców w naszym kraju nie istnieją żadne prawne przeszkody dotyczące samodzielnego dochodzenia należności od zalegającego z zapłatą kontrahenta, warto gruntownie przemyśleć podjęcie tego rodzaju działań na własną rękę. Ich efektywność pozostawia wiele do życzenia, delikatnie rzecz ujmując. Wynika to głównie z braku właściwego przygotowania większości polskich przedsiębiorców w zakresie prowadzenia negocjacji z dłużnikami, sporą rolę odgrywa również niekonsekwencja w działaniach i podejmowanie prób odzyskania należności w sposób nieprzemyślany i chaotyczny.

Samodzielne odzyskiwanie długów przez przedsiębiorcę nie jest również tak opłacalne, jak to z pozoru wygląda – realne koszty windykacji prowadzonej w taki sposób są znacznie wyższe, niż opłata za połączenia telefoniczne lub korespondencję pisemną. Należy wziąć pod uwagę także nakłady czasowe i zmniejszenie efektywności pracy w wyniku oddelegowania pracownika (lub ich grupy) do zadań związanych z windykacją. Zdecydowanie bardziej opłacalną pod kątem kosztów opcją jest przekazanie zaległych faktur do windykacji zewnętrznej firmie, która specjalizuje się w tego rodzaju działaniach i pobiera prowizję dopiero po faktycznym odzyskaniu długu.

Nie każdy dłużnik faktycznie nie ma pieniędzy

Warto pamiętać, że sporą grupę dłużników stanowią przedsiębiorcy, którzy z nieterminowego regulowania płatności uczynili swego rodzaju formę kredytowania własnej działalności. Dopóki kontrahent nie zacznie się od nich wyraźnie i stanowczo domagać zapłaty, będą zwlekać z uregulowaniem zobowiązania mimo tego, że dysponują środkami na jego pokrycie. Dzięki temu mają do swojej dyspozycji większą kwotę pieniędzy (i automatycznie nie muszą się martwić o własną płynność finansową) kosztem stabilności finansowej firm swoich kontrahentów. Jest to jedna z najbardziej nagannych praktyk w polskich realiach biznesowych, zasługująca na szczególne potępienie zwłaszcza teraz, gdy coraz większa liczba rodzimych firm zmaga się z konsekwencjami kryzysu spowodowanego zastojem gospodarki w wyniku pandemii COVID-19.

Kiedy rozpocząć odzyskiwanie należności?

Choć może to zabrzmieć paradoksalnie, działania zmierzające do odzyskania długu najlepiej podjąć, zanim jeszcze dług faktycznie powstanie. Nie ma tu żadnej pomyłki: najskuteczniejszą metodą zapobiegania zaległościom płatniczym w relacjach B2B jest efektywna prewencja. Nawiązanie długofalowej współpracy z renomowaną firmą windykacyjną pozwoli np. mieć do dyspozycji pieczęć windykacyjną, którą warto opatrywać każdą zawieraną z kontrahentami umowę. Partnerom biznesowym da to wyraźnie do zrozumienia, że w razie nieterminowej zapłaty mogą spodziewać się kontaktu ze strony firmy windykacyjnej, której przedstawiciele nie dadzą się zbyć przy pomocy wybiegów stosowanych zwykle przez dłużników.

Współpraca z firmą windykacyjną to nie tylko profesjonalne wsparcie specjalistów w dziedzinie odzyskiwania długów, którzy w imieniu przedsiębiorcy zajmą się odzyskaniem pieniędzy od nieterminowego płatnika. To również dostęp do narzędzi wspomagających proces windykacji na każdym jego etapie, a także wzorów umów, wezwań do zapłaty i innych przydatnych dokumentów.

Tagi:

Podobne artykuły

Finanse

W 2023 roku podatek od psa to nawet 150,93 zł. Wielu zapłaci znacznie mniej, inni nie zapłacą wcale
Czytaj więcej >

Finanse

ZUS apeluje: wciąż kilkaset tysięcy Polaków nie wykorzystało dodatkowego 500 zł na dziecko. Po 31 marca pieniądze przepadną
Czytaj więcej >

Energetyka

Rząd właśnie ogłosił. Od kwietnia rusza nowa edycja programu „Mój prąd”
Czytaj więcej >

Finanse

Pakiet darmowych badań dla każdego ubezpieczonego w NFZ. Sprawdzamy, kiedy obowiązuje refundacja
Czytaj więcej >

Finanse

Brakuje jednego dokumentu, ZUS nie wypłaci emerytury. Długa lista warunków
Czytaj więcej >

Finanse

ZUS przypomina. Zostało niewiele czasu, lepiej się pospiesz
Czytaj więcej >
Artykuł Sponsorowany

artykuł sponsorowany

Chcesz się ze mną skontaktować?

Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: [email protected]